Straaaaaaasznie pochlebna recnenzja. Czytajac mialem wrazenie ze autor chcialby juz odstawic im oltarzyk.
To teraz wrazenia po solidnych miesiacach obcowania z K550 z punktu widzenia osoby, ktora bardzo lubi K70x:
Po tych wszystkich opisach spodziewalem, sie ze dostane faktycznie zdrowo wiecej basu niz w K70x. Mylilem sie, dostalem ciut wiecej.
Liczylem na piekne audiofilskie czarne tlo i precyzje - po czesci to dostalem, po czesci nie. Tlo i przestrzen jest gitez - ale znam sluchawki zamkniete ktore robia to jak dla mnie lepiej. Z ta precyzja - hm, o ile srednica i dol sa faktycznie tak podane o tyle w gorze pasama zdecydowanie brakuje dla mnie precyzji i blasku. Tutaj K701 sa bez watpienia lepsze, mimo ze nie tak dokladnie i nie maja tak czarnego tla, czuc swobode, powietrze i przede wszystkim gora wybrzmiewa przez jakis czas i jest zroznicowana. Tutaj niestety po kilku miesiacach sluchania ta gora bylem juz znudzony. Wkurzam sie jak nie czuje blaska w wysokich tonach, tak juz mam i tyle :) Podobnie swoja jednostajna prezentacja przestrzeni po kilku miesiacach znudzily mnie HD800. Jakosc wykonania - same sluchawki sa swietne, lekkie, przyjemne, nie ma sie co psuc - niestety o pomste do nieba wola powtarzalnosc padow. Czesto sa niewymiarowe - lewy wiekszy, prawy mniejsze etc. W sieci wiele jest opisow reklamacji z tego wlasnie powodu.
Ogolnie bardzo dobre sluchawki jezeli ale...ale jezeli ktos nie akceptuje gory podanej ciemniej, mniej rozdzielczo niz w K701 to sie w efekcie po jakims czasie znudzi. Ja moge przecierpiec problemy roznego rodzaju z basem ale gory nie daruje :)
Wystawilbym im audiofilska note 6.5/10 (Jak jest powyzej 5, to u mnie jest juz duzo) :)
Dla porownania K701 dalbym 7.5/10