>> pastwa, 2012-02-29 11:03:38
W moim odczuciu PS1000 na początku były właśnie takie walcowate, brzmienie było bardziej zamknięte niż w słuchawkach zamkniętych tak jakby :) Później otworzyły się i zrobiły znacznie ciekawsze od GS1000i, które niekiedy zanudzały mnie swoim "przymuleniem" na średnicy, lekkim ale zawsze. Ciągle dawał się słyszeć taki delikatny podbarwiony pomruk mimo wyrównania pasma, trochę to zalatywało kolumnami. PS1000 stały się znacznie bardziej otwarte i dźwięczne, a przy tym w żadnym z "etapów" wygrzewania nie sypały ostrą górą czy sybilantami jak potrafi to robić starszy model. Do tego są jaśniejsze i jeszcze bardziej "krystaliczne" choć na początku góra była mocno nieczytelna i w talerze musiałem się dosłownie wsłuchiwać, teraz jest już tak jak lubię, czyli grube i wyraźne blachy bez syczenia i cykania, no po prostu całe Grado :) Jak dla mnie krok na przód w każdym względzie. Moment przełomowy u mnie nastąpił równocześnie ze zmianą driverów we wzmacniaczu, więc być może wygrzały się jeszcze szybciej niż sądziłem. W każdym bądź razie ja tak sobie wyobrażałem dźwięk bezkompromisowy, GS1000i były bardzo blisko mojego ideału jednak kilka spraw ciągle nie dawało mi w nich spokoju PS1000 wynagrodziły mi ich wszelkie niedociągnięcia z nawiązką :)
>>fallow,
Zgadza się GS1000 miały swój pewien czar, ale jak dla mnie czasami brakowało bezpośredniości w tym brzmieniu. Ogólnie to jedne i drugie są genialnymi słuchawkami, a wybór w tym wypadku jest kwestią tego jak kto lubi mieć podany dźwięk, chociaż osobiście wydaje mi się, że PS\'y dają ciut więcej dźwięku w dźwięku. Ogólnie nie słucham zbyt wiele klasyki, ale wiem co masz na myśli. Ja najwięcej symfoniki słuchałem na SR325i oraz na PS1000. Na drewniakach była jakaś taka przybrudzona i nie angażowała mnie w taki sposób jak lubię i w połowie płyty zmieniałem zwykle na coś "żywszego".
A tak z drugiej strony gdy czytam to co napisałem to myślę sobie, że to i tak są takie drobne różnice :) Ogólnie to bardzo podobają mi się jedne i drugie, a mój wybór jest też zasługą tego, że PS1000 wyleczyły mnie na dobre z tęsknoty za SR325i.
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek