O, tego nie wiedziałem. Dzięki za informacje -Pawel-!
Włodku, dziękuję za wyjaśnienie i szanuję Twoje zdanie, chociaż mamy trochę odmienną opinię na ten temat:). Może zaserwuj monitorom jeśli masz ochotę jakąś lepszą kartę dźwiękową i raczej uderzałbym w segment pro. Ważne żeby było płasko i liniowo, a mniej audiofilsko;). Z tego co zauważyłem MxM\'y budowane są pod słuchawki nauszne. Sam kiedyś miałem przez krótki okres MxM oparty bodajże o OPA2613 i jak dla mnie nie tędy droga przynajmniej w tych monitorach. Podobnie Chopin czy w ogóle muzyka klasyczna właściwie od zawsze były realizowane i masterowane najpierw pod głośniki a potem słuchawki nauszne. W takich nagraniach jest to najbardziej słyszalne m.in. za pomocą kreowania sceny. Za bardzo się tym nie przejmuję i nie mam z taką muzyką do czynienia zazwyczaj, ale wiem jedno i empirycznie tego doświadczyłem jeszcze na studiach: jaki efekt daje nagranie czegokolwiek przez mikrofony sztucznej głowy, a później odsłuch na monitorach dousznych. Zupełnie inna bajka kiedy środowisko jest dedykowane, scena, pozycjonowanie, wszystko i podejrzewam, że mając nagrania klasyczne masterowane na wysokiej jakości mikrofonach sztucznej głowy efekt będzie zdecydowanie odmienny niż zwykle. Podobnie inaczej i ze znacznie słabszym efektem będzie odsłuch takiego nagrania na słuchawkach nausznych. Z własnego doświadczenia wiem, że często mamy do czynienia z półśrodkami. Ale rozumiem Twoje zdanie i trzymam się póki co swojego:). I jasne, najważniejsze kiedy gra muzyka:)