"budżetowe słuchawkami produkcji Creative"
Grisza, CAL! są produkcji Fostexa, membrana biocelulozowa stosowana jest przez np. Ultrasone czy choćby Soniaki R-10. To oczywiscie nie ta klasa dźwieku zapewne, niemneij jednak bezpośrednim odpowiednikiem CAL są np. Denony 1001 za circa 500-600zl.
Bezpośrednie porównanie z obiektem Twoich westchnień wypadło niestety tak jak pisze Gustaw :)
Czy grado były w D ? Raczej nie, ale też funu z ich słuchania raczej nikt nie miał.
A teraz o czymś dobrze brzmiącym, czyli o Staxach :)
Suchawki od pierwszego podejscia podobają mi sie. Szczerze mówiąc dalem sobie spokój z dynamikami raczej. Jeśli ortho grają w typie Stax, tylko ciemniej itp to nie dizwię się ich posiadaczom że przedkłądają je nad słuchawki dynamiczne....jakiekolwiek niestety.
Przynajmniej z wczorajszych porównań taki wniosek....mieslismy obok firmowego kompletu Staxa do dyspozycji wzmacniacz Headroomu i Beyery T1, DT880. Sporo się mówiło o basie za Staxa ze nei taki jak z dynamików. Po dłuższym słuchaniu wypada dodać "na szczęscie". Tzn bas jest po prostu b.dobrzezszyty....w ogóle pieprzenie....Staxy brzmia zwyczajnie naturalniej jako cłąość, klarowniej, z lepszą barwa...to co w niektórych dynamikach sprawia wrazenie rozdzielczości a wiec nielubiane przez Rolandsingera dosunięcie górnego środfka w Staxach jest podane bardzo przekonujaco ale zarazem w sposób dzięki któremu zamiast razić świetnie sie tego słucha. Po prostu zmieniając słuchawki ze Staxa na dynamiki mamy wrażenie że bas co prawda większy ale poducha, na górnym środku zapadłość dajaca wrażenie gładkości ale też filtrująca z nagrania sporo zawrtosci....
Z minusów wycąganch na siłę dwa....dynamika makro w niektórych momentach ustępuje dynamikom, co nie znaczy ze czuje sie jej neidosyt. Dynamika jest jak dla mnie satysfakcjonująco sugestywna tzn słuchajac nie myślimy o plusach, minusach tylko zwyczajnei jesteśmy zaskakiwani różnorodnoącią, barwą, klarownoscia i ogólnie brakiem rzeczy które w bezpośrednim porównanku dynamiki dodaja....i to niezłe dynamiki uważam.
I jeszcze coś dla Griszy....obcując z CAL! mam wrażenie przebywania z fajną ale niezbyt rozgarniętą dziewczyną z która można sobie poskakać na dyskotece, można wyjśc na rower, do kina itp, obcując ze STAX mam wrażenie obcowania z elegancką zadbaną swiadomą swojej atrakcyjności i bystrą kobietą z która naturalnie również można pójść potańczyć, do kina etc. ale tez od czasu do czasu porozmawiac o ksiażce, czy pójść na koncert....a obcując z Grado w tej stawce to sorry ale mam wrażenie obcowania z angielską księgową, z którą kontakt ograniczamy do wypełnienia PIT.