Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

piorut

  • 117 / 6100
  • Aktywny użytkownik
28-07-2010, 11:17
>> kopaczmopa, 2010-07-28 11:02:45

Cały czas używam terminologii, usytuowania przez producentów, czasopisma branżowe, gdy to piszę. Po to by trzymać się pewnego standardu (nie mówię, że jest określony właściwie). Stąd cały czas zauważ we wcześniejszych wypowiedziach pisałem:

A Ty masz budżetowe HD580, a ktoś powie (założmy, że to poziom wyżej - wiem, że to kwestia dyskusyjna, ale tak w ramach pozycjonowania przez producenta) - pójdę o krok dalej i zamienię to na HD650.

Wiem, że to zdewaluowane pojęcie itd.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
28-07-2010, 11:28
To pozycjonowanie przez producenta to hmmm :)

Najnizsze Grado to juz "Prestige Series" :) a takie HD 380 Pro to "Collapsible high-end headphones". Idac daleh HD600 to "audiophile-quality" a HD650 to "The audiophile HD 650 is the ultimate in open, dynamic headphone design". HD800 "New reference class in wired headphones". T1 to "Audiophile Stereo Headphone" a DT 880 to "Premium Stereo Headphone". Zas takie np. K701 to "Reference class premium headphones".

Wiec....Prestiz i Hi-End to najnizsze okreslenia. U Sennheisera w srodku jest audiophile a na gorze Reference, u Beyera na gorze Audiophile a w srodku Premium :) U AKG na gorze jest Reference Premium a u Grado stawke otwieraja sluchawki prestizowe, pozniej sa referencyjne, pozniej "statement" a na samym szczycie sa "Professional" ktore zas u Senna sa na dole i sa tylko "hi-endowe".

:))

piorut

  • 117 / 6100
  • Aktywny użytkownik
28-07-2010, 11:51
Nazwy to śmiech na sali, dlatego można oceniać ze względu na segmentację cenową i oceniać, gdzie znajduje się to optimum, inne dla każdego słuchacza, porównując przykładowo szeroką przestrzeń K701 (założmy tylko ten aspekt)
z Pioneer SE-A1000. Może ktoś tylko na to popatrzy i mu wystarczy Pionner.

piorut

  • 117 / 6100
  • Aktywny użytkownik
28-07-2010, 11:51
Pioneer miało być.

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
28-07-2010, 11:55
Odpowiadasz na wpis
>> kopaczmopa, 2010-07-28 11:02:45
GS1000 graja dla mnie szczuplo mimo ze maja nadmuchany bas, nadmuchany jak balon a w srodku pusto. O tak one dla mnie brzmia.
Wg mnie pozniej juz placi sie za innosc a nie lepszosc - np wiecej sceny kosztem basu itd.


Ależ oczywiście, że one tak brzmią. Tyle, że w pewnych okolicznościach. Ja słyszałem już dwie pary GS1000 w różnych stopniach wygrzania i z różnym sprzętem i wiem na co je stać. Nawet przez spory czas myślałem, że one w ogóle nie grają jak Grado(miękki bas, cofnięty środek itd) jednak jak się okazuje przy odpowiednim wzmacniaczu(to jest najważniejsze) i po wygrzaniu(drugie w kolejności) one grają jednak tak jak Grado i to jest DOKŁADNIE ten sam styl grania, prezentacji i budowania dźwięku jaki zaczyna się już na SR60 więc jak piszesz, że GS\'y mają kiepski bas w porównaniu do niższych modeli to wybacz stary ale GS\'ów nie słyszałeś ;) Wiem wiem, to wszystko było już wałkowane po tysiące razy i niestety Grado jest tym wyjątkiem na rynku producentów, że trzeba okazać im trochę więcej cierpliwości no ale jak hobby to hobby ;)

Oczywiście nie chce tutaj bronić na siłę Grado(w sumie to ich wina, że takie trudne do rozegrania słuchawki robią) bo inna sprawa, że nawet 100% wygrzane i w odpowiednim towarzystwie nie każdemu muszą przypaść do gustu no ale mając już do czynienia z około 6 różnymi parami tych słuchawek wiem, że nie ma tutaj opcji żeby niższy model zagrał czy spodobał się bardziej od wyższego, tak to tylko u AKG czy Sennheisera :D

Zwróć też uwagę na to, że gdyby np. takie samo podejście zaprezentował Majkel, oddałby T1 po jednej nocy zostawiając na forum opinię o ich jakości porównywalnej do niskich modeli Sennheisera. Wystarczyłoby, gdyby nie posiadał takiej wiedzy i umiejętności i miał gotowy wzmacniacz, stwierdziłby, że wzmacniacz jest dobry, reszta toru też więc pozostaje zrzucić winę na T1, później ktoś poczytałby sobie, że lepiej kupić DT880 PRO bo są znacznie lepsze od droższego modelu. Takie opinie są bardzo mylące niestety...

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
28-07-2010, 12:07
Kolega Pawel napisał prawdę i zgadzam się w całej rozciągłości - pochopne opinie po jednym odsłuchu, na przypadkowym sprzęcie towarzyszącym można sobie między bajki wsadzić, niektórzy jednak nie bardzo to rozumieją i wyrażają swoje opinie uważając je za ostateczne. Wiele razy, wielu ludzi już zmieniało zdanie na temat tych czy innych słuchawek. Żeby dobrze ocenić trzeba wykonać przynajmniej taką pracę jak wykonał Majkel w odniesieniu do T1 i chwała mu za to. Niestety 90% opinii w internecie to błędne opinie, dlatego polegając na opiniach można sobie sprawić słuchawki do iPoda ewentualnie mając na uwadze, że będą tanie i może to być chybiony strzał.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
28-07-2010, 12:20
Kolejne pytanie dla ilu z nas T1 "wczoraj i dzisiaj" to takze beda kompletnie inne sluchawki :)

W odniesieniu do tego co napisal Pawel, takze przebylem z GS1000 dluga droge sprzetowo i egzemplarzowa. Oczywiscie, ze wzgledem sprzetu wiele aspektow brzmienia ulegalo zmianie ale zeby bylo to rozne wcielenia to na pewno bym nie powiedzial. Fakt faktem to co przeszkadzalo od poczatku (kiedy ustapila pierwsza fascynacja przestrzenia i rozdzielczoscia) nie ustapilo nigdy. Precyzyjnego basu z niskim zejsciem i dobrym wypelnieniem na pewno nigdy z nich nie uslyszalem. Inna sprawa, ze potrafia zagrac bas prawdziwie przestrzennie, ze mowiac po audiofilsku "mozna wyczuc ruch powietrza", ale jego roznicowanie i precyzja oraz wypelnienie juz pozostawia w moim odczuciu sporo do zyczenia. (W odniesieniu do innych sluchawek ligi tysiacdolarowej np. ale i tanszych).

PS. Gdybym mial wybierac sluchawki do klasyki to na pewno wybralbym wlasnie GS1000, zdecydowanie najbardziej mi sie w klasyce podobaly. Byc moze je sobie wlasnie kiedys do klasyki jako kaprys sprawie, zadne inne tyle frajdy mi z klasyki nie dawaly.

Nie zgadzam sie z tym, ze kazdy wyzszy model Grado jest lepszy niz poprzedni. Mnie bardziej podoba sie sposob grania GS1000 ze swoimi wadami niz PS1000. W sporej czesci gatunkow wole takze np. RS2 niz GS1000.

Gustaw

  • Gość
28-07-2010, 12:24
>> -Pawel-, 2010-07-28 11:55:30
Ja słyszałem już dwie pary GS1000 w różnych stopniach wygrzania i z różnym sprzętem i wiem na co je stać.

A ja, słyszałem te same GS1000 w różnych stopniach wygrzania i wiem na co je nie stać  :-)

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
28-07-2010, 12:32
>> fallow, a z tym basem to ostatnio odkryłem, że wcale nie musi być przestrzennie i audiofilsko. Okazuje się, że po wymianie sterownika w GT na standardowego Electro-Harmonics\'a bas z przestrzennego i poluzowanego(nieco kolumnowego), robi się twardy i zbity jak na SR325i. Na Fury nie udało mi się uzyskać tego efektu. Dodatkowo najnowszy Beresford GFmod v3 potrafi tez coś takiego zrobić gdy użyłem go w roli źródła, a jeszcze lepiej jest wówczas na Siemensie, Siemens+E-MU za to nadaje lekkości i nieco muli dźwięk. Aktualnie używam głównie drugiego sterownika i o lekkości czy przestrzenności nie ma mowy, jest twardo i zdecydowanie, właśnie tak wyobrażałbym sobie rozwinięcie niższych modeli.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
28-07-2010, 12:52
Mialem 6922 EHG (bo zdaje sie ze w GT taka siedzi) w roznych wersjach i nie slyszalem czegos takiego na GS1000. Moze problemem jest to, ze dla mnie bas w SR325i(s) (kilka par, rozne sprzety) na pewno nie jest zbity i nie ma dobrego wypelnienia. SR325i i RS1 to modele Grado ktorych najbardziej nie trawie.

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
28-07-2010, 13:35
Ja nie wiem czy T1 Johna są dzisiejsze czy wczorajsze, grają dobrze. Jak pamiętam doświadczenia z DT880 Pro, brzmienie tych słuchawek wraz z graniem nie zmienia się prawie nic. To samo powiedziałbym o Sennheiserach HD600, a i o HD800 bym zaryzykował. Grado się zmieniają od modelu RS2, a może i od niższych.

Co do HD650, są to słuchawki, które w miły dla ucha sposób zmiatają śmieci pod dywan, ale czasem bywa to irytujące i zubaża przekaz muzyczny. Czystą muzykę ja słyszę na HD565, pomijając niuanse jakościowe i prezentacyjne. Na HD650 jest okraszone efektami i wstawione w kaftan bezpieczeństwa na wypadek spięcia z jakościowo nieudanym torem audio. Wymiana kabla pozwala delektować się od czasu do czasu czarami HD650 zamiast męczyć, natomiast na HD565 wszystko się układa, porządkuje i nabiera klasy. Rośnie nie tylko słuchalność, ale stopień realizmu i wiarygodności dźwięku bez ingerencji w równowagę tonalną. Są rzeczy, które HD650 zagrają ciekawiej, ale to nie jest żaden postęp jakościowy, a w kwestii realizmu to nawet krok w tył. Przy takich T1 wszystko staje się jeszcze bardziej oczywiste, a według mnie takie słuchawki jak Tesla T1 właśnie pokazują HD650 gdzie ich miejsce, tak mniej więcej w środku peletonu. K701 uważam za lepsze od HD650, bardziej przeźroczyste i realistyczne.

Co do GS1000 i ich basu - przy dobrym wzmacniaczu wiele jego walorów określa źródło, więc nie dziwi mnie, że Beresford potrafił go zdefiniować na nowo. Garbage in, garbage out. U mnie dołożenie jednego kondensatora w zasilaniu kości DAC potrafiło całkowicie przedefiniować bas z wszędobylskiego na ściśle określony w przestrzeni i oddający kształt grającego go instrumentu, a jego wybrzmienie potrafiło poinformować o akustyce pomieszczenia.

asmagus

  • 4439 / 6017
  • Ekspert
28-07-2010, 18:01
Mam takie "głupie" pytanie - kto z userów forum posiada nadal/obecnie Sennheiser HD 800 ??

Od kilku dni gości u mnie w domu egzemplarz Johna (wielkie, wielkie dzięki) swojego zdania jeszcze nie mam, na tę chwilę tylko sprawdzałem czy działają bowiem mam niesamowity katar i "pozatykane" od niego uszy (o bólu gardła nie wspominam) - jakikolwiek krytyczny odsłuch nie jest zatem możliwy w tej chwili.

Mogę tylko napisać w tej chwili, że wykonanie sprawia dobre wrażenie a słuchawki są niesamowicie wygodne i ... duże.

Mogos

  • 382 / 6366
  • Zaawansowany użytkownik
28-07-2010, 20:17
Ja i nie zamierzam się z nimi rozstawać. Grają na zbalansowanej lampie Little Dot mkVI.
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
28-07-2010, 20:19
>> fallow, 2010-07-27 11:24:24
To sobie tak teraz mysle, czemu Chrees sie ich pozbyl. Nie sprawdzaly sie z Sensaurisem/Fury ? Nie dalo sie sluchac skandynawskiego metalu :D :) ?

Nie nie, po prostu Staxy są zjawiskowe, a T1 "zaledwie" bardzo dobre* ;) Pisałem przecież, że T1 to najlepsze dynamiki, jskich słuchałem. Zostałem po prostu fanem elektrostatycznych abberacji, fallow :D
Pozdrowienia z wakacji w Polanicy :)
*najrówniejsze/"najuniwersalniejsze" słuchawki, których słuchałem.

-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
28-07-2010, 20:28
>> chrees, 2010-07-28 20:19:41    

Nie nie, po prostu Staxy są zjawiskowe

No to nie ma chyba określenia na Orfeusza HE90 a mimo to to coś innego niż muzyka z sal koncertowych :)