Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Baele

  • 753 / 5471
  • Ekspert
25-02-2012, 11:26
zamówiłem te T70p :-)))

zobaczymy jak je dostanę (co prawda nie wiem na razie kiedy) co są warte :~)

ale rzeczywiście byłoby miło jakby kolega Max napisał jakie pierwsze wrażenia :-)))

Max

  • 2204 / 5747
  • Ekspert
25-02-2012, 11:41
Garść wstępnych refleksji na temat T70.

Wizualnie robią pozytywne wrażnie. Wygoda na dobrym poziomie. Docisk umiarkowany. Materiał padów i pałąka sprawia, ze stabilniej trzymają się głowy, choć i tak wole rozciapane welury moich 770tek :-)

Wczoraj wieczorem ograniczyłem się do oceny różnic duetu DT770 - T70, w budżetowym systemie. GS1000 czy W1000x nie zostały zatrudnione, bo ich zestawienie z T70 nie ma dla mnie większego znaczenia. Liczyło się tylko to, czy T70 okażą się godnym następcą DT770. Okazały się ? Ano, nie wiem ;-)

Na szczeście owo "nie wiem" wynika z subiektywnych kaprysów i indywidualnego zapotrzebownia, albowiem obiektywnie, T70 są słuchawkami lepszymi od DT770. W skali audiofilskiej lepszymi zdecydowanie.. ;-)

Mam dobre wieści dla zwolenników repertuaru popularnego. Tu "lepszość" T70 nie podlega dyskusji, zwłaszcza kiedy słuchamy muzyki na konkretnych poziomach głośności. "Tesle" są bardziej skuteczne i "wyrywne", głośniej grające, zakresy od środka w dół mają lepiej zdefiniowane, zwłaszcza średnicę, lekko wypchniętą w porównaniu z DT770, bardziej przejrzystą i pełną informacji. Góra na tym samym poziomie, choć, w związku z podkresloną srednicą i ogólnie lepszym dociążeniem, moze jej troche brakować (ale to tylko takiemu sopraniście jak ja, i wyłacznie w klasyce). Do basu nie mam zastrzeżeń. Opowieści o tym, ze sluchawki są basu pozbowione, smialo miedzy bajki wlozyc mozna. Choc..., ktos kto lubi jak mu głęboki bas uszyska masuje, będzie rozczarowany.
DT770 są słuchawkami uspokojonymi, lekko wycofanymi, scena jest oddalona i jakby szersza względem T70, ale T70 grają w sposób bardziej bezpośredni, bliższym i pełniejszym dzwiękiem.

No i tyle.
Problem pojawia się, kiedy zaczynam słuchać tak, jak słucham na co dzień. (Czyli: klasyczny repertuar, potencjometr na godz. 10/11). Wówczas róznice zaczynają się zacierać, aksamitny i lekko wycofany sposób prezentacji DT770, do którego jestem przyzwyczajony, moze nawet jest mi bliższy.
I wtedy rodzi się pytanie, czy jest sens pakować się w nauszniki, które filozofie grania mają beyerowską, (czyli nie ma rewolucji względem grajków, którymi dysponuje), a kiedy słucham umiarkowanie cicho mojej muzyki, mam problem by zdecydować, które mi się bardziej podobają i w ogóle uchwycić istotne różnice.
No cóż, w moim przypadku kolejny raz potwierdza sie, ze kiedy przychodzi do słuchania muzyki, wazna jest ona sama a nie sprzet ja odtwarzający. :-)

Kwestia pozostawienia T70 jest nierozstrzygnięta. Mam weekend, by podjąć decyzję. :-)

Baele

  • 753 / 5471
  • Ekspert
25-02-2012, 11:51
@Max,

którą masz wersję? 32 czy 250 ?

Max

  • 2204 / 5747
  • Ekspert
25-02-2012, 11:54
Baele, ja jestem poważnym audiofilem i żadne przenośne grajki nie są mi potrzebne ;-)
Oczywiscie 250.

  • Gość
25-02-2012, 12:22
32 nie są brzmieniowo bardziej dociążone w dole pasma ?

Radical

  • 721 / 5553
  • Ekspert
25-02-2012, 13:13
>> Radical, 2012-02-21 18:32:20
Czym się różnią wygrzane GS1000i od niewygrzanych? Słucham sobie ich od kilkunastu minut i póki co szału nima.

Z tego co pamiętam
-jak przez watę
-bas rozmyty niby duży ale bez impaktu

Zostaw je włączone z tunerem na parę dni i będziesz słyszał różnicę z dnia na dzień

----------------------------------------
Dzięki za poradę, tak też zrobiłem i grały przez dwie doby nonstop, podłączone do grajka mp3 i jest wyraźna poprawa. Bas nie dudni, a średnica wyszła zza kotary już prawie do pierwszego szeregu do tego nic nie kłuje w uszy. Niby kupiłem używane ale chyba dosyć mało bo nigdy nie spotkałem się jeszcze z taką dużą różnicą podczas wygrzewania nawet całkiem nowych słuchawek.

Radical

  • 721 / 5553
  • Ekspert
25-02-2012, 13:14
Powyższy post to odpowiedź do postu stogdana

jjurek

  • 2069 / 6181
  • Ekspert
25-02-2012, 21:04
Panowie, które z 600- omowych słuchawek są godne polecenia?

Potrzebuję takich by wyciągnąć jak najwiecej z  dobrego OTL-a.

Obecnie gram na HD-650, Yamaha HP-1 i DT150 (wszystkie 250-300 omów).

pastwa

  • 3846 / 6250
  • Ekspert
25-02-2012, 21:16
>> jjurek, 2012-02-25 21:04:23

Z takich w rozsadnej cenie, najciekawsze tutaj beda Beyery dt880 (bardzo duzy potencjal, poza tym, wybor jest prawie zaden, jesli idzie o 600ohm).

Corvus5

  • 2596 / 5717
  • Ekspert
25-02-2012, 21:28
Czy "słuchawki wysokiego lotu" ze względu na swoją wspaniałość i niezwykłość potrafią dobrze grać przy niskim DF wzmacniacza, np. DF<1?

Dj

  • 1088 / 5025
  • Ekspert
25-02-2012, 22:45
dt 880 są warte polecenia.
jak będziesz chciał Je dociążyć to obkleisz sobie siateczkę od wewnętrznej strony padów.
wtedy grają agresywniej. są to jedne z lepszych słuchawek jakie miałem na uszach.
może trochę brak im dociążenia ale scenę mają bardzo fajną i graja poukładanie.

Dj

  • 1088 / 5025
  • Ekspert
25-02-2012, 23:20
mi po modzie tym dt 880 zaczynają przypominać dt 150 ale bas hm w dt 880 mi się bardziej podoba w większości nagrań.
przestrzeń przestaje być genialna ale słuchawki grają lepiej motorycznie, mocniej wszystko przesuwa się o kilka rzędów do przodu mi się podoba na razie bardzo ten mod. właśnie przez to że słuchawki grają czytelniej.
myślę że na odsłuchach słuchawki dostaną po tym modzie lepsze opinie może od dt 150.to zależy od materiału;)
 

Baele

  • 753 / 5471
  • Ekspert
26-02-2012, 16:53
>> Max, 2012-02-25 11:54:10
 ja jestem poważnym audiofilem

Jak wrażenia Kolegi na koniec weekendu z T70 ? Coś się zmieniło w odniesieniu do pierwszych wrażeń? Jeśli to nie tajemnica, to czym Kolega napędza T70?


Dj

  • 1088 / 5025
  • Ekspert
26-02-2012, 19:10
frackowiak
ja nie widzę na fotkach nowego dziecka sennheisera hd 700

majkel

  • 7477 / 6250
  • Ekspert
26-02-2012, 19:34
Z czego grały Grado? Chodzi mi szczególnie o wzmacniacz.