Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
03-08-2010, 22:08
>> Max, 2010-08-03 21:36:07

Ależ masę życia straciłem właśnie na słodkim przerzucaniu tych samych płyt w kółko i jeśli się nadarzyła mi okazja poznania szerszego spektrum kompozytorów, wykonawców to dla czego nie skorzystać? dopiero 3 lata temu zahaczyłem np. o Panufnika kurde czemu tak późno! Szymanowskiego "meczę" od niedawna bo lata człowiek myślał że kozy kują tylko  za granica w Pacanowie a Gubaidulinę w wykonaniu Anne Sophie Muter poznałem miesiąc temu. czy to źle przerzucić taka ilość muzyki? Moim zdaniem to rozszerza mocno horyzonty a jak się nie ma jakiegoś własnego guru to należy zrobić to samemu.

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
03-08-2010, 22:26
Odpowiadasz na wpis
>> Max, 2010-08-03 19:39:35
>> Vinyloid, 2010-08-03 19:03:48
I na pewno nie nazwałbym W. Luczyńskiego snobem tylko dlatego, że jest w posiadaniu Orpheusów."

Ja tez bym nie nazwal. Ani Wlodka, ani Wiktora :)
Obaj panowie maja jednak odrobine inne podejscie do tematu. Podejscie, powiedzmy kolekcjonerskie. Po pierwsze jednak kochaja muzyke, a w drugiej kolejnosci wielka frajde przynosi im otaczanie sie znakomitym, znakomicie grajacym (!) sprzetem.

Ja nie mam zylki kolekcjonera. Dla mnie liczy sie muzyka i mozliwosc jak najlepszego jej odtwarzania. Dlatego "przelecialem" wiekszosc hi-endowych sluchawek, z czego raptem kilka zrobilo na mnie naprawde duze wrazenie. Na pewno GS1000 pozostaja numerem 1, choc W5k spisuja sie calkiem niezle, zwlaszcza jesli idzie o solowe granie (fortepian, skrzypce).

***

Nie ważne co jest pierwsze a co drugie. Skoro uważasz, że wydwanie sum rzędu kilkunastu tysięcy na słuchawki (jedną lub więcej par) jest nierozsądne, to z pewnością powinnieneś obu panów zaliczyć do grupy słabo rozgarniętych. Mnie natomiast do średnio sprytnych bo wydałem trochę ponad 4k zł. Najbardziej błyskotliwi byliby wg tej teorii użytkownicy Koss Porta Pro, gdyż stosunek ceny do jakości produktu jest tym przypadku najbardziej korzystny. BTW cena za GS1000 nie wydaje ci się lekko "snobistyczna" ?

Max

  • 2204 / 5965
  • Ekspert
03-08-2010, 22:34
"Szymanowskiego "meczę" od niedawna bo lata człowiek myślał że kozy kują tylko za granica w Pacanowie"

Szymanowski jest drugi po Chopinie, powinienes go "meczyc" od dawien dawna - to fakt ! :)

Ja pisalem o koncercie fortepianowym Pawla Szymańskiego (+ Panufnik i Lutosławski). Pozycja godna polecenia.

No ale wlasnie, Raffael, tu nie chodzi o przerzucanie duzej ilosci muzyki. Jesli jestes w stanie, przerzucaj jak najwiecej. Ale powiec mi w jaki sposob Ty sie przywiazujesz do muzy z ktora obcujesz, jakie emocje ona w Tobie wywoluje ? Jak to mozliwe, by odsluchiwac 4 NOWE plyty dziennie. Mozna na glowe dostac...:) Dla mnie 2/3 pierwsze przesluchania sa natury poznawczej, potem zaglebiam sie juz w utwor, a na koniec (po przynajmniej kilku przesluchaniach) kocham, lubie, krzywie sie badz nie toleruje. Prawdziwie poznac, przerobic, wyrobic swoj krytyczny osad moge do kilku pozycji miesiecznie. Wieksza ilosc to juz nie przyjemnosc, to niepotrzebna meczarnia... W kazdym razie przy tym repertuarze, ktory preferuje.
To wszystko przy zalozeniu oczywiscie, ze slucham jakies 1,5 h dzienne. Tyle mam sil i czasu - nie wiecej.

Max

  • 2204 / 5965
  • Ekspert
03-08-2010, 22:37
powiedz......

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
03-08-2010, 22:40
powiedziałem, i co ? :)

Corvus5

  • 2596 / 5935
  • Ekspert
03-08-2010, 22:40
Edition 10

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
03-08-2010, 22:41
Przyznam, że przepust kablowy rodem z ładowarki do telefonu bije po oczach.

Max

  • 2204 / 5965
  • Ekspert
03-08-2010, 22:56
>> Vinyloid, 2010-08-03 22:26:42
Nie ważne co jest pierwsze a co drugie. Skoro uważasz, że wydwanie sum rzędu kilkunastu tysięcy na słuchawki (jedną lub więcej par) jest nierozsądne, to z pewnością powinnieneś obu panów zaliczyć do grupy słabo rozgarniętych. Mnie natomiast do średnio sprytnych bo wydałem trochę ponad 4k zł. Najbardziej błyskotliwi byliby wg tej teorii użytkownicy Koss Porta Pro, gdyż stosunek ceny do jakości produktu jest tym przypadku najbardziej korzystny. BTW cena za GS1000 nie wydaje ci się lekko "snobistyczna" ?"

Nie wazne co jest pierwsze a co drugie ? Otoz dla mnie nie tyle wazne, co decydujace... Jesli otaczam sie sprzetem dla sprzetu, takie hobby nic dla mnie nie jest warte. Jesli korzystam ze sprzetu bo kocham muzyke, ma to sens. Najpierw muza, potem sprzet - nie ma innej kolejnosci.

Tych panow szanuje, wiem, co nimi kieruje i wiem, ze kochaja swoje hobby - to wystarczy.
U Wiktora bylem, widzialem, ze ma emocjonalny stosunek do swojej imponujacej sluchawkowej kolekcji i jest otwarty na nowe tresci muzyczne. Nie mow mi zatem, kogo do jakiej grupy powinienem zaliczac.

Jesli wydales ponad 4 kzl, choc mogles mniej niz 2 na swoje sluchawki, to... wypada zgodzic sie z wlasna samoocena.

Cena za GS1000 nie tylko wydaje mi sie snobistyczna, ale za tak tandetny wyrob grubo przesadzona ! Wrecz skandalicznie wysoka. Ale ja wydalem za nie 2,6 kzl na gwarancji - jeszcze sie nie skonczyla (!) i bardzo lubie ich granie. A to jest priorytet. Graja za.ebiscie i daja mi duzo satysfakcji, wiec jest OK ! Zrozumiano ? :))

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
03-08-2010, 23:25
@ Max,

1. Tak czytałem już te wpisy, że można kupić nowe Denony za 600 USD tylko, że bez polskiej gwarancji, kosztów przesyłki wraz z ubezpieczeniem, cła i VAT\'u. Sam też kombinowałem, żeby je sprowadzić z Kanady lub USA ale dałem sobie spokój z ww względów. Oczywiście mogłem zakombinować lepiej i próbować je jakoś przemycić ale to nie na moje nerwy. BTW, znasz kogoś kto nabył nowe D7000 za 2000 zł w Polsce (all inclusive) ?

2. To, że kogoś znasz i szanujesz nic nie zmienia w fakcie, że wydali kilkanaście tysięcy na słuchawki. Gdybyś ich nie znał i nie wiedział o ich zamiłowaniu do muzyki (lub jego braku), to byliby w twoich oczach snobami czy nie ?

Max

  • 2204 / 5965
  • Ekspert
04-08-2010, 00:42
>> Vinyloid, 2010-08-03 23:25:01
2. To, że kogoś znasz i szanujesz nic nie zmienia w fakcie, że wydali kilkanaście tysięcy na słuchawki. Gdybyś ich nie znał i nie wiedział o ich zamiłowaniu do muzyki (lub jego braku), to byliby w twoich oczach snobami czy nie "

Czegos sie chlopie czepil mnie niewinnego ? :))

Wyobraz sobie, ze Wiktor uwaza, iz jego Staxy i Orfeusz to najlepiej grajace nauszniki na swiecie. (Istotnie przednie grajki). Twierdzi, ze miedzy w/w nausznikami a moimi Gs-ami (na ktore patrzyl z pogarda) sa lata swietlne roznicy jakosciowej. Sluchalismy rownolegle i wnioski swe wysnul z bezposredniego porownania. To oznacza, ze wierzy zapewne swiecie, iz sluchawki z jego kolekcji warte sa kazdej zlotowki, ktore za nie zaplacil, a ja sie z tym zgadzam ! Bo chodzi o soniczna satysfakcje i zadowolenie ze swojego sprzetu, ktory ma mi swoja charakterystyka w 100% odpowiadac. I nikomu nic do tego. Koniec kropka.

Jesli wiec jestem zadowolony ze swego sprzetu i potrafie go odpowiednio obslugiwac, mam swiadomosc trafnego wyboru, zero watpliwosci i pelnie satysfakcji, nie ma mowy o snobizmie.
Jesli natomiast bardziej podobaja mi DT990, ale wydaje ostatni grosz na T1..., bo sa najnowszym, superhi-endowym, odjechanym zwierzeciem, i kosztuja w dodatku ile kosztuja, wiec tak naprawde nie moga grac gorzej niz model nizej. W rezultacie mam watpliwosci, a nieodpowiednio grajace nauszniki spedzaja mi sen z powiek, ale dla zasady robie dobra mine do zlej gry, jestem.... jestem nie tylko snobem, ale i dupkiem i zasluguje na pogarde.
Kapujesz wreszcie ?? :))

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
04-08-2010, 00:50
 Towarzystwo śpi a snoby o tej porze rozkoszują się słuchaniem muzyki w nocnej ciszy ;)                              

Max

  • 2204 / 5965
  • Ekspert
04-08-2010, 00:57
O tak:)  Rafaell, ale nie idz na ilosc ! Postaw na jakosc ;)))
Pozdrawiam.

Radical

  • 721 / 5771
  • Ekspert
04-08-2010, 01:05
Snoby nie tylko rozkoszują się muzyką o tej porze ale jeszcze buszują po forach co by tu nowego/lepszego....

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
04-08-2010, 01:28
Hola, hola - nie tak pryntko panie Max, ja się nie czepiam, tylko czy nasza polemika nie zaczęła się od twojego stwierdzenia, cytuję:

"Drogie rzeczy sa dla bogatych"... Z pewnoscia. Ale tez dla snobow i niezbyt rozsadnych gadżeciarzy." ?

Zrozumiałbym twoją ocenę E10, gdybyś ich posłuchał ale doprawdy ze zdjęć (i ceny) trudno wnioskować o jakości słuchawek, nie sądzisz ?

\'night, \'night.

Max

  • 2204 / 5965
  • Ekspert
04-08-2010, 01:52
>> Vinyloid, 2010-08-04 01:28:39
Hola, hola - nie tak pryntko panie Max, ja się nie czepiam, tylko czy nasza polemika nie zaczęła się od twojego stwierdzenia, cytuję:
"Drogie rzeczy sa dla bogatych"... Z pewnoscia. Ale tez dla snobow i niezbyt rozsadnych gadżeciarzy." ?"

Dobrze wiec, rozwine ostatecznie i ta kwestie i udam sie na spoczynek :)

"Drogie rzeczy", te prawdziwie warte swojej ceny, moga byc zrodlem najwyzszej satysfakcji dla swiadomego konesera, ktory wie jak sie z nimi obchodzic i czerpie rozkosz z ich uzywania.
Moga  tez byc obiektem czysto snobistycznego zainteresowania, zwlaszcza jesli cena okazuje sie wybitnie nieadekwatna do jakosci, ale dla snoba nie stanowi to problemu, poniewaz liczy sie marka, prestiz i ilosc wydanych pieniedzy.
Jakos ta poprzeczka cenowa E10, ktora wywindowano na wyjatkowo juz hi-endowy poziom, wielce mi sie wydaje podejrzana... No ale zycze zainteresowanym, a i pewnie samemu sobie, aby obawy okazaly sie plonne, a sluchawy zagraly nieziemsko. Sam sie nimi wowczas pewnie zainteresuje ;)