>> magus, 2011-10-04 11:38:07
Różnica pomiędzy nagraniami "na żywo" a odtwarzanymi w domu (w niemal 100%) jest tak kolosalna, że wszelkie dywagacje na temat tego, co powinno być "wzorcem" nagrania live nie mają sensu..
To nalezy jeszcze dodac, ze i odbior muzyki \'na zywo\' moze roznic sie kolosalnie, w zaleznosci gdzie owo granie live jest umiejscowione wzgledem sluchacza, z uwzglednieniem akustyki sali itp. Ja miewalem juz tak kilkukrotnie, ze wracalem po danym koncercie do domu i zapuszczalem \'to samo\' nagranie z plyty, doceniajac jego wyraznie wieksza namacalnosc, bezposredniosc oraz latwosc wgladu w detale wszelakie, do ktorych nie moglem sie przebic podczas \'zywego\' koncertu, tam bowiem zywosc byla glownie wzrokowa, albo ja siedzialem za daleko.
Tak wiec i 100% sok moze przeistoczyc sie w produkt sokopodobny przy odpowiedniej perspektywie, a pewnie i w druga strone tez to dziala od czasu do czasu ;\'))