>> Cypis, 2012-11-17 14:42:45
Nie od dziś mnie zastanawia dlaczego by kolumna głośnikowa by była uznana, że gra neutralnie na pomiarach musi dawać linie płaską (pomimo ewidentnego baffle-step) a słuchawki, by uznać je za neutralne, powinny grać z lekkim nachyleniem zbocza w dół w stronę wysokich częstotliwości (pomimo że baffle-step tam ewidentnie nie występuje).
Zna ktoś odpowiedź na to pyanie?
--
Pzdr, Tomek
d(-_-)b<<
To wynika z zastosowania Diffuse Field Equalization, co oznacza:
An acoustic environment in which the sound pressure is the same at all locations and the flow of sound energy is equally probable in all directions.
Tylko poprzez zastosowanie tej equalizacji nasz mózg odbiera dźwięk ze słuchawek będących głośnikami w zamkniętych bądź w jakimś stopniu otwartych komorach jako docierający z otwartej przestrzeni, choć przecież lewy kanał nawet w otwartych słuchawkach jest całkowicie odseparowany od prawego.
Innymi słowy, słuchawki generują stereofonię właśnie dzięki temu, że mają akustykę muszli zestrojoną pod Diffuse Field Equalization, inaczej
a) całkowita separacja pola dźwiękowego dla uszu L/R oraz
b) różne poziomy ciśnienia akustycznego w różnych miejscach komory słuchawek
c) propagacja fali akustycznej w jednym tylko kierunku od głośnika
powodowałaby, że stereofonii jako subiektywnego wrażenia dookólnej sceny dźwiękowej by nie było
Z kolei equalizację Free Field posiadają np. AKG K1000, dzięki czemu dźwięki z lewego kanału są słyszalne przez lewe uchi vice versa, toteż ch-ka amplitudy w K1000 to jest praktycznie linia prosta równoległa do osi częstotliwości.
____________________________________________
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
z.B.
>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<
>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<