Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
28-09-2010, 13:38
@ Rafaell

Nie żebym się czepiał ale skoro na etapie realizacji dźwiękowcy używają różnych sztuczek dla polepszenia (?)brzmienia, to dlaczego nie miałby tego robić odbiorca ? Mnie też zdarza sie używać korektora i nie widzę w tym nic złego. Oczywiście cieszyłbym się gdyby nie było takiej potrzeby ale niestety tak nie jest.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-09-2010, 14:01
>> Vinyloid, 2010-09-28 13:38:07
Ja też nie widzę w tym nic złego ale tak jakoś mi się to kojarzy jakbym sam chciał wziąć wiolonczelę i zagrać zamiast Yo Yo Ma.

Lata fascynacji korektorem przechodziłem w latach młodzieńczych ale nawrotu choroby jakoś nie widzę.

Corvus5

  • 2596 / 5935
  • Ekspert
28-09-2010, 14:13
>> Vinyloid, 2010-09-28 13:38:07
> Nie żebym się czepiał ale skoro na etapie realizacji dźwiękowcy używają różnych sztuczek dla polepszenia (?)brzmienia, to dlaczego nie miałby tego robić odbiorca ? Mnie też zdarza sie używać korektora i nie widzę w tym nic złego. Oczywiście cieszyłbym się gdyby nie było takiej potrzeby ale niestety tak nie jest.

Na etapie realizacji używa się korektora w celu poprawy słyszalności poszczególnych instrumentów tak, by każdy miał swoje pasmo. Korektor przy odsłuchu takiej roli w ogóle nie spełni.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
28-09-2010, 14:35
Odpowiadasz na wpis
>> Corvus5, 2010-09-28 14:13:01

Na etapie realizacji używa się korektora w celu poprawy słyszalności poszczególnych instrumentów tak, by każdy miał swoje pasmo. Korektor przy odsłuchu takiej roli w ogóle nie spełni.

---

No i co z tego, jak ktos chce miec glosniejszy niski bas, to co - nie moze sobie tego podbic albo inaczej - korektor mu w tym nie pomoze ? :)

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
28-09-2010, 14:41
Odpowiadasz na wpis
>> Rafaell, 2010-09-28 14:01:55
Lata fascynacji korektorem przechodziłem w latach młodzieńczych ale nawrotu choroby jakoś nie widzę.

---

To chyba dobrze :))) Jest wiele innych ciekawszych "spraw" ktorymi mozna sie fascynowac niz korektor :)))

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
28-09-2010, 14:44
Odpowiadasz na wpis
>> Corvus5, 2010-09-28 14:13:01
>> Vinyloid, 2010-09-28 13:38:07
> Nie żebym się czepiał ale skoro na etapie realizacji dźwiękowcy używają różnych sztuczek dla polepszenia (?)brzmienia, to dlaczego nie miałby tego robić odbiorca ? Mnie też zdarza sie używać korektora i nie widzę w tym nic złego. Oczywiście cieszyłbym się gdyby nie było takiej potrzeby ale niestety tak nie jest.

Na etapie realizacji używa się korektora w celu poprawy słyszalności poszczególnych instrumentów tak, by każdy miał swoje pasmo. Korektor przy odsłuchu takiej roli w ogóle nie spełni.


Jeżeli realizator skopał robotę, to korekcja może nieco poprawić stan rzeczy. A jeśli nie skopał to i tak mam prawo dopasować charakterystykę do własnych upodobań. W rozsądnym zakresie nie powinno to zaszkodzić nagraniu.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-09-2010, 15:11
 >> Vinyloid, 2010-09-28 14:44:01  

Musisz pamiętać że jak wyżej zaznaczono korektor w studiu jest używany dla każdego toru,instrumentu osobno. To co masz na płycie w domu jest już połączone i wrzucone do jednego "gara nazwanego stereo". Regulując korektorem regulujesz już na tzw. sumie i niestety nie mozesz sobie za bardzo zaszaleć. Owszem są kapitalne studyjne programy w których np. możesz wyciąć wokalistę z utworu ale przecież nie piszemy o technikach przerabiania utworu tylko o urządzeniach jak najlepiej i najwierniej odtwarzających muzykę.                  

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
28-09-2010, 15:17
Odpowiadasz na wpis
>> Rafaell, 2010-09-28 15:11:55
Owszem są kapitalne studyjne programy w których np. możesz wyciąć wokalistę z utworu ale przecież nie piszemy o technikach przerabiania utworu tylko o urządzeniach jak najlepiej i najwierniej odtwarzających muzykę.

A mnie sie wydawalo, ze wyszlismy z tym korektorem od tego, ze ktos sobie chce cos zmienic zeby mu bardziej pasowalo :)

Przynajmniej to mna kierowalo piszac pierwszego posta o tym equalizowaniu :))) Bo chyba nikt nie sadzi, ze piszemy te posty ze studio w ktorym realizujemy te normalnie, albumy :))

Ahmed

  • Gość
28-09-2010, 15:21
Chrzanić te audiofilskie podejście. Jak kabelkami możne doginać brzmienie to dlaczego nie korektorem ?
Jak bas wzbudza się w pokoju do dlaczego nie wyciąć go trochę za pomocą suwaka w programie albo w urządzeniu ? Lepiej męczyć się z rozchodzącym byuuuuummmm, buuuummmmm ? Oczywiście wszystko w granicach rozsądku a nie +/-20 db.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-09-2010, 15:27
>> Ahmed, 2010-09-28 15:21:20
Moje audiofilskie kabelki szybciej odpalają Semtex i wtedy jest tak z 230dB co Ty na to?                              

Ahmed

  • Gość
28-09-2010, 15:31
Jeżeli tak to biorę 100 m.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-09-2010, 15:33
No w końcu zdecydowany klient :)

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-09-2010, 15:35
 A te RCA 0,75m proponuje dla samobójczych ataków ;)                              

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
28-09-2010, 15:39
Eeem, z tego co wiem w procesie masteringu korektor to jedno z podstawowych narzędzi a odbywa się to na samym końcu, czyli już po zmiksowaniu materiału. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby na etapie miksu, czy nawet nagrywania również kręcić gałami.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-09-2010, 15:56
 Po tym jak kto kreci gałami albo umie się powstrzymać od nimi kręcenia poznać mistrzów.