Dziękuję Piotrze za przychylną opinię. :)
Nieco sprostowania. Wzmacniacz stacjonarny wygląda mniej więcej tak:
http://forum.mp3store.pl/index.php?showtopic=19206&st=100&p=232307entry232307Do niego jest zewnętrzny zasilacz 12V, którego ja sobie zapomniałem zabrać, i ratowaliśmy się impulsowym od routera. Te lampki to był zasilacz do zewnętrznego DACa na CS4397, którego doskonaliłem jeszcze w przeddzień spotkania. Technics pełnił tu rolę transportu, sygnał szedł z niego po światłowodzie. Prawdą jest, że spiąłem DACa płytka w płytkę ze wzmacniaczem, co by pozbyć się niedociągnięć moich interkonektów analogowych. Takie rozwiązanie jest niemożliwe z komercyjnym wzmacniaczem Moonlight, jak na zdjęciach podlinkowanych wyżej. Zamierzam naprawić tę niedogodność pakując DACa do środka, ale to wymaga nieco designu i trochę potrwa.
Odnośnie potencjometru - od kilku miesięcy instaluję wyłącznie Alpsy, a ten u mnie to chińska pozostałość po starszych konstrukcjach. Miałem z nimi różne problemy, głównie ze zrównoważeniem, dlatego przeskoczyłem na Alpsy. Te mają także mniej agresywną charakterystykę regulacji.
Obiecuję dostarczyć Piotrowi wersję komercyjną kiedy tylko taką będę miał dostępną do testów, bo to co zabrałem to moja domowa platforma eksperymentalna, odzysk po padniętej wersji przenośnej. Wtedy też będzie można ocenić dźwięk samego wzmacniacza, a co do Technicsa - też polecam kiedyś posłuchać jego wyjść analogowych, bo kilka dni eksperymentów w sumie zabrało przerobienie płytki DACa tak, by całościowo dawał lepsze wrażenie niż wyjścia Technicsa, a z dobrze trafionym interkonektem przewaga DACa jest niewielka.
Na koniec też pozwolę sobie na coś jak porównanie Twin Heada do mojej skromnej konstrukcji. Najprościej rzecz ujmując, można doborem lamp "zasymulować" tonalnie Moonlighta v.7 i pewnie będzie to granie z większą klasą, natomiast nie ma szans konkurować konstrukcja oparta na krzemie w kwestii bezkarnego modelowania dźwięku z konstrukcją lampową. Stosując np. op-ampy, z których taki klasyczny, popularny op-amp typu AD797 może być opcją zmieniającą smak dźwięku, mamy zaledwie kilka strawnych opcji do wyboru, bo wiele op-ampów to po prostu coś za coś, w zdecydowanej większości kuleją jakieś aspekty prezentacji, podczas gdy zmiana lamp w TH zachowywała cały czas kompletność dźwięku, która moim zdaniem decyduje o klasie sprzętu. Tranzystory to podobna historia, a poza tym ich podmiana to każdorazowa demolka wzmacniacza, a nie wyjęcie z gniazda elementu i włożenie innego. Zapewne są lampy, które grają kiepsko, ale już tych dobrze grających jest spory wybór, a mając kilka różnych lamp we wzmacniaczu do podmiany można zrealizować na Twin Headzie bardzo wiele wizji muzycznego świata, i to cały czas na najwyższym poziomie.