Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Corvus5

  • 2596 / 5936
  • Ekspert
24-06-2010, 13:42

Corvus5

  • 2596 / 5936
  • Ekspert
24-06-2010, 13:59
Zgodnie z definicją, słuchawki otwarte mają wentylację komór z otoczeniem. Welurowe pady przecież nie są szczelne, puszczają parę. Dla mnie to różnica tylko w tym, że nie padów. Różnica między słuchawkami a głośnikami to odległość od ucha, a z tego wynikają inne wymagania konstrukcyjne. Moje głośniki puszczone przy uszach grają co najmniej tak źle, jak większość słuchawek. Zwiększenie odległości wszystko poprawi. Cóż, taka fizyka. Ciężko zrobić duży przetwornik dobrze grający przy uchu. To jest dosyć skomplikowane i wymaga skomplikowanych badań.

intuos

  • 1003 / 6469
  • Ekspert
24-06-2010, 14:51
Bardzo bylem ciekaw co powie Kabeer, no i niestety ale dla mnie wyszlo cos na jaw. Majac swiadomosc tego jak gral u niego model yh100 a jak u mnie to zdaje sobie sparwe ze ani nie uslyszal co yh1000 potrafia, ani tego co lcd-2 jeszcze mu pokaza. Jednak jezeli juz teraz stwierdzil ze yh1000 nadal na polu reprodukcji srednicy jest topem to tak mi nie teskno do lcd-2, acz bede je mial :) bo warto.

Co do sceny to Kabeer mowil o umiejetnosci tworzenia poukladanej instrumentami i odglosami przestrzeni, ktora w yh1000 jest wzorowa, wyznaczajaca wlasne standardy, jak narazie nieprzekraczalne limity. Czesto niestety mylimy ja z nadmuchanym balonem np hd800. Ale co tu gadac, jak opinie o sluchawkach tworzy "stowarzyszenie" kolegow ktorzy mieli je raz na glowie i juz wszystko o nich wiedza....bo yh1000 przeciez je be

Michal zostan przy hd 438, czy jak tam sie one nazywaja , bo wtopisz tylko kase na lcd-2

asmagus

  • 4439 / 6018
  • Ekspert
24-06-2010, 15:19
Zdanie innych jest ciekawe jednak każdy słyszy inaczej. Mnie interesuje bardzo porównanie, opinia, Piotra odnośnie GMP 435 S i HD650 (liczę, że takie się pojawi) nie sadze jednak by miało to zaważyć na tym czy kupię jedne czy drugie.

Niestety gdy nie da się czegoś usłyszeć samemu musimy, zamawiając sprzęt, bazować na opiniach innych.
_____________
http://www.allegro.pl/item1091241383_magnetofon_deck_onkyo_ta_6511_40_org_kaset_bcm.html

http://www.allegro.pl/item1091241537_legendarne_akg_k_271_mk_ii_bcm_od_1_zl.html

Sim1

  • 1829 / 6433
  • Ekspert
24-06-2010, 16:25
>> intuos, 2010-06-24 14:51:21
Na pocieszenie (tzn. by zwiększyć prawdopodobnieństwo, że słuchawki są dobrze napędzone, pokazują wszystko) powiem, że on już chyba od dłuższego czasu używa jakiegoś wzmaka Cyrusa (pewnie w profilu można znaleźć) i terminali głośnikowych. YH100 już dawno nie ma więc mogły być "z poprzedniej ery napędu" :).
To tak jeśli chodzi o "realność" wrażeń... są z resztą często wspomina, że nie chce nikomu doradzać, trzeba samemu posłuchać.

Rafaell

  • 5033 / 6466
  • Ekspert
24-06-2010, 17:16
   >> intuos, 2010-06-24 14:51:21

Tak sobie patrzę na wykresie to te lcd-2 jeszcze bardziej na pysk lecą od średnicy w górę  niż na ucho porównywane Yamahy YH-1000 i myślę sobie że stąd ta średnica taka dalej w YH-1000 miodna :) . Ten wykres dla lcd-2 THD to jakiś za pięknie malowany nie mówiąc o tym że tak perfekcyjnie liniowo aż do 20Hz jest przenoszony bas. Do napędów CD grających ostro górą (zwanych żyletkami) całkiem możliwe że będzie to dobre zestawienie

Co do HD800 mimo że nie odpowiadają mi z paru względów (pisałem o tym w opiniach http://audiohobby.pl/topic/8/4229#koniec ) nie nazwał bym ich sceny nadmuchanym balonem w dobrych słuchawkach jest trend żeby scena przypominała dobrą scenę głośnikową-czy to źle?

intuos

  • 1003 / 6469
  • Ekspert
24-06-2010, 17:44
Sim

problem w tym ze prawie robi roznice.
czesto pierwsze sekundy to powierzchowne roznice, dopiero po oswojeniu sie z dzwiekiem i po powrocie do starego systemu zdajemy sobie sprawe ze pierwsze wrazenia lekko dobrze , zmienia sie w kolosalnie inne. Z powodu czesto stosowanego sprzezenia zwrotnego w ukladach tranzystorowych nie doswiadczymy mikoro dynamiki i mikrodetali.
Doswiadczamy za to sztucznego zabiegu rozjasnienia, wpływajacej subiektywnie na pseudo detale i pseudo dynamike.
Cyrusa osobiscie nie sluchalem , znam jedynie opinie znajomych wiec sie nie wypowiem w zakresie tego konkretnego wzmaka.

Rafaell

  • 5033 / 6466
  • Ekspert
24-06-2010, 18:47
>> intuos, 2010-06-24 17:44:38

>Z powodu czesto stosowanego sprzezenia zwrotnego w ukladach tranzystorowych nie doswiadczymy mikoro dynamiki i mikrodetali.

Równie często nie doświadczamy mikro dynamiki i mikro detali z powodu takich sobie źródeł dźwięku. Koledzy na forum skaczą od słuchawek do słuchawek nie wiedząc co w lekkomyślny sposób tracą po drodze i czego nie uzyskają przerzucając tylko słuchawki.

Corvus5

  • 2596 / 5936
  • Ekspert
24-06-2010, 19:18
>> Rafaell, 2010-06-24 18:47:30

Tak, słuchawki dają tylko specyficzną barwę, nakładają się na dźwięk, który dostaną.

asmagus

  • 4439 / 6018
  • Ekspert
24-06-2010, 20:21
>> intuos, 2010-06-24 17:44:38
(...) Z powodu czesto stosowanego sprzezenia zwrotnego w ukladach tranzystorowych nie doswiadczymy mikoro dynamiki i mikrodetali. Doswiadczamy za to sztucznego zabiegu rozjasnienia, wpływajacej subiektywnie na pseudo detale i pseudo dynamike. (...)

To często jest mit, że ss zabijają mikrodetale i dynamikę.... porównanie np Bursona z Conterto ładnie to wykazało.


_____________
http://www.allegro.pl/item1091241383_magnetofon_deck_onkyo_ta_6511_40_org_kaset_bcm.html

http://www.allegro.pl/item1091241537_legendarne_akg_k_271_mk_ii_bcm_od_1_zl.html

szwagiero

  • 2240 / 6471
  • Ekspert
24-06-2010, 20:56
>> Rafaell, 2010-06-24 18:47:30
>> intuos, 2010-06-24 17:44:38

>Z powodu czesto stosowanego sprzezenia zwrotnego w ukladach tranzystorowych nie doswiadczymy mikoro dynamiki i mikrodetali.

>Równie często nie doświadczamy mikro dynamiki i mikro detali z powodu takich sobie źródeł dźwięku. Koledzy na forum skaczą od słuchawek >do słuchawek nie wiedząc co w lekkomyślny sposób tracą po drodze i czego nie uzyskają przerzucając tylko słuchawki.

To co proponujesz żeby usłyszeć tą mikro dynamikę i mikro detale? Co do skakania ze słuchawek na słuchawki to po prostu szukają dla siebie najlepiej, raczej nikt nie pnie się w górę ze słuchawkami bez udoskonalania reszty toru.

majkel

  • 7477 / 6469
  • Ekspert
24-06-2010, 22:02
>> intuos, 2010-06-24 14:51:21

Michal zostan przy hd 438, czy jak tam sie one nazywaja , bo wtopisz tylko kase na lcd-2

Nie sądzę. LCD-2 poleca facet mniej więcej z tej samej bajki co ja, a nie maniak z orto-klapkami na oczach i uszach. Bez urazy, ale te opowieści, że gość nie do końca prawidłowo napędza LCD-2 to jest przedszkolne bajdurzenie z piaskownicy. W erze "legend" produkcji Yamahy i Sansui nikomu się nie śniło o takich napędach, jakie uważacie, koledzy ortomaniacy, za wzorcowe. Były integry z dziurką i był sprzęt studyjny z dziurkami. Pojęcie wzmacniacza słuchawkowego było sporo bardziej egzotyczne niż dzisiaj. Leben to jest co najmniej w sam raz napęd do LCD-2. One akurat, w przeciwieństwie do K1000 lub YH1000, mają impedancję znacznie bliższą głośnikowej, więc sprzęt do napędzania głośników już na starcie robi im więcej niż dobrze.

Poza tym YH1000 nie mają prawa dla mnie mieć nawet jako tako prawidłowej przestrzeni, nie mówiąc o wybitnej, gdyż większa część małżowiny usznej jest przez nie zablokowana. One tłoczą membranę ucha, a nie wprawiają w ruch choćby małej ilości zamkniętego wokół ucha powietrza, o otwartym graniu w stylu K1000 nie wspominając. Na pewno YH1000 na dedykowanym do nich wzmacniaczu wypadną lepiej niż LCD-2, ponieważ taki wzmacniacz to będzie zestaw protez pozwalający na w miarę sprawne reprodukowanie muzyki, a wiadomo, że sprawnemu sportowcowi lepiej dać porządne adidasy zamiast protez. LCD-2 akurat pokazują to, co ja uważam na temat Grado - niska impedancja wyjściowa i dużo prądu w zapasie robi im dobrze, czyli OTLom zasadniczo dziękujemy.

szwagiero

  • 2240 / 6471
  • Ekspert
24-06-2010, 23:00
>> majkel, 2010-06-24 22:02:11
>> intuos, 2010-06-24 14:51:21

>Michal zostan przy hd 438, czy jak tam sie one nazywaja , bo wtopisz tylko kase na lcd-2

>Nie sądzę. LCD-2 poleca facet mniej więcej z tej samej bajki co ja, a nie maniak z orto-klapkami na oczach i uszach. Bez urazy, ale te >opowieści, że gość nie do końca prawidłowo napędza LCD-2 to jest przedszkolne bajdurzenie z piaskownicy. W erze "legend" produkcji Yamahy >i Sansui nikomu się nie śniło o takich napędach, jakie uważacie, koledzy ortomaniacy, za wzorcowe. Były integry z dziurką i był sprzęt studyjny >z dziurkami. Pojęcie wzmacniacza słuchawkowego było sporo bardziej egzotyczne niż dzisiaj. Leben to jest co najmniej w sam raz napęd do >LCD-2. One akurat, w przeciwieństwie do K1000 lub YH1000, mają impedancję znacznie bliższą głośnikowej, więc sprzęt do napędzania >głośników już na starcie robi im więcej niż dobrze.

O to to ;) No i technologia poszła ostro do przodu, tym bardziej, że dzisiaj wystarczy ortho wetknąć w dziurkę stareńkiej Yamahy CR wcale nie wysokiego modelu i porównać sobie z super wypasionymi sprzętami "słuchawkowymi" za kilka tysiaków... może być kiks, ale co tam :) Rozumiem, że jak Leben jest w sam raz to generalnie wszystko jest w sam raz wystarczy tylko do zacisków głośnikowych podpiąć? Byłoby w sumie lepiej, bo pewnie można by poszukać tańszej alternatywy.

bik44

  • 14 / 5660
  • Nowy użytkownik
25-06-2010, 10:00
Tak więc, stało się - Beyerdynamic T1 trafiły do mnie :)
Słucham ich ok tygodnia, więc pierwsze emocje powinny już opaść… choć sam nie wiem … chyba jeszcze nie opadły :)
Nie chcąc powielać szczegółowych recenzji, których wiele jest w sieci, podzielę się pokrótce jedynie swoimi luźnymi wrażeniami po przejściu z niższej półki tj. DT880 Pro - być może ktoś właśnie rozważa taki upgrade i zastanawia się czy warto, szczególnie w kontekście znacznego wzrostu ceny.
Wg mnie, to jest zupełnie inne granie! Te słuchawki nie mają nic wspólnego z tym co słyszałem do tej pory. Pierwsze co uderza, to niesamowita dynamika, atak i czytelność przekazu. Zdarzało mi się nawet przestraszyć wejścia niektórych dźwięków :) Totalny power i drive z zachowaniem wszystkich audiofilskich aspektów.
Instrumenty są idealnie rozseparowane i rozlokowane w przestrzeni. Jak na dłoni pokazane są ich wszystkie niuanse (barwa, atak, wybrzmienia) i to każdego z osobna, tutaj nic na siebie nie nachodzi, nic się nie zlewa. Co ważne wszystko to tworzy spójną całość, wszystko do siebie pasuje - precyzja nie zabija muzykalności.
Bardzo fajnie prezentuje się przestrzeń. Wiadomo, to nie są kolumny i specyfika grania pozostaje słuchawkowa, jednakże coś w tym jest takiego, że bliżej im do kolumnowego grania. Dwa razy miałem taką sytuację, że siadając w T1 na głowie przed kolumnami, w miejscu gdzie normalnie słucham dużego zestawu, włączając play podchodziłem sprawdzić czy nie pomyliłem połączeń - szok - myślałem, że gra duży wzmacniacz!
Bardzo dobrze oddają plany w głąb, czasem nawet coś zagra z tyłu. Kilka razy wstawałem myśląc, że coś się dzieje w domu - ciekawe wrażenie ;)
Znakomity bas, dynamiczny, mocny i czytelny nawet w najniższych rejestrach. Co ciekawe nie jest pompowany prosto do głowy, co miało miejsce wcześniej, tylko jest odpowiednio oddalony. Nie mają nadmuchanej i rozmytej basowej poduchy jak moje CALe.
Pozostałe zakresy też wzorowo. Tutaj nawet nie ma co pisać, po prostu ideał.
Można ich słuchać godzinami bez zmęczenia. Są bardzo wygodne, całe małżowiny (moje) chowają się w muszle i nie dotykają ich środka, co miało miejsce w 880 Pro.
Można by jeszcze pisać i pisać… ale czy warto upgradować?
Moim zdaniem warto, bo to jest zupełnie inny poziom za stosunkowo małe pieniądze - to nie są niuanse - różnica jest kolosalna.
Patrząc ogólnie, jest to chyba najtańsze rozwiązanie, aby cieszyć się dźwiękiem naprawdę wysokiej próby u siebie w domu. Bez problemów z akustyką pomieszczenia, kablami, nocnym słuchaniem. Na mój duży zestaw wydałem kilkukrotnie więcej i też jest dobrze, ale pod wieloma względami i tak ustępuje małym słuchawkom :)
Jeżeli więc ktoś ma jakieś dylematy, to nie zastanawiać się zbyt wiele - brać!
pozdrawiam