Poniewaz dostaje tony zapytan od fanow naszego forum (he he he) :)) zdecydowalem sie podzielic takze ocena Shure SRH-940 i SE53x.
SRH940: 6.5/10
SE530: 6.5/10
SE535: 7.5/10
Gdyby SRH940 byly lepiej wykonane dostalyby tyle co K701 czyli 7.5/10. Uwazam je calosciowo pod katem brzmienia jako mimo wszystko lepsze - albo moze lepiej - posiadajace wiecej zalet (detalicznosc, klarownosc, precyzja, PRaT). Jednoczesnie uwazam, ze pozostaja mimo wszystko pewne aspekty w ktorych K701 stoja wyzej niz SRH940 stad nie 8.0/10 (wieksza powierzchnia sceny, oddech, powietrze).
SE530/SE535 pomimo kosmetycznych roznic to ten sam projekt wiec SE530 za gorsze wykonanie i brak odczepianego kabla dostaja 6.5/10 natomiast SE535 7.5/10 poniewaz te wady sa w nich poprawione.
Moge dorzucic Beyery T70, ktore takze mialem u siebie gdyz myslalem ze po postu zastapia u mnie SRH940 jako, ze na pierwszy rzut ucha brzmienie idzie w podobnym kierunku a sa porzadnie wykonane.
T70: 6.5/10
Brzmieniowo wole SRH940. Juz nawet silac sie na ucziecke od wlasnych upodoban - srednica nie ma tej cechy eterycznosci, dzwiecznosci ktora gra mi na emocjach (z reszta podobnie jest w dokanalowych SE53x). Ogolnie przekaz jest mniej ekscytujacy. Ale OK - pomijajac samo brzmienie, jakos wykonania lepsza niz SRH940 jednak cena 2 razy wyzsza. Suma sumarum wychodzi mi tyle samo - czyli 6.5/10. Gdyby kosztowaly tyle co SRH940 lub to dalbym 7.5/10