Nie mogę pojąć temperatury dyskusji na temat słuchawek czy jakiś tam sprzętów elektronicznych.
Jeśli parametry i jakość wykonania są ok, to w czy problem? Gdzie tu jest pole do dyskusji? To tak, jakby zapalczywie polemizować na temat wyższości jeansów nad sztruksami albo krawatu nad muszką czy wreszcie koloru czarnego nad granatowym. Czy znaczenie terminu gust jest tak trudne do przyswojenia i zaakceptowania?
Ba, powiem więcej - jeśli komuś wydanie 7 tys. na bubel o jakości wykonania gorszej niż produkt ze sklepu "wszystko po 2 zł" ma dać autentyczną radość na dłuuugie tygodnie, nawet jeśli większość tego czasu słuchawki spędzą w samolocie między NYC a Małopolską, to dlaczego odmawiać komuś tej satysfakcji?
Jego życie, jego pieniądze, jego szczęście, niech żyje swoim nowym oczkiem w głowie, nawet gdyby to był bezwartościowy kawałek drutu albo słuchawki stylizowane na te z czasów II WŚ tylko znacznie gorzej wykonane nabyte za cenę samochodu.
Jedno zastrzeżenie - lepiej niech nie przekonuje do takich transakcji osoby nie mające jeszcze bzika, bo podpada to pod Art. 286 par. 1.
_____________________________________
Śląski Festiwal Jazzowy, 08-13 listopada - kto będzie? -> Priv