>Rafaell
Jeszcze coś - mamy zdecydowanie inne gusta jeśli chodzi o brzmienie, dla przykładu powiem Ci, że będąc ostatnio u kolegi który audio zajmuje się profesjonalnie (mastering i nie tylko), podpiąłem u niego YH-100 żeby sobie posłuchał zarówno on jak i ja (jak u niego to zagra). Kolega ma u siebie dwie pary słuchawek, nota bene kupionych ode mnie, a są to Beyerdynamic DT-770Pro i DT-150. Po krótkim odsłuchu i porównaniu, kolega stwierdził jedynie, że YH-100 to bardzo dobre słuchawki z bardzo liniową charakterystyką, natomiast on woli swoje Beyery, bo prezentują po prostu bardziej konturowe brzmienie. Ja bym dodał do tego jeszcze - bo brzmią po prostu inaczej - jak dynamiki. Twoje Pioneer Monitor10 to bardzo dobre słuchawki (choć aasat uprzedzał, że Twój model brzmi inaczej niż jego) i muszę Ci powiedzieć, że nawet by mi się takie przydały, gdybym dalej zajmował się trochę w "robienie" muzyki (niestety mam permanentną przerwę w tym hobby) i potrzebował bym dobrych słuchawek zamkniętych, które dobrze tłumią hałasy w obie strony. Natomiast do słuchania na "teraz" czyli dla przyjemności zdecydowanie Pionki nie mają tej magii i wypełnienia, które mają ortho - po prostu co kto lubi.
ps. pragnę zaznaczyć, że swoje obserwacje dotyczące Pionków odnoszę jedynie do dwóch systemów, na których ich słuchałem i być może (a raczej na pewno) nie były to systemy pod nie "skrojone" :)
Pozdrawiam,