"
Odpowiadasz na wpis
>> jjurek, 2012-10-21 13:50:56
>> lancaster, 2012-10-20 14:50:06
jjurek, moglys napisac co masz na myśli pisząc "został wykolegowany" ?
Prowokując Piotra Rykę do odejścia zubożyłeś wartość merytoryczną tego i tak mocno podupadłego forum."
jjurek, a w jaki przepraszam sposób go sprowokowałem ?
Sytuacja przedstawia sie tak, ze natrollował kilkukrotnie w elektrostatach a kiedy sprawa po raz kolejny wyglądała tak ze trzeba bylo to i owo pousuwać (sprawy personalne) to zagroził, ze jeśli KTÓRYKOLWIEK z tych jego bezcennych wpisów zostanie usunięty chce zeby usunąć mu również konto i cała reszte twórczosci.
Miał do tego pełne prawo, na finał sprawy napisalem do zhornika, żeby przechował jego wpisy jeśli ma ochotę je odebrać (i np. tresci recenzji zamieścić w innym miejscu). Nie wiem czy z propozycji skorzystał. I to tyle. I ile razy można przypominac tą sama sytuację...
Jeśli już można mówić o prowokowaniu wzajemnym to raczej on mnie niż ja jego. Co jakis czas wchodząc w wątek o np. elektrostatach był już dobrze rozkrecony w tematach jechania mi po nazwisku itp. Uzupełnie tylko, że nie brałem udzialu w tych dyskusjach a czytałem je dopiero kiedy ktoś mi zwrócił na to uwagę (nie na tego "Kostrzyńskiego" oczywiście, tylko ogólnie że syf we wątku i trzeba moderować).
W akurat tym temacie nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia.
Napisz jak Ty to widzisz, bo moze był mądry user a ja go jakos skrzywdziłęm "prowokując" do odejścia ?
Serio. Nic do niego nie miałem i nie mam, opisuję sytuację tak jak wyglądała.
Usunąłem kilka jego trollerskich wpisów tak jak zrobilbym to w przypadku KAŻDEGO innego usera.
Napisałem, ze zadośćuczynię jego życzeniu i usune też jego konto i resztę wpisów. Napisałem, ze jeśli zmieni zdanie to prosze dać znać.
Nie rozumiem co należało robić w takiej sytuacji ? Jak byś postąpił jjurek ?
Do nastepnego razu, kiedy kolejnych kilku userów będzie mi trąbić na alarm ze albo on albo oni ?
Poszli sobie w większosci i mam swięty spokój, a nich tam im na zdrowie wyjdzie :-)
To nie byla pierwsza tego typu "dyskusja" a ja serio nie jestem zainteresowny braniem udzialu w takowych.
Pierwsza rzacz żeby nam sie ukladało to wszyscy musieliby hołdować tym samym gustom. A to rozumiesz jest nierealne, chyba ze jedyniesłusznej Korei. Więc może nie odpinaj tak od razu "postaw ludzkich" od kontekstu.