>>Wyjaśnianie komuś dorosłemu, że pomiędzy tym co jest, a tym co być powinno zachodzi przepastna różnica, wydaje mi się czynnością cokolwiek dziwną. Czy jakikolwiek świadomy umysł może mieć co do tego wątpliwości? Jeżeli słuchawki Grado posiadają wady (posiadają) to co w takim razie powiedzieć o samochodach? I to nie tylko tych nieszczęsnych Toyotach, ale wszystkich. W serwisie opowiadali mi niedawno, jak zaznajomiony z nim właściciel firmy Auto-Transport wiózł niedawno Nisana, od którego w pierwszych godzinach użytkowania (nowiutkie auto) odpadło podczas jazdy przednie koło. Nie odkręciło się - odpadło. Firma Douglas McDonnell świadomie (sic!) wypuściła na rynek samolot DC-10 z wadliwą pokrywą luku bagażowego. Nawet po pierwszej awarii i dekompresji w locie nie usunięto wady. W efekcie następnej zginęło kilkaset osób. Na szczęście Douglas po tym wyczynie zbankrutował. W porównaniu z tym mankamenty Grado to pryszczyk<<
Kłania się logika.
Gdyby McDonnell Douglas DC-10 był 10 RAZY droższy od konkurencyjnego Boeinga 747, to oczywiście Twoja analogia była by ze wszech miar trafna. Jednakże wg danych z sieci, wszystko wskazuje na to, że był o 10% tańszy.
Grado PS-1000 są ok. 10x!!! droższe niż Shure SRH 840 i psują się na potęgę,a o Shure nie słyszałem w żadnym wątku na ich temat by komukolwiek nawalił choćby jeden egz., zaś samo wykonanie pozwala na używanie ich zamiast młotka, podczas gdy PS-1000 rozpadają się w dłoniach.
_____________________________________
Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv