Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
08-11-2010, 15:36
Wzmacniacz najłatwiej sprawdzić słuchając z grajka mp3. Raz prosto z grajka, a raz przez wzmacniacz podkradając sygnał z wyjścia słuchawkowego. Dobrze jest ustawić wzmocnienie na 1 na wzmacniaczu, albo po prostu nie przestawiać jej na grajku pod wzmacniacz. Zmiany tonalne oraz wyraźne zmiany innego charakteru tak wychwycisz, i już masz jakieś pojęcie co wzmacniacz robi z dźwiękiem.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
08-11-2010, 15:39
Zmiany tonalne i wyrazne zmiany innego charakteru to jeszcze chyba daleko daleko przed poziomem wysokiego lotu :) W ktorym szybuje sie w przestworzach otaczajacego nas dzwieku ;)

cypher1121

  • 9 / 5958
  • Nowy użytkownik
08-11-2010, 18:31
Żałuję, ale nie udało mi się przybyć na AS, a chyba było warto mimo wszystko...Przybyłym dziękuję za relacje.

Zastanowiło mnie w.luczynski Twoje skompresowane porównanie E8 i monitorów 3-way Ref. Nie było jeszcze mi dane przesłuchanie E8, ale jak dotąd czyli już od ponad roku posiadania 3-way wg moich odczuć nie spotkałem jeszcze monitorów, które tak by mi i moim uszom podpasowały i może przerodziło się to już w jakieś zboczenie;). Albo może mamy po prostu inne potrzeby, czy też charakterystyki słyszenia i to co dobre dla audiofila niekoniecznie zgrywa się z realizatorskim podejściem do sprawy muzyki do końca. Wygląda na to, że dopóki nie posłucham E8 to się nie dowiem;). Chociaż po kilka minut odsłuchu w takich warunkach chyba też nie jest zbyt miarodajne.  

Z czego napędzane były Ultrasone? A z czego napędzasz douszne monitory?

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
08-11-2010, 18:41
Info dla posiadaczy monitorów. Firma Themadcuba powstała i ma swoją siedzibę w Poznaniu, ceny lekko podskoczyły ale za to mamy już oficjalną stronę producenta i ofertę :)

http://www.spiralear.com

Wtrącając się lekko do tematu porównania 3-way i E8 powiem, że wcale mnie nie dziwi, że można stawiać monitory ponad wszystkie inne słuchawki, one mają swoją specyfikę, której nie odnajdziemy w tradycyjnych przetwornikach. Analizując poszczególne składowe można odnieść wrażenie, że monitory potrafią wytknąć kilka błędów wysokiej klasy słuchawkom, chociaż tamte odszczekują im z wzajemnością, co kto lubi jednym słowem, ja wybrałem trochę tego trochę tego więc nie mam dylematu i nie pozbywam się żadnej z dróg :) Najważniejsze kiedy gra muzyka!

Ged

  • 1725 / 6470
  • Ekspert
08-11-2010, 19:04
cypher
Monitory są u mnie na szarym końcu przyjemności słuchania i nigdy tego nie ukrywałem :)
Napędzam je MxMem. Korzystam z nich wyłącznie wtedy kiedy muszę - pociąg, samolot, nawet w pokoju hotelowym słucham na głośniczkach laptopa. Muzyka elektroniczna, rock, filmy - OK, natomiast słuchanie na nich Chopina jest dla mnie nieporozumieniem.
Ale rozumiem, że ktoś może kochać ten dźwięk. Ja jestem po stronie otwartych AKG czy Grado (napędzanych czymkolwiek).
Ultrasony są fajne, słuchałem tych Piotrowych E9 i trochę E8. Jako alternatywa dla monitorów są do zaakceptowania.
Specjalnie nie piszę o składowych dźwięku bo zupełnie nie o to mi chodzi. Wyłącznie o przyjemność słuchania.

cypher1121

  • 9 / 5958
  • Nowy użytkownik
08-11-2010, 20:00
O, tego nie wiedziałem. Dzięki za informacje -Pawel-!

Włodku, dziękuję za wyjaśnienie i szanuję Twoje zdanie, chociaż mamy trochę odmienną opinię na ten temat:). Może zaserwuj monitorom jeśli masz ochotę jakąś lepszą kartę dźwiękową i raczej uderzałbym w segment pro. Ważne żeby było płasko i liniowo, a mniej audiofilsko;). Z tego co zauważyłem MxM\'y budowane są pod słuchawki nauszne. Sam kiedyś miałem przez krótki okres MxM oparty bodajże o OPA2613 i jak dla mnie nie tędy droga przynajmniej w tych monitorach. Podobnie Chopin czy w ogóle muzyka klasyczna właściwie od zawsze były realizowane i masterowane najpierw pod głośniki a potem słuchawki nauszne. W takich nagraniach jest to najbardziej słyszalne m.in. za pomocą kreowania sceny. Za bardzo się tym nie przejmuję i nie mam z taką muzyką do czynienia zazwyczaj, ale wiem jedno i empirycznie tego doświadczyłem jeszcze na studiach: jaki efekt daje nagranie czegokolwiek przez mikrofony sztucznej głowy, a później odsłuch na monitorach dousznych. Zupełnie inna bajka kiedy środowisko jest dedykowane, scena, pozycjonowanie, wszystko i podejrzewam, że mając nagrania klasyczne masterowane na wysokiej jakości mikrofonach sztucznej głowy efekt będzie zdecydowanie odmienny niż zwykle. Podobnie inaczej i ze znacznie słabszym efektem będzie odsłuch takiego nagrania na słuchawkach nausznych. Z własnego doświadczenia wiem, że często mamy do czynienia z półśrodkami. Ale rozumiem Twoje zdanie i trzymam się póki co swojego:). I jasne, najważniejsze kiedy gra muzyka:)  

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
17-11-2010, 21:39
>> Piotr Ryka, 2010-11-17 21:20:53

Pasowało by przynajmniej w Nautiliusie posłuchać tych wszystkich mecyi   może gleba, sposób karmienia krów mają istotne znaczenie na nasz słuch ;)                              

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
17-11-2010, 22:06
No to mnie pozostaje się dowiedzieć, czy mój brak przekonania do sposobu grania JVC jest wynikiem nieodpowiedniego napędu czy gustu? Wczoraj udało mi się stwierdzić, że (Gustaw, nie bij) grają lepiej od CAL!, nawet z wymienionym kablem. CAL! przy nich są pasmowo nierówne, poszarpane, a JVC spójne. Niemniej nie odpowiada mi ten pogłos wysokiego basu i brak wyrazistości. JVC są dobre do humanizowania syntetycznej muzyki, ale nie wiem, czy każdy tego szuka? To taka moja szybka opinia, po dwóch maksymalnie długich podejściach do nich u siebie, tzn. tyle ile mogłem bez uczucia przesytu w nich wytrzymać. Zaskoczyło mnie natomiast całkiem dokładne oddanie faktury gitar elektrycznych przy tej ich całej gładkości - nie mylić ze szklistością i obłościami, bo to nie to.

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
17-11-2010, 22:08
W Krakowie jest chyba faktycznie inny prąd, skoro JVC wydobyły z siebie coś, co skłoniło Piotra do posłuchania ich dłużej niż 5 minut :)



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

lancaster

  • Gość
17-11-2010, 22:59
"Wyście tam mieli w tym Poznaniu jakiś słuchawkowy wzmacniacz? :))"

Nosz kurde, jeden to był ponoć 90% Twin Heada !
Niestety JVC niezależnie od konfiguracji za cholere nie zagrały.

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
17-11-2010, 23:04
W sumie szkoda, że nie było w Poznaniu żadnego lampiaka. Wiedzielibyśmy od razu ile to % Holdegrona. Dla mnie podstawową źle świadczącą o HA-DX1000 cechą jest to, że ich sposób grania po cichu jest wyraźnie inny niż głośno i przy tym znacznie gorszy. PS1000 trzymają styl niezależnie od głośności.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
17-11-2010, 23:10
>> majkel, 2010-11-17 23:04:00
>PS1000 trzymają styl niezależnie od głośności.

To w tych jeszcze świerzakach jest już moim zdaniem kapitalne                              

Gustaw

  • Gość
18-11-2010, 01:27
JVC zagrały ?

Wytłumaczenia są w zasadzie banalnie proste:
Czakram Wawelski ! Czarodziej Merlin ! Harry Potter ! Gandalf Szary ! Saruman !


alghar

  • 639 / 6180
  • Ekspert
18-11-2010, 09:12
JVC zagrały bo otrzymały "dobry sprzęt" ?, z tego wynika jak dobry musi byc TH Piotra ale on już go  chyba kosztował coś około15 kzł i jego CD grające  jak CD za około 9- 10 kzł ,IC ,kable,listwa.

lancaster

  • Gość
18-11-2010, 09:30
alghar, jaja sobie robisz z tymi cennikami czy piszesz powaznie ? :-)))

Ciesze sie ze zagrały u Piotra OK. Szczerze zyczyłem .Dla mnie te słcuhawki są mimo wszystko bardzo specyficzne - podobnie jak Audiotechnica W7000. I an pewnow  ciemno absolutnie nikomu bym ich nie polecał.