Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

miku

  • 36 / 6058
  • Użytkownik
26-06-2008, 19:32
witam. w koncu dotarly creative aurvana live!
:)
powiem w jednym zdaniu: w porownaniu do grado sr80 - bardzo podobne z lepszym basem. na pewno lepszym basem. nie musze uruchamiac wyoabrazni jak przy grado :) (marzac o ciut dobitniejszym basie)
wada CAL! jest ich konstrukcja - sa superdelikatne. nosze je od tygodnia w woreczku firmowym i pomimo to, porysowaly sie.
czy ktos probowal je wypolerowac(rysy?)
jakim papierem to ewentualnie polerowac? jakies inne psosoby?
poza tym sa o wiele wygodniejsze od grado i innych sluchawek jakie znam
nawed hd600 ktore wydaly mi sie stosunkowo wygodne nie byly tak przyjemne. poprostu zapominam ze mam sluchawki na uszach. grado uciska mi taka mala chrzastke w malzowinie wiec po kilku godzinach naprawde boli.

mysle tez nad przeniesieniem samych driverow do innej "obudowy". ktos probowal?
jak je mozna otworzyc bezpiecznie? zastanawiam sie nad wlozeniem driverow od CAL! do ladnych TEAC hd 100 ktore niedawno nabylem (zlote "puszki" skorzana obrecz itp:)
i moze warto pomyslec nad wlasna konstrukcja sluchawek z driverami CAL! :)
chce je w razie czego przeniesc spowrotem do "puszek" CAL!

kokoa koko kokko!koko kokkoko? koko kokko!

gruesome

  • 778 / 6042
  • Ekspert
26-06-2008, 20:01
> witam. w koncu dotarly creative aurvana live!

A czy dotarly sie? :)

> w porownaniu do grado sr80 - bardzo podobne z lepszym basem.

Też mam SR80 i CAL! ale nigdy bym czegoś takiego nie powiedział. Przecież to dwie zupełnie różne szkoły grania. Grado ma mocno rozjaśnioną średnicę i "szkliste" wysokie tony, CAL gra znacznie cięższą i wypełnioną, "fizjologiczną" średnicą i basem. Poza tym w takich kwestiach jak szczegółowość czy klarowność moim zdaniem CAL sporo obiektywnie patrząc wygrywa.

ptx

  • 651 / 6106
  • Ekspert
26-06-2008, 21:10
ciekawy vintage...

http://tiny.pl/kk8b




/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą.Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem..."

miku

  • 36 / 6058
  • Użytkownik
27-06-2008, 10:53
napisalem - nosze w woreczku od tygodnia :)
opis pierwszych wrazen. - po tygodniu odsluchow
:)
kokoa koko kokko!koko kokkoko? koko kokko!

ptx

  • 651 / 6106
  • Ekspert
28-06-2008, 09:13

czy różnią sie brzmieniowo grado sr325i od  Alessandro Music Two MS2?




/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą.Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem..."

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
28-06-2008, 12:51
>> ptx, 2008-06-28 09:13:56

>czy różnią sie brzmieniowo grado sr325i od Alessandro Music Two MS2?

Różnią się głównie charakterem. Porównywałem bezpośrednio SR325i i MS2i. Spróbuję po kolei...

Wygląd (hehe) - Alessandro są srebrne, a nie mosiężne w kolorze, i nie mają guzików na grillach. Reszta wszystko to samo.

Przestrzeń. - W MS2i nieco głębsza, w SR325i bardziej wszerz, ale też z głębią ustępującą chyba tylko GS1000 w linii Johna Grado.

Bas - SR325i mają twardy, zdecydowany, dający wrażenie świetnej kontroli. Porównanie z RS2 wykazuje jednak pewne niedostatki jego wypełnienia w wyższym zakresie, przez co jest bardziej surowy. MS2i grają basem tak, jakby w SR325i nieco poluzować membranę, jest bardziej skórzasty, ciężar jakby poszedł lekko w górę, gra okrągło, miękcej i bez takiej precyzji jak w SR325i. Wolę ten z Grado, choć żaden z dwóch nie jest doskonały.

Średnica - tutaj chyba tkwi sedno. W MS2i jest po prostu neutralna, nie słychać podkolorowań, podbić czy dociepleń. Kojarzy mi się bezpośrednio z tą z GS1000, choć w MS2i jest jej ilościowo chyba jednak więcej. W SR325i średnica to oaza żywiołu, jest dźwięczna, gęsta, jasna, może popaść w lekkie prześwietlenie na niektórych tonach wyższej średnicy. Do tego ma charakterystyczną barwę. Słuchałem kilku modeli SR325i swojego i kolegów, i można by się pokusić, że to jest wręcz cecha osobnicza tych słuchawek.

Sopran - średni sopran w SR325i bryluje, ale rozciągnięcie sopranu jest bardzo dobre. Talerze zagrają nieco gęściej niż na MS2i, ale mają przyjemniejszą złotawą barwę. MS2i mają jakby lekkie siodełko w sopranie, dolny i górny trzymają się na co najmniej tym samym poziomie co średni, co daje wrażenie, że ten zakres w MS2i jest zimny i bezbarwny. Sopran MS2i kojarzy mi się ze szronem, chłodna odmiana bieli. Co gorsza, ten sopran nie wykazuje wielobarwności, zawsze ma tę samą, mało ciekawą chłodną barwę. Dynamika sopranu jest niższa niż w SR325i.

Inne - SR325i to żywioł, PRAT, dyscyplina, MS2i to więcej mrocznego dystansu do muzyki, z większą atmosferą tajemniczości z powodu chłodniejszej prezentacji i bogatszej perspektywy przestrzeni. Ja dla siebie wybrałem SR325i w owym czasie, a ostatnio słuchałem jednocześnie RS1, RS2 i SR325i, i według mnie RS1 to bardziej wyarfinowana odmiana SR325i, podczas gdy RS2 to "completely different story"...

-------------------------------------------------------------
Sprzedam słuchawki: Beyerdynamic DT880 Pro, Grado RS2

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
28-06-2008, 20:08
Coś ciekawego dla słuchawkowców narzekających na za mała realność odsłuchu słuchawkowego w stosunku do głośnikowego cena ok 1600EU

Phonitor

http://www.musictoolz.pl/oferta/spl/phonitor.php

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
28-06-2008, 20:18
Tu na dole filmik

http://www.soundonsound.com/news?NewsID=10178

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Royber

  • 38 / 6104
  • Użytkownik
28-06-2008, 20:51
Panie Piotrze czy recenzja K1000 jest już gotowa? Z niecierpliwością na nią czekam. Pozdrawiam słuchawkowców.

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
29-06-2008, 13:50
>> Piotr Ryka, 2008-06-29 13:39:21

Sprawdzić można tylko trzeba pokryć koszty przesyłki w obie strony i założyć pieniążki, duża hurtownia w Niemczech daje 30dniowy zwrot pieniążków

Tak w ogóle to jest pikny ciekawe czy można zdjąć te uchwyty i jakby on wyglądał bez nich. Z tego co zrozumiałem to ta technika 110V ma coś wspólnego z tym co kombinował śp kol Senicz tak że sprawy posuwały się u nas i w Niemczech równolegle ale Włodek nie chciał ujawniać  schematu no i w związku z tym mamy te 1600EU

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mogos

  • 382 / 6002
  • Zaawansowany użytkownik
30-06-2008, 12:57
Denony AH-D5000 mają za soba okolo 120 godzin wygrzewania. Modyfikacja przyniosła zamierzone rezultaty i bas jest dobrze kontrolowany, nie przysłania pozostałych zakresów częstotliwości i schodzi bardzo nisko nie tracąc na dynamice. Nie zamierzam instalować już wiecej materiału tłumiącego. Zmieniłem tylko ilość materiału powiększającego dystans przetworników od uszu. Jest go o jakieś 4 mm mniej. Odsunięcie przetworników ma dość duży wpływ na to jak te słuchawki grają. Moim skromnym zdaniem ten element decyduje w dużej mierze o charakterze tych słuchawek. Odsunięcie przetworników zbyt daleko powoduje „odchudzenie” i wyostrzenie dzwięku. Zyskuje się na przestrzenności ale im dalej tym efekt przestrzenności zyskuje mniej. Słuchawki traca też PRAT. Zauważylem że dźwięki perkusyjne są osłabione a blachy lekko rozmyte. To tak jakby dźwięk werbla docierał do nas z drugiego pokoju a nie bezposrednio. Denony ogolnie mają słabszy PRAT niż Sony i lepszego mieć nie bedą ale po tych 120 godzinach to jedyna rzecz jaką mają słabszą od moich ulubinych Sony. Bas Sony jest bardziej energetyzujący ale nie potrafi zejść tak nisko jak ten z Denonów. Nie jest łatwą rzeczą ustalenie optymalnego odsuniecia przetworników i trzeba się przygotować na wiele prób. Napewno oryginalny dystans nie jest optymalny. W tym ustawieniu dźwięk jest wyraźnie „zamulony” jak na moje ucho. W celu odnalezienia optymalnego ustawienia może pomóc dociskanie słuchawek do głowy po instalacji maksymalnej ilości materiału wypychającego. Jeżeli stwierdzimy ze dociśnięcie poprawia dzwięk to bedzie oznaczać że trzeba trochę zmniejszyć jego ilość aż do momentu kiedy dociśnięcie słuchawek nie spowoduje zamulenia dzwięku i zawężenia sceny stereo. Naprawdę warto poświęcić temu trochę czasu i znaleźć to optymalne dla siebie ustawienie.
Mam też taką teorię że porządne skręcenie tych słuchawek ma duży wpływ na reprodukcję niskich częstotliwości. Materiał tłumiący napewno jest niezbędny i redukuje zniekształcenia ale porządne skręcenie słuchawek ma niemniejszy wpływ. Bardzo jestem ciekaw jakby wypadło porównanie modyfikowanych Denonow z E9. Nie sądzę żeby Denony grały lepiej ale jeżeli grają na podobnym poziomie w zakresie reprodukcji szczegółów, pogłosów i basu to byłyby bardzo ciekawą alternatywą dla trzykrotnie droższych E9 (porownanie na podstawie cen w Stanach Zjednoczonych 1500$ kotra 500$).
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
01-07-2008, 11:35
Cena czesto ma sie totalnie nijak do mozliwosci. W dzisiejszym Audio mysle, ze kompletnie nie jest zadnym wymiarnikiem mozliwosci. Raczej za odpowiednia cene kupuje sie legende albo filozofie danej firmy - brzmienie to juz zupelnie inna sprawa - zdecydowanie mniej zalezna od ceny :)

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
02-07-2008, 22:18
hej tam audiofile! ja tak tylko przelotem, bo wakacyjnie. Dostalem ostatnio od rodziny w prezencie przenosnego playera wraz ze sluchawkami CAL Live! (to juz bylo moje zyczenie, wiedzialem ze sobie ludzie je chwala) i przyznam, ze jak za te 170 PLN, to sa to naprawde przyzwoite nauszniki na wszelakie spacery, podroze,.. chociaz teraz raczej wolalbym Senki 202 majace dla mnie bardziej wyrownane/naturalne brzemienie no i cena ta sama niemalze. Dzisiaj jednak udalo mi sie wpiac te CAL do mojego stacjonarnego systemu sluchawkowego, pomyslalem sobie, ze zobacze jak tu zagraja, po krotkich porownaniach z reszta kosza sluchawkowego zdecydowanie wole je jednak w sprzecie przenosnym, tam sie ich walory najlepiej sprawdzaja i swieca najmocniej i co najciekawsze graja wowczas niewiele gorzej (a czasem wrecz lepiej) od drogich nausznikow. Niestety z Rudistorem RPX-33 miedzy CAL i takimi dt 880 czy tez 931 byla juz przepasc, na korzysc tych dwoch ostatnich i to niemalze w kazdym aspekcie brzmienia, no moze poza skala dzwieku i makrodynamika, w sumie to nie wiem czego sie spodziewalem,ale jakos tak czlowiek zawsze liczy ze jakies czary sie stana...

ps.pozdrawiam i do zobaczenia za jakis czas, jutro wczasow ciag dalszy....

ptx

  • 651 / 6106
  • Ekspert
02-07-2008, 22:44

...ja natomiast ciągle czekam na denony 5000 które leża w czeluściach naszego ukochanego urzędu celnego.



/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach