"nie kumasz, wszyscy wiedzą, że to jest TYLKO znaczek. A kupując hajendowe słuchawki kupującemu WYdAJE się, że kupuje hajendowy dźwięk, co jest nieprawdą. No chyba, że celowo kupuje drewienko, czy złocenia, do postawienia na półce, to wtedy ok."
Paweł, jak ktoś wierzy w bajki to kupuje "50 klas" lepiej od dobrze grających słuchawek "HiEnd" słuchawki.
Jak ktoś jest trzeźwy to posłucha i jak mi się podobają to kupi. Uzna że czemu nie i OK.
Nie widzę w tym nic dziwnego.
Napaleńcy kupują sprzęt po recenzjach...tez uważam że pisanych często zanadto w obłokach w stosunku do rzeczywistości.
Ostatnio podobała mi się recenzja Piotra (Audeze) miały plusy i minusy np. w stosunku do K1000. Bilans zdaniem autora na rzecz K1000, ale recka na tyle obiektywna, że osoba preferująca pełniejsze brzmienie wie po niej, ze K1000 są nie dla niej i z tych 2 modeli brać(pod uwagę po odsłuchu :-)) Audeze. Proste i uczciwe.
Wymienia się cechy a nie pisze telenowele brazylijską z personifikowaniem sprzętu jak ma to często miejsce.