Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
24-09-2010, 12:06
Żeby zakończyć temat w kilku słowach - rolandsinger i fallow cieszymy się wszyscy i gratulujemy "wyleczenia się", jesteśmy z Was dumni i wszyscy życzymy Wam szczęścia i wszelkiej pomyślności, żyjcie szczęśliwie po swojemu i... dajcie żyć innym!

ps. jakoś nie widać Waszej nadaktywności w dziale muzyka? Jeśli nie chcecie gadać już o sprzęcie i nie widzicie powodu, żeby specjalnie rozmawiać o muzyce, to może czas wyrejestrować się z tego forum?

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
24-09-2010, 12:12
>> szwagiero, 2010-09-24 11:52:29
Założę się, że koledzy, którzy tutaj się "wyleczyli" znaleźli sobie inne hobby, w które równie mocno "wsiąknęli".

Mam ich na tyle duzo, ze z checia poswiece na nowo zyskany czas dla innych ktore zaniedbywalem :)

Odpowiadasz na wpis
>> szwagiero, 2010-09-24 11:52:29
Kolejna sprawa - jeśli ktoś lubi sobie posłuchać czegoś nowego gdzieś tam, to czemu ktoś drugi mu wciska, że jest chory?

Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek komus napisal ze jest chory :) Albo sugerowal ze ma klopoty ze soba. Owszem, caly czas przesmiewam opisy unoszenia sie w powietrzu czy inne teksty z pogranicza voodoo podczas recenzji danych sluchawek :) Jakos tak to juz jest, za wywoluje to u mnie zawsze szeroki usmiech i czesto lubie zadac pytanie: "co recenzent pali" :)

Osobiscie tez nie znam za bardzo psychologicznych terminow :))

Odpowiadasz na wpis
>> szwagiero, 2010-09-24 11:52:29
Panowie, jeśli uważacie, że ktoś z Waszego otoczenia ma poważne problemy i grozi mu coś strasznego, to może wyciągnijcie do niego rękę i zacznijcie go motywować pozytywnie, wystarczy zmienić podejście - wiem, że to niezwykle trudne!

Moze powiedz mi, skad wniosek ze tak uwazam :) ? (Konkretny post) np. ;) ?

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
24-09-2010, 12:14
Odpowiadasz na wpis
>> szwagiero, 2010-09-24 12:06:25
ps. jakoś nie widać Waszej nadaktywności w dziale muzyka? Jeśli nie chcecie gadać już o sprzęcie i nie widzicie powodu, żeby specjalnie rozmawiać o muzyce, to może czas wyrejestrować się z tego forum?

Alez bardzo lubie Szwagiero porozmawiac o muzyce i jej produkcji :) jednak sa do tego inne fora na ktorych takze sie udzielam, glownym temat tego jest jak sama nazwa wskazuje hobby audio. Czyli po prostu zamilowanie do sprzetu.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
24-09-2010, 12:16
Odpowiadasz na wpis
>> szwagiero, 2010-09-24 12:06:25
i... dajcie żyć innym!

Nie ma sprawy :)) Przykro mi, ze nie rozumiesz po prostu mojego poczucia humoru i najwidoczniej odbierasz robienie sobie zwyklych jaj jako atak na Twoje "zycie" :)

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
24-09-2010, 12:19
Odpowiadasz na wpis
>> fallow, 2010-09-24 12:14:57
Jeśli nie chcecie gadać już o sprzęcie (...)

Przeczytaj prosze moje posty kilka stron wczesniej na temat AT ESW10, ES10, Beyerow T50  a potem sie zastanow jeszcze raz :)

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
24-09-2010, 12:25
>> szwagiero, 2010-09-24 09:38:27
>> Rafaell, 2010-09-24 00:12:44

>Powiem nawet tyle że użytkownikom Ortho się T1 także powinny podobać :)

Miłośnicy ortho to mają inne słuchawki do obadania co najmniej dwie pary...


A co wy się tak zamykacie na świat nie wypominając jak jakaś sekta

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
24-09-2010, 12:31
OK fallow, powiedzmy że Ciebie to dotyczy w mniejszym stopniu, a Rolanda w większym i tyle.

Jak ja czytam opisy na temat lewitowania to też się zastanawiam, co autor miał na myśli... ja niestety nie przeżyłem tego typu wrażeń, być może wszystko przede mną? Jak czytam kwieciste recenzje, gdzie konkrety to 1/10 przekazu, to również nie jest moja bajka, ale może innym to odpowiada? A to czy pojawia się na mojej twarzy uśmiech czy nie, to tylko i wyłącznie kwestia mojego postrzegania tematu i nikogo nie zamierzam nawracać według własnego schematu. Jak czytam to co wypisuje Roland to też się uśmiecham, może to po prostu empatia do jego wypowiedzi? ;)

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
24-09-2010, 12:32
>> Rafaell, 2010-09-24 12:25:58

Tak to jest w mrocznym świecie ortho, sekciarskie klimaty ;)

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
24-09-2010, 12:36
>> szwagiero, 2010-09-24 09:38:27
ps. vinyloid nie wiesz co piszesz, nagra jest święta! ;)

Matka Teresa też była święta ale brzmieniem nie powalała ;)

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
24-09-2010, 12:43
>>fallow

Jeszcze co do poczucia humoru, to nie odbieram bynajmniej Waszych wpisów jako atak na mnie, w ogóle nie odbieram tego osobiście, bo tak jakby jestem mało "zainfekowany" w temacie. Nie chodzę po salonach audio, jakiś klocek kupię może raz do roku, najwięcej czasu w temacie zajmuje mi wyszukiwanie nieznanej muzyki... także wypowiedzi Rolanda czy w mniejszym stopniu Twoje nie są w stanie wyrządzić mi krzywdy, ja zwracam tylko uwagę na sposób w jaki (szczególnie Roland) odnosicie się innych ludzi. Wystarczy tyle, że śmiejecie się z tego, co ktoś napisał lub też uważacie siebie za innych, tych, którzy się "wyleczyli" - Wasze prawo, ale komuś może się to zwyczajnie nie podobać i ma do tego prawo.

Nikt chyba nie drwił z Twojego kupowania/wypożyczania/zmieniania sprzętu jakiś czas temu, a było to przyznasz chyba dość "wyjątkowe"? Jak szukałeś interfejsu do peceta ostatnio, to też zdaje się trochę klocków przerzuciłeś - Roland stwierdziłby po co? Przecież można było kupić najtańszą kartę obsługującą asio i styka.

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
24-09-2010, 12:44
>> Vinyloid, 2010-09-24 12:36:18

Słuchałeś na żywo? ;)

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
24-09-2010, 13:09
 >> Vinyloid, 2010-09-24 01:53:43
>> Rafaell, 2010-09-24 00:36:50
>> Vinyloid, 2010-09-24 00:23:13
>>>Nie potrafę nawet określić co należałoby zmienić aby poprawić ich brzmienie.

>>Masz okazję w Poznaniu w Intradzie na miejscu posłuchać Nagry CDC to pewnie byś się dowiedział co i jak :)


>A tu Cię zaskoczę bo kilka miesięcy temu słuchałem tej Nagry w duecie z (bodajże) PL-L na Szewskiej w Hi-End Corner (Intrada to chyba to samo bo adres się zgadza ?) z Denonami i nic mnie w niej specjalnie nie zauroczyło. Przynajmniej nie na tyle aby przeszło mi przez myśl wydanie ponad 40.000 zł na tą "legendę".

No cóż ja miałem Nagrę CDCą w domu tydzień i słuchałem nie tylko na słuchawkach ale także przez zewnętrzny wzmacniacz ale i na kolumnach i właśnie myślę sobie że zrobiłeś banalny błąd wyciągając taki wniosek, bo wyjście słuchawkowe w Nagrze CDC jest powiedzmy poprawne ale np. jednak słabsze niż w Lake People G99/2.  Nagra CDC podpięta do odpowiedniego wzmacniacza i kolumn-słuchawek to moim zdaniem już takie przejście jakościowe jak pomiędzy dzielonym Accuphase DP800/ DC800 a gramofonem SME20/2 z wkładką Dynavectora których miałem przyjemność słuchać u naszego forumowego kolegi.

No ale może dowiem się w takim razie o Twój typ a raczej zestawienie sprzętów na którym można by stanąć i zająć się tylko słuchaniem muzyki :)                          

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
24-09-2010, 13:41
Piotr Ryka, a wziąłeś może te HD800 z Nautilusa? Bo na moim nowym wzmacniaczu to nawet rytm sam wprawiał ciało w ruch i martwicy nie było, natomiast inne aspekty mi nie pasowały, że oceniłem wyżej T1, głównie sposób budowania planów i przestrzenność źródeł pozornych. Paleta barw też odrobinę mniej ciekawa dla mnie. Natomiast zasięg przestrzeni zwłaszcza w osi Z był imponujący. Z ayona CD-2, na moich kablach i wzmacniaczu wpiętym w listwę, bo wprost ze ściany było troszkę bałaganu.

pastwa

  • 3849 / 6468
  • Ekspert
24-09-2010, 20:57
>> majkel, 2010-09-24 11:49:14

Dobry tekst Majkel ;\'))

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
24-09-2010, 22:19
>>Podsumowując postawę Rolandsingera i Fallowa można napisać, iż niesłusznie dopatrują się oni u innych niezdolności do bezpośredniego obcowania z muzyką, kiedy to pytania o jakość przekazu i jego formę techniczną przestają się liczyć. Tego rodzaju wywyższanie się ma mało wspólnego ze skromnością i dobrym wychowaniem. Według mnie każdy z nas, jak tu jesteśmy, tego rodzaju kontakt z muzyką nawiązuje, a dzięki jakiemu sprzętowi i z jakiego rodzaju muzyką to się dzieje, to już jego prywatna sprawa, podobnie jak to, czy ma ochotę ten nastrój pogłębiać dzięki lepszym środkom technicznym i ile jest za to gotów zapłacić.<<


To jaskrawy przykład socjotechniki, jaką posługują się uzdolnieni lingwistycznie audiofilscy orędownicy. Jest to ta forma manipulacji, jaką służby specjalne stosują dla permanentnego utrzymania nastrojów społecznych w kierunku sobie pożądanym.

W teoriach psychomanipulacji powyższy zabieg zwie się techniką projekcji jednobiegunowej. Polega ona na zilustrowaniu jakiegoś status quo w taki sposób, aby odbiorca widział pewne marginalne aspekty danego zjawiska, jakie są z gruntu oczywiste i z jakimi się nie sposób nie zgodzić. Każdą inną, a zwłaszcza tę główną i najbardziej dystynktywną perspektywę postrzegania danej sprawy się skrzętnie pomija.

Przykład:

Terror i cenzura w ustroju totalitarnym były słuszne, gdyż np. za komuny nie było takiej przestępczości, ani nieprzyzwoitych i obrazoburczych treści w mediach jak obecnie. Na ulicach był porządek i każdy miał pracę, dlatego było lepiej.

Jakże często nasi rodacy, zwłaszcza zaawansowani wiekiem przywołują w politycznych polemikach ten właśnie fałszywy argument.

Wchodząc zaś w szczegóły, należy stwierdzić, że samo słuchanie muzyki dla audiofila nie jest meritum jego aktywności.

Audiofile umawiając się na spotkania we własnym gronie, tzw. odsłuchy, nie konstatują:

- Cześć Piotrek, wpadnę do ciebie posłuchać Jets, bo właśnie wydali nową płytę.

I bynajmniej nie pada wówczas odpowiedź: - Jasne Rafał, przyjedź, ten ich nowy album jest świetny, a przy okazji zgrasz sobie moje klasyczne wydawnictwa RATM z winyla.    

Nieee, mili Panowie. To jest przykład rozmowy dwóch melomanów, ewentualnie fanów rocka. Audiofile zagadują w zgoła odmienny sposób:

- Cześć Piotrek, słyszałem, że je już masz te nowe Grado GS4000. Nie mogę się doczekać, aż ich sam posłucham, cały dygotam od momentu ich premiery. W zeszłym tygodniu miałem GS3000 na uszach i gdy je usłyszałem to niemal łzy mi cisnęły się do oczu, choć kable to moje DIY, a i wzmacniacz to tylko lampowy "chińczyk" za 2,5kzł, a przecież tej klasy słuchawki ujawniają swoje wykwintne i czarowne oblicze dopiero przy wzmacniaczu za 8kzł, dlatego zbieram na wzmacniacz xxxxx, bo do końca roku jest promocja i można go kupić za 7 kzł.

A jeśli jest wtręt o muzyce, to pojawia się on raczej w następującym kontekście:

- Jeśli te GS4000 ci nie podeszły, to oznacza, że na bank masz marny tor i wszystko na nim tak będzie grało, on po prostu znieważa te Grado. Źródło masz niestety do chrzanu, wzmacniacz nie lepszy, a o sieciówkach już nie mówię, bo jedziesz na komputerowych. Nawet gdybyś zakupił Accu DP78 jako źródło i wymienił lampy w piecu to i tak wysokich lotów prezentacji nie osiągniesz z płyt o tak miernej realizacji, jaką słyszałem ostatnio u ciebie. Mogę ci zgrac kilka XRCD, ale pierwsza rzecz - przebuduj tor, bez tego nie będzie postępu.

Trzeba przyznać, że każda zdrowa, postronna osoba z tego dyskursu mogłaby wywnioskować jedynie, iż jest to konwersacja dwóch kolejarzy, w której amator TGV dokazuje tradycjonaliście kierującemu parowozem.

I o tym, że audiofila w istocie ma taką postać, jak wyeksplikowałem powyżej, wie każdy, kto się z nią bliżej zetknął. W żaden sposób nie zmienią tego stanu rzeczy kuriozalne uwagi Kol. Piotra Ryki o audiofilach przeżywających muzykę i duecie śląsko-zagłębiowskich kabotynów wylewających ze swych klawiatur swoje najniższych lotów repulsje będące zniewagą dla ich wysmakowanych zainteresowań samą muzyką przez wielkie M.






_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)