Ja juz po jakims czasie dorzuce swoja krotka opinie na temat D5000.
Pierwsze wrazenie bylo b.dobre - mimo braku wygrzania sluchawki PTX\'a zachecily mnie do tego by kupic sobie je na wlasnosc. Wszak potencjal w nich drzemal duzy - nie ma to tamto ( a nawet owamto ).
Tak tez uczynilem i sluchawki przylecialy z kraju kwitnacej wisni, bo w Polsce sens jest kupowac raczej serek wiejski - a juz na pewno nie ma sensu kupowac sprzetu audio.
Drugie wrazenie - fakt, potenclal jest, ale trzeba im dac szanse i je wygrzac. Wiec meczylem je kilka dni non-stop.
W koncu kiedy mialem dobry humor i caly dzien wolny - przyszedl czas by zobaczyc nowy nabytek. A raczej przetestowac go w kontekscie do zbalansowanych rekablowanych Conducfilem Sonolene CAL oraz GS1000.
Sluchalem tak sobie caly dzien, pozniej jeszcze drugi...i wnioski byly nastepujace.
Denony D5000 to sluchawki b.dobre. W zasadzie sa to jedne z nielicznych sluchawek bez wad. Sa bardzo wyrownane w calej swojej charakterystyce. Pasmo przenoszenia bez dziur, przestrzennosc b.dobra, mozna mowic juz o ladnym graniu planami, lokalizacja zrodel - wszystko jest dobre, nie ma sie do czego przyczepic. Fakt faktem sa to sluchawki ktore sa tu i tam poslodzone, ale ogolnie czuc, ze chciano zrobic z nich sluchawki bardzo neutralne (Nie mylic z "naturalne" :) ). Ta neutralnosc (mimo slodu) jest pociagnieta w nich do tego stopnia, ze co jest znamienne - one wszystko graja ladnie. Bardzo dobrze. Tak, ladniusio.
Po coraz dluzszym sluchaniu na Denonach zaczalem sie nudzic. Zakladam GS1000 i od razu uderzyla mnie przestrzen, masa wybrzmien i jasnosc. GS1000 sa zdecydowanie jasniejsze. Bylo tez wyraznie mniej ciala niz w przypadku Denonow. Bas tez byl trzymany znacznie bardziej w ryzach, oraz gora zdecydowanie bardziej blyszczaca. Kiedy przy ostrej solowce na perkusji D5000 po prostu odgrywaly ja bez wad, w GS1000 dynamika uderzen w talerze byly przynajmniej 30% wyzsza. D5000 byly zbyt spokojne i stonowane. No ale jak to ?
Przeciez mozna sobie tlumaczyc to tak, ze w przestrzeni - kiedy jest duza, wszystko jest mniej bezposrednie.
No ale w GS1000 widac nie wszystko, kiedy ma byc dynamicznie - jest na pewno bardziej niz na Denonach.
Rekablowane CAL bija dynamika i w skali mikro i makro D5000 juz bez 2 zdan. Znow mozna powiedziec, ze Denony to takie rozwianiecie CAL (wszak wyzszy model) w przestrzen - wiec sila rzeczy czesc dynamiki zostala utracona poniewaz kazdy dzwiek jest lokowany w znacznie wiekszej przestrzeni. No ale na moich CAL wybrzmien nawet jest wiecej.
Zdenerwowany taka nijakoscia w sumie Denonow w porownaniu do CAL obdazonych Conducfilem zyskujacym przez to jeszcze wiekszy impakt i dynamike oraz mimo, ze z mniejszym cialem - bardziej wyrazistych i z wiekszym charakterem GS1000 postanowilem posluchac MD5000.
Udalo sie, poniewaz w ostatnim czasie nie ma co mowic moda na Denony ma miejsce, wiec i uzytkownikow jest coraz wiecej.
MD5000 owszem - sa rozwinieciem D5000 w ta lepsza strone. Bas jest w koncu na miejscu i ogolnie to czego mi brakowalo - wybrzmien nawet jest i wiecej. Ogolnie musze przyznac, ze na pierwszy rzut ucha czuc wieksza dojrzalosc po tym modzie. Czyli na pewno podpisuje sie pod tym, ze oplaca sie go zrobic.
Ale to dalej nie jest to czego bym oczekiwal. MD5000 sa jeszcze bardziej bez wad, jednak blysku, ponadprzecietnosci na pewno nie ma. Sa to sluchawki jeszcze bardziej bez wad. Jednak dalej przegrywaja na tych samych polach z rekablowanymi zbalansowanymi CAL i z GS1000.
Te 2 ostatnie sa na pewno mniej wyrownane i maja wiecej wyraznych wad. Ale dzieki temu, maja wiekszy charakter i sa w penych gatunkach znacznie bardziej przekonujace. D5000 to jakby w pol drogi miedzy CAL a GS1000. Majac wybierac - zawsze wolalem CAL lub GS1000 ze wzgledu na mocniejszych charakter - bardziej zaznaczony kierunek prezentacji jaki staraja sie odwzorowac te i te.
GS1000 i CAL po modzie, zagraja moim zdaniem wybitnie z konkretnymi gatunkami, slabo z innymi.
D5000 i MD5000 graja w zasadzie wszystko dobrze w przypadku pierwszych a b.dobrze w przypadku drugich.
Do tego Denony sa bardziej wybaczajace tor, po prostu latwiej go pod nie dobrac. Nie ma "zupelnie nielogicznych niespodzianek".
Taka ot i jest dla mnie roznica :)
That\'s all folks.
Posiadaczy D5000 i fanow Denonow uprasza sie o to, by przez 3 pierwsze dni po zapostowaniu tego nie dopuscili sie linczu na autorze ;) hehe :)