Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Ged

  • 1723 / 6108
  • Ekspert
19-08-2008, 19:34
Bardzo przepraszam za OT, ale się napaliłem na te widoki. Admin może skasować moje wpisy.

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
19-08-2008, 22:24
"Wiktorze liczymy na Ciebie. Gdybyś posiadł Coriolana2, zostałbyś niewątpliwym królem wątku. A ode mnie w nagrodę płyta i dyplom Mistrza Słuchawkowca."


Witam,

Króla to my już tu mamy, Wasza Wysokość Piotrze Ryka !

:-)

Ja tymczasem jestem bardzo zadowolony z wersji lampowej Stax 007 tII. Szczerze mówiąc nawet nie szukam czegoś w miejsce tego wzmacniacza.
Oj Piotrze, Piotrze ! Ty to mi pomysły podsuwasz. Kupić, nie kupić, posłuchać można. Ponownie skontaktuję się z Panem Rudi Stor i dowiem się czegoś więcej o tym nowym Corolianie.

Pozdrawiam
Wiktor

Rafaell

  • 5033 / 6103
  • Ekspert
20-08-2008, 01:14
Piotrze a jak to jest w K1000 z tymi poduszkami na skroniach-daje to w kość czy mozna długo słuchać i nie ugniata bardzo unerwionego miejsca

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
20-08-2008, 11:53
Te poduszki nie siedzą na skroniach, a bardziej z tyłu, na twardszej części czaszki. Gniecie mniej niż się spodziewałem, nieuciążliwie. Można trafić niejeden model słuchawek nausznych, które wywołują większy dyskomfort, np. Sennheiser HD25-1 kontra uszy lub nierozgięte Ultrasone Edition 9 kontra przestrzeń wokółuszna. Te Piotra po rozgięciu pałąka nie dają się we znaki w ogóle.

aasat

  • 2265 / 6089
  • Ekspert
20-08-2008, 13:00
Na niemieckim ebay\'u cena AKG k1000 przy licytacjach osiągała około 600Euro, wiec jak ktoś chętny to należy tam szukać, raz zdarzyło się nawet, ze były 4 sztuki jednocześnie licytowane

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
20-08-2008, 13:07
Newsy z headfi by MarkL. Jezeli ktos szuka niedrogiego dobrego ampa dla (M)D5000 - Marky poleca zainteresowac sie RudiStorem NX-03, a uzytkownicy ktorzy zakupili - potwierdzaja, ze sie nie mylil. Amp pracuje tylko w Single Ended i kosztuje 599 EURO.

"Well, to be honest, I don\'t think much of the Musical Fidelity headphone amps, though I haven\'t heard one of the last few iterations. There is one person I know of who is pushing this combo, and with all due respect to him, he is not one whose ears I would necessarily put much faith in. He claims the stock D5000s do not have overwhelming bass on the X-cans. Red flag. That means it\'s a weak amp and is under-powering them and therefore rolling the bass.

I would more stongly recommend a solid state amp for them. The problem is, it\'s been a loooong time since I was in the market for an amp in the $500-$700 range, so i\'m afraid my advice is probably not of much use. If you can find a used Ray Samuels HR-2, that one I\'ve heard and know to be good.

However, if I were buying an amp in that price range today, I would be looking at this one from Rudistor: Headphone Amplifier, Hiend, Highend,NX-03,

I have not heard this particular amp, but I\'ve owned two of Rudi\'s best solid state amps and they are astonishingly great. I have every reason to believe this one will be too. His amps have such a great sound and the ones I\'ve heard mate so well with D5000."

aasat

  • 2265 / 6089
  • Ekspert
20-08-2008, 13:28
Mam właśnie tego Rudistora NX-03 na uwadze, ciekawe jak poradzi sobie z AKG k340 czy będzie odpowiednio głośno?

ptx

  • 651 / 6108
  • Ekspert
20-08-2008, 18:27
>> fallow, 2008-08-20 13:07:42

faktycznie interesujący ten rudi pytanie tylko czy jest lepszy od wzm. Majkela :) porównując  moona  z NX-33 (czytając wasze opisy) można dojść do wniosku ze graja tak samo a stosunek ceny przemawia zdecydowania za wzm.majkela.

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
20-08-2008, 19:06
Inny koleś, niejaki Gradofan2 zarzeka się, iż do D5000 należy kupić X-Cans V8, hybrydę z końcówką tranzystorową, a V8 to pewnie odpowiedź MF na utyskiwania klientów wpinających niskoomowe słuchawki w X-Cans V3 i starsze wersje. Rudi na pewno nie jest zły. Po krótkim odsłuchu NX-33 powiedziałbym tylko tyle, że jego syngatura dźwiękowa jest bardziej zaznaczona niż mojego v.7, który przepuszcza przez siebie wszystko, co dostaje bez większej ingerencji, przynajmniej ja takie wrażenie odnoszę i niektórzy słuchający tej konstrukcji. NX-33 ma brzmieniowo bliżej do mojego v.6 chyba, a dźwięk w moim ampie zawsze mogę zmienić, coś a la podmiana lamp, tyle że nie mogę tej opcji wyciągnąć na zewnątrz, gdyż wszystkie elementy muszą być w miarę blisko siebie - technologia hi-speed. ;) W v.7 "gniazdo rozszerzeń" jest puste, bez chipa, a włożona jest tylko zwora. Na stałe są elementy odpowiadające za wzmocnienie sygnału i zasilanie. Wkładając kostkę rozjaśniającą dźwięk dostajemy brzmienie v.6, a możliwe są też inne kombinacje. Często klienci zostawiali mi wolną rękę a propos doboru brzmienia i ja wtedy wiem czym zająć slot, a możliwości jest kilka. Względem tego, co słuchał Piotr Ryka można dźwięk rozjaśnić i "utwardzić" bas, przybliżając nieco środek sceny - to będzie v.6, można nieco przytępić szczegóły, uczynić dźwięk mniej barwnym, a bardziej pluszowym, itp. Chłodu nie promuję, bo nie lubię, i nawet nie wiem, co bym musiał w gnieździe umieścić. ;) Do dobrych źródeł i słuchawek polecam v.7 max - najwięcej naturalnego piękna, bez maskowania słabości toru innymi efektami. Będę jeszcze testował alternatywne kondensatory audio - przed spotkaniem u Piotra nie miałem już czasu ich "przesłuchać".

Rafaell

  • 5033 / 6103
  • Ekspert
20-08-2008, 19:08
>> ptx, 2008-08-20 18:27:13
W ogóle to te zachodnie wzmaki to jakieś cieniasy dopiero StefanB potrafił coś sensownego zrobić do K1000 a majkel już nie długo nie będzie miał czasu na sen; tylko zamówienia, zamówienia,zamówienia,.... . I to nie przypadek lata komuny nauczyły nas robić coś z niczego . i tak nam we krwi zostało. Najgorzej nam wychodzi codzienny trud czyli wdrożenie i uruchomienie masowej produkcji, tak ze radzę się już zaopatrzyć w wzmaki kolegów, bo później ktoś to weźmie we własne rączki,uruchomi masówkę  i spieprzy tak po polsku

Rafaell
----------------------------------------------------------------------

ptx

  • 651 / 6108
  • Ekspert
20-08-2008, 19:19
przyznam iz zaczynam wątpić w  ten caly hi-end dla przykładu mogę podać małego bumboxa philipsa za 150zl.md 5000 graja z nim (słuchając radia)niesłychanie przyjemnie ,przestrzennie z masa wybrzmień co mnie bardzo zaskoczyło. w ślepym teście nigdy bym nie przypuszczał ze gra radyjko za 150zl z  kolei z miniwiezą sony cmt-cpx1 za ok.1kz która ma cyfrowy wzm. denony wypadły strasznie płasko i jazgotliwe.

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
20-08-2008, 20:12
@ptx, polecam mojego mp3 playera - iRiver E10, pliki w najwyższej jakości i Grado RS1. Nie ma takiej dynamiki i holografii jak na stacjonarce, ale poza tym dźwięk jest taki, że na niejednych "hajendowych" słuchawkach w systemie stacjonarnym ciężko by było dojść do takiego poziomu. Barwa dźwięku i przestrzeń świetna. Po prostu potwierdza się ogólnie znana prawda, iż słuchawki mają największe znaczenie, byle im pozwolić grać to, co potrafią. ;)

Odnośnie hajendu mam natomiast pewną swoją teorię - otóż chodzi o posegmentowanie rynku. Podstawowe modele CD lub wzmacniaczy to autentyczna budżetówka, komponenty ogólnego stosowania, nie do audio, byle prosto i tanio. Klasa średnia to największy "przekręt", ponieważ są to często celowo ograniczone lub "zepsute" wyższe modele, w imię uzasadnienia wyższych cen drogich modeli. Tłumaczył mi kiedyś pewien marketingowiec, że więcej firma zarobi wprowadzając "opcje" i "modele", połowa na tej samej obudowie, inne przyciski, w środku mniej lub więcej audiofilskiego powietrza, czasami parę elementów innych niż w droższym modelu, co by powstała słyszalna różnica. Przełożenia kosztów na cenę nie ma tu wielkiego. Typowy przykład to Denon D2000 kontra 5000 - różnica na kablu i muszlach to pewnie kilka dolarów w produkcji. O tego typu "manianę" najprędzej można posądzić firmę, która ma w ofercie dużo modeli, różnią się szczegółami. Do tego jeszcze dochodzi mechanizm, że na początku ktoś kupi niższy model, potem go to zacznie uwierać, kupi wyższy itd., więc można na jednym kliencie zarobić kilkukrotnie. Trzecia sprawa to "sygnatura" dźwięku - każdy sprzęt w nie najwyższym segmencie ma inną, nie wszystko ze sobą chce grać, a to w sumie dobrze, bo klient więcej klocków przerzuci i biznes bardziej się kręci.

Przez analogię do mp3 można dojść do różnic, jakie dzielą konstrukcje udane od top-hi-endu. To nie są przepaście tylko procenty, tyle że dla niektórych istotne procenty, zwłaszcza gdy w zasięgu portfela. Właściwie to na samej górze chodzi o co innego - nie o jakość, ale o emocje. Od pewnego poziomu klocki grają dźwiękiem kompletnym, ale inaczej rozkładają akcenty, tudzież poprzez dyskretną i wyrafinowaną ingerencję w dźwięk zapewniają efekty z pogranicza magii. Dojść do tego punktu można dwojako. W sposób klasyczny, nieingerujący - dotyczy wszystkich nie  sięgających po śrubokręt i lutownicę - poprzez zakup coraz droższych elementów, które dzięki coraz lepszej jakości i transparentności razem zgrywają się coraz lepiej. Druga droga to zejść do atomu, i uświadomić sobie, że w całej układance toru audio czasem nie pasuje znacznie mniejszy element niż cały klocek - np. para kondensatorów w CDku. Fan dłubania i poświęcania czasu eksperymentom, jeśli go ma, dojdzie do tego, gdzie jest słaby punkt. Ja przez długi czas w ten sposób modyfikowałem architekturę wzmacniacza i dobór komponentów. Na początku powstało coś, co gra, bo musi, ale dźwięk jako całość nie wiadomo z czego powstał i jak. Eksperymentując z kolejnymi elementami można wyszczególnić komponenty odpowiedzialne za dany efekt. To samo tyczy się z eksperymentami dotyczącymi architektury. Można by więc powiedzieć, że to taki odpowiednik kompletowania i dobierania elementów systemów, ale w mikroskali. Dlatego zainteresował mnie ostatnio DIY DAC kit, którego da się po modyfikacjach zaadaptować jako składową część wzmacniacza słuchawkowego, i mamy kompletny "tor", który tylko trzeba zasilić danymi cyfrowymi, dodatkowo w myśl zasady, iż najlepszy interkonekt to żaden interkonekt. ;) Zostaje jeszcze kwestia postępu - często bierze się on stąd (w skali bezwzględnej jednak nie często), że się wpadnie na jakiś pomysł, a co któryś pomysł okazuje się postępem. :)

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
21-08-2008, 00:35
I tak wlasnie jest. Jednak kiedy fan ktory na poczatku tylko dlubal i dlubal i dlubal zaczyna robic cos coraz lepiej i lepiej i lepiej az w koncu jego konstrukcje zyskuja coraz wieksze uznanie, moze nawet zaczac produkcje na szersza skale. Tak m.im bylo wlasnie z Rudi Storem. Jego motto - to nie teoretyzowac a dlubac i robic coraz to wiecej eksperymentow w roznej konfiguracji. Do tego brzmienie tych wzmacniaczy - ktore jak sam Rudi okresla - ze ultra transparentne nie sa i maja swoja sygnature - oceniaja muzycy i ludzie z branzy studyjnej. Mysle, ze wlasnie w takich brandach sila - bardziej amatorskich ale, ktorzy w pewnym sensie tylko ocieraja sie o segment typowo komercyjny. Wielkie firmy - niestety polityke maja typowo taka jak to okreslil Majkel.

Ja Majkelowi zycze, aby zostal przynajmniej polskim Rudi Storem :) Na pewno laczy ich obu zamilowanie i pasja.

Pharel

  • 11 / 5944
  • Nowy użytkownik
21-08-2008, 10:44
Witam drogie grono słuchawkowców. Słuchał ktoś z Was może elektrostatów Koss ESP 950? Zauważyłem je w jednym z polskich sklepów internetowych i ciekawi mnie jak to gra.

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
21-08-2008, 10:58
Ja nie sluchalem ale w Polskich sklepach kosztuja okolo 7.000 PLN podczas gdy z USA mozna kupic ten sam zestaw w cenie 659 USD ~ 1500 PLN

Czasami ceny w Polskich sklepach sa zadziwiajace :)