Odnośnie T1 - mam na nich Neutrika i rozpięte ekrany. Wigor im odbierał Furutech, a nie Neutrik. Ten Furutech to problematyczna wtyczka jest ze względu na wzajemną geometrie elementów. Już coś o tym wcześniej pisałem, a że zagrało raz super - może mi się wydawało? Z Neutrikiem jest jaśniej, gęściej i dobitniej, a w sumie nic nie ginie, tylko mniejsza filigranowość prezentacji czyni drobne detale mniej narzucającymi się, natomiast one nadal dobrze sobie żyją. I to by było na tyle, bo zakup rodowanego Cardasa pozostawię na okoliczność rejackingu PS1000 raczej. Gdybym miał sprzedać jedne, co pewnie nastąpi, to byłyby to Beyery T1. Neutrik na nich to nówka - żeby nie było wiochy, że taki męczony po parę razy zostawiam. Różnice z ekranem a bez są jak to kiedyś pisałem na początku, i w wątku na head-fi. Z podłączonymi jest ten efekt "żywej sceny" zmieniającej kształty, ale to nie ma nic wspólnego z zawartością nagrania, a po prostu efekt elektryczny wynikający ze zwiększonego przesłuchu w kablu, natomiast rozdzielczość tonalna jest większa bez nich połączonych, scena stała, ale bardziej Oceny dokonałem na Black Pearl Christmas Edition. BPCE ma szanse stać się wersją finalną na dłużej. Jest stabilna, posiada pewne rozwiązania z pierwotnej wersji, a część zupełnie nowych, w tym dwa typy elementów z lepszej serii. Zasilacz posiada jedną poprawkę więcej, bo w konfrontacji ze "starym małym" trochę jednak kulał w aspekcie muzykalności. Za dzień lub dwa powinienem mieć gotowy egzemplarz BPCE. Jeden się już sprzedał i trafił do @ogorka. Myślę Piotrze, że do trzech razy sztuka. ;)
I jeszcze wracając do początkowego pytania - na BPCE Grado PS1000 jawią mi się jako słuchawki z lepszego muzycznego świata od tego Beyerdynamików T1. Dziwna sprawa, ale na PS1000 mam wrażenie, że przekaz jest tonalnie przeźroczysty, neutralny. Kilka dni nie słuchałem i PS1000 nie potrzebowały ani chwili akomodacji słuchu podczas gdy Beyery - niestety nie pamiętam z którą wtyczką, ale raczej Furutechem - zabrzmiały jak coś wyraźnie wykoślawionego. Akurat będę znów po parodniowej przerwie, to dam znać jak to jest teraz, z Neutrikiem.