D7100 mają bardzo fajną i dużą scenę w duecie z tranzystorem. Jak słuchałem z lampowcem na diabełkach, to sceny nie było prawie w ogóle. Grało to tak, jakby się coś zepsuło. Do tego bas znacznie lepiej artykułowany z tranzystora. Niestety dla mnie PS1000 są lepsze od niemal wszystkiego, co znam, włącznie z HE-6 i od D7100 też wolę, nie mówiąc o D7000, które nie posiadają żadnych przewag brzmieniowych nad PS1000. Zostaje mi więc się pogodzić z ich ograniczoną trwałością i urlopem od dźwięku raz na jakiś czas.
Co do ergonomii - dla mnie wygląd D7100 jest OK, nie mówiąc już o tym, że nie będzie problemu z łamiącym się zawiaskiem znanym z poprzedniej serii. Leżą u mnie takie D5000 ze złamanym. Paskudna sprawa, nikt nie chce się podjąć ślusarskiej roboty celem naprawienia słuchawek.