U Maxa na meetingu były DT770, DT880 i DT990 jednocześnie. Te ostatnie przy pozostałych dwóch modelach grały jak dla mnie po prostu źle. Jeśli więc Beyerdynamic miałby popełnić coś podobnego z przetwornikiem Tesla, to ja pasuję. Miałem T1 i w stosunku do DT880 musiałem je zakładać w niewygodny dla mnie sposób ze względu na umieszczenie przetwornika, a jakichś szczególnych walorów przestrzennych z tego tytułu nie zauważyłem. Wygoda serii Edition jest dla mnie całkowicie OK, więc liczę po cichu na progres spowodowany wprowadzeniem przetworników Tesla do tej serii. Z "kresek" wynika, że np. T70 ma poprawione THD w stosunku do DT770 nawet wersji 600 omów, szczególnie na basie poczynili duży postęp. Natomiast polecam obejrzeć wykresy THD dla T1. :) Niedawno gdzieś pisałem, że według mnie mają sporo zniekształceń na średnicy i pomiary InnerFidelity to konkretnie potwierdziły.