Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Corvus5

  • 2596 / 5935
  • Ekspert
18-08-2010, 22:13
Czy dla różnych marek też są szufladki, np. dla tych, co są w zespole D. albo dla tych, co mają świra na punkcie G?

violett

  • 786 / 6459
  • Ekspert
18-08-2010, 22:14
>> Rolandsinger, 2010-08-18 22:08:00

Muszę przyznać,  że zgadzam się z tezami stawianymi przez Kolegę w coraz to większym stopniu :)

grisza_1982

  • 389 / 5746
  • Zaawansowany użytkownik
18-08-2010, 22:18
>> Rolandsinger, 2010-08-18 22:08:00
Zastanawiam się, skąd ta sztywność w wypowiedziach Kolegi. Przecież wszystko co tu piszę, jest pół żartem, pół serio.

Roland przebiegły niczym sam Don Pedro.
Teraz już wie i może zapisać w notesie: "Szwagiero prawie na pewno jest biedny i przymiera głodem"

L3VY

  • 224 / 6209
  • Aktywny użytkownik
18-08-2010, 22:20
Płot i wieżyczka?
_________________________________________
Pozdrawiam Mirosław Andrejuk
profesjonalne adaptacje akustyczne   www.AcousticLab.pl

Sim1

  • 1829 / 6432
  • Ekspert
18-08-2010, 22:28
>> Rolandsinger, 2010-08-18 22:08:00
Ja tylko usiłuję stymulować dyskusję, [...]

Hehehe, w końcu sam się przyznał. Czytając wycieczki filozoficzne od dawna widać, że czasem coś powie w temacie a jak nie to przynajmniej kij w mrowisko można włożyć i poobserwować co się będzie działo.
Założę się, że pisze pracę naukową pod tytułem "Zachowania indywiduwalne i zbiorowe w grupie której wartości negowane są drastycznie przez element wewnętrzny".

imot3ph

  • 45 / 5630
  • Nowy użytkownik
18-08-2010, 22:29
Bez Rolandsingera to forum na pewno byloby mniej ciekawe, co do tego nie ma watpliwosci.
Mimo, iz czasami wali prosto z mostu i nie zawsze w pelni zgadzam sie z jego tezami i punktem widzenia, odnajduje w nich wiele prawdy, nie tylko o audiofilizmie;)
Ale najlepiej wszystko brac pol zartem, pol serio - to lepsze dla serca :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
18-08-2010, 22:35
Eeee tam, to nie chodzi o potępianie w czambuł faktu, że ktoś kręci lukratywne lody na osobach kierujących się kompulsywnymi emocjami w zakupach elektroniki stereo.

Sprawa jest po prostu zabawna, a ja nie mam bynajmniej poczucia misji jak niegdyś PawelXYZ. Mnie to zwyczajnie bawi i niektórych szczeniacko zaczepiam.

Cel jaki stawia sobie każdy audiofil jest bowiem równie absurdalny jak aspiracje empiryzmu logicznego w zakresie teorii poznania. Epistemologia dążąca do odkrywania niepodważalnych prawd absolutnych w praktyce okazała się nonsensowna, bo niemożliwa do zrealizowania. Podobnie z audio - nie ma sprzętu grającego jak na żywo, to po co kolejne astronomiczne kwoty wtapiać w te zabawki? Każdy następny model klocka, głośnika czy słuchawek jest dla jego amatorów bardziej wzorcowy, czy zatem posługiwanie się pojęciem wzorca ma jakikolwiek sens?

A jeśli się szuka wyłącznie poważnych emocji, to czyż np. hazard nie zapewnia ich w większym stopniu niż nieustanne kupowanie i sprzedawanie czegoś, co dla 99% ludzi nie przedstawia jakiejkolwiek wartości, a rzekomych "mistycznych" cech owej aparatury również usłyszeć nie zdoła.  

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
18-08-2010, 22:43
>> grisza_1982, 2010-08-18 22:18:17
>> Rolandsinger, 2010-08-18 22:08:00
>Zastanawiam się, skąd ta sztywność w wypowiedziach Kolegi. Przecież wszystko co tu piszę, jest pół żartem, pół serio.

>Roland przebiegły niczym sam Don Pedro.
>Teraz już wie i może zapisać w notesie: "Szwagiero prawie na pewno jest biedny i przymiera głodem"

Może chociaż mi zapłaci za rolę królika doświadczalnego w swojej pracy "naukowej", w razie czego podpiszę zgodę na użycie moich danych osobowych, opowiem swoją historię itd, byleby tylko starczyło na spłatę raty za sprzęt i pasztetową?

Roland przykre jest to, że lejesz sikiem prostym na jakiekolwiek odchyły ludzi od dziwnie pojmowanej przez Ciebie normalności... że tak spytam prosto z mostu (mam nadzieję, że mi wybaczysz) masz żonę i dzieci?

 

Ahmed

  • Gość
18-08-2010, 22:43
Ja do wypowiedzi Rolanda dodam, że wszyscy słuchawkowcy to ogólnie zwykli pantoflarze, bojący się reprymendy żony*, że za głosno słuchają muzyki z głośników. Tylko głosnikowcy są prawdziwymi maczo !!!

*- jeżli ktoś nie ma żony to powinien sobie kupić albo pozyczyć

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
18-08-2010, 22:46
>> Rolandsinger, 2010-08-18 22:35:30
>Eeee tam, to nie chodzi o potępianie w czambuł faktu, że ktoś kręci lukratywne lody na osobach kierujących się kompulsywnymi emocjami w >zakupach elektroniki stereo.

Roland nie martw się Ciebie też każdego dnia wiele osób robi w bambuko i się nad tym specjalnie nie zastanawiasz - mowa tutaj o sprzedaży czegokolwiek, kupowaniu czegokolwiek i życiu w takim kraju jak Polska - z audio nie jest inaczej. Nad przykładami zastanów się sam.

Ahmed

  • Gość
18-08-2010, 22:49
... no i ogólnie słuchawki to jedno wielkie nieporozumienie, lizanie loda przez szybę i proteza słuchania muzyki.

O czymś zapomniałem ? Aaaa ! I psują się częściej niż głośniki.


Wasz Ahmed

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
18-08-2010, 23:00
>>Roland nie martw się Ciebie też każdego dnia wiele osób robi w bambuko i się nad tym specjalnie nie zastanawiasz - mowa tutaj o sprzedaży czegokolwiek, kupowaniu czegokolwiek i życiu w takim kraju jak Polska - z audio nie jest inaczej. Nad przykładami zastanów się sam.<<

Gdy idę do pobliskiego sklepu po bułki, płatki śniadaniowe, szynkę i mleko, nikt nie twierdzi, że po ich spożyciu będę skakał jak gumiś albo miał siłę Terminatora. Wydaje się, że jednak w wielu branżach jest znacznie, znacznie mniej metafizyki niż w audio.

PS. Mam dziewczynę, ale za to szaloną, niemal jak dwie żony podczas PMS. Poza tym czy żony mają nastawienie proaudiofilskie??? Mam wrażenie, że wręcz odwrotnie.  




_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
18-08-2010, 23:25
>> Ahmed, 2010-08-18 22:49:03
>... no i ogólnie słuchawki to jedno wielkie nieporozumienie, lizanie loda przez szybę i proteza słuchania muzyki.

>O czymś zapomniałem ? Aaaa ! I psują się częściej niż głośniki.

Kolejny stymulator...

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
18-08-2010, 23:27
>> Rolandsinger, 2010-08-18 23:00:37

>Gdy idę do pobliskiego sklepu po bułki, płatki śniadaniowe, szynkę i mleko, nikt nie twierdzi, że po ich spożyciu będę skakał jak gumiś albo >miał siłę Terminatora. Wydaje się, że jednak w wielu branżach jest znacznie, znacznie mniej metafizyki niż w audio.

Ależ nie, tylko jeden producent od drugiego prześciga się w reklamowaniu swojej "zdrowej żywności", po spożyciu której będziesz żył sto lat, ta szynka, którą kupujesz w sklepie ma dużo wspólnego z szynką, mleko to napój o wątpliwym smaku mleka, a bułki tak pięknie wyglądają i smakują - to również po to, żebyś był zdrowy i zadowolony z zakupów. Nikt Cię nie oszukuje, nie zarabia również na tym kokosów.

Z Twoich wpisów wynika, że interesujesz się np. zegarkami czy samochodami - po co Ci to? Jaki masz zegarek, jakim samochodem jeździsz?

Masz dziewczynę i zdaje się swoje lata, czemu jak normalny, statystyczny obywatel zdrowy psychicznie nie masz jeszcze żony? To wydaje się wręcz nienormalne, wychylasz się ponad kreskę, tak jak audiofile. Ciekawe co o tym myślą inni, Ci, którzy mają poukładane życie jak klocki lego, żony, dzieci itd. Czy mają Cię za normalnego, czy może myślą sobie coś innego, oceniają i wydają wyroki na Twój temat według własnego światopoglądu?

Piszesz, że Twoja dziewczyna jest szalona - to dobrze, czy niedobrze? Szalony jest audiofil, który kupuje kabelek za 10 kpln, a Twoja dziewczyna co robi szalonego?

Corvus5

  • 2596 / 5935
  • Ekspert
18-08-2010, 23:37
>> szwagiero, 2010-08-18 23:27:12
>Piszesz, że Twoja dziewczyna jest szalona - to dobrze, czy niedobrze? Szalony jest audiofil, który kupuje kabelek za 10 kpln, a Twoja dziewczyna co robi szalonego?

Jak to co? Ma go za faceta ;) Ale przecież prawdziwego audiofila nie stać na utrzymanie kobiety, bo to dla niego zbędny balast, niepotrzebne zniekształcenia w pokoju i jeszcze narzeka, że kolor głośników nie pasuje do tapety.

Na szczęście u mnie wie, że jakość jest przed wyglądem, choć uważam, że nie ma ładniejszych słuchawek niż te, które kupiła sobie Tokio, więc jest to podejrzana sprawa ;)