Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

lancaster

  • Gość
21-04-2010, 14:41
Pawel, mięchem nazywam to że średnica oprócz elekmentów wysokotonowych ma też wypełnienie. tego mi na Grado brakowało. Robiłem eksperymenty z np GS1000 i kidy lekko się docisneło gąbki to było lepiej. Dźwięk firmowo taki jakiś sterylny. Rozumiem za co może się podobać, ale tez rozumiem że/byłem świadkiem że sporo osób odrzuca.
Mi prywatnie na niektórych nagraniach bardzo się podoba, ale nigdy nei zachwycilo. Zresztą zadne słuchawki mnie nie zachwyciły tak jak najfajniejsze prezentacje na głośnikach...nie ma sie co czarować.

lancaster

  • Gość
21-04-2010, 14:44
"Aha, na Conducfilu bas jest boomy, to nie wątpię, sam słyszałem."

Juz wczesniej pisałem, ze Conducfil jest O kabelkiem ale akurat nie do CAL. Podkreśla ich charakter, choc jest lepszy od stockowego to fakt.
Prywatnie do CAL! stosuję w tej chwili miedziany solid core.

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
21-04-2010, 14:44
>> Rolandsinger, 2010-04-21 14:39:25
Aha, na Conducfilu bas jest boomy, to nie wątpię, sam słyszałem.

Do każdych słuchawek można wstawić kabel, który zachamia dźwięk i winić słuchawki.

Moim zdaniem CAL! świetnie grają z lampki o wyważonym basie i analogowym środku. Wtykane do byle czego, grają...byle jak. Z E-mu bez względu na wzmacniacz kupa jest, faktycznie.

Podepnij je kiedyś do: DP700, Ayona, Lectora, może zmienisz zdanie.


Oczywiście jestem otwarty na wszelkie opcje, jeśli będę miał okazję usłyszeć i mi się spodoba na pewno wyrażę swoją opinię. Jeden z byłych właścicieli CAL!, który podpinał je na rozmaitych kablach w przeróżne wzmacniacze lampowe i tranzystorowe stwierdził na koniec przed samą sprzedażą: "Z gówna złota się nie zrobi" :)))

lancaster

  • Gość
21-04-2010, 14:46
No popatrz, a kolega który swoje RS2 sprzedał a SR80 oddał w prezencie nie wyrażał się o nich brzydko, tylko po prostu przestał ich słuchać kilka miesięcy wcześniej i nie były mu potrzebne :))))

lost-track

  • 23 / 6065
  • Nowy użytkownik
21-04-2010, 14:47
O ktoś mnie zacytował :)
Ludzie sukcesu robią to czego przegrani

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
21-04-2010, 14:48
Rolandsinger, znam osoby, dla których kwintesencją brzmienia CAL! jest fabryczny kabel. Jeden taki posłuchał rekablowanych i stwierdził, że straciły swój klimat. Ja dziękuję za taki klimat, od którego treść pokarmowa podnosi się w żołądku.

Tomek, generalnie strzelasz sobie w kolano. Pan Jaromir Waszczyszyn kilkanaście lat temu był asystentem w Katedrze Elektroniki AGH. Miałem z nim zajęcia z techniki cyfrowej i impulsowej. Tłumaczył wiele rzeczy nie tylko z zakresu techniki cyfrowej w sposób taki, że widać było, że jako jeden z niewielu rozumie elektronikę. Tacy jak on rodzą się rzadko. Dobrze zrobił, że porzucił doktorat, a zajął się poważniej własną firmą, która istniała już wtedy. Jak dla mnie hochsztaplerami są Ci, którzy nie potrafią zrobić "niewidzialnego" zasilania na półprzewodnikach, tylko muszą mieć lampę. Pan Jarmomir wybrał lampy ze względu na własności impulsowe układów lampowych, czyli de facto jego lampowy design wyszedł z doświadczenia z współcześniejszej od techniki lampowej półprzewodnikowej elektroniki cyfrowej. Ja wiem, że były kiedyś maszyny liczące na lampach, ale ich prędkości i wydajność nie dorównywały najprostszym kalkulatorom.
Warto by wypytać tych wszystkich góró z forów na jakim etapie zakończyli edukację elektroniczną, jakie przedmioty przeszli, jakie projekty i z jakich dziedzin zrealizowali, i od jak dawna unoszą się w oparach własnych wyobrażeń o elektronice? Niejaki pan Halcro był młodym zapaleńcem konstrukcji lampowych, ale założył firmę za pomocą której udowodnił, że da się bez lamp co najmniej nie gorzej, a wyszedł z "naturalnych" dla układów półprzewodnikowych założeń: maksimum pasma i silne sprzężenie zwrotne z minimalnymi opóźnieniami. Włodek Senicz doszedł do podobnych wniosków "na czuja". Gdyby miał do tego podstawy automatyki i matematyki wyższej, to by lepiej rozumiał, czemu Sławek mu dobrze grał, oraz co zrobić, żeby grał jeszcze lepiej.

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
21-04-2010, 14:55
W sumie bardziej chodziło mi o Naleśnika. Conducfil ma boomy bas? Bez jaj, panowie. Może Piotr Ryka przypomni jak się różnią kable HD650 i Conducfil 3014, bo ma obydwa do natychmiastowego wpięcia w HD650. Ja nie wiem jak mogą dobrze grać słuchawki kolorujące, z dołożonym kolorującym kablem od HD650 i ze wzmacniacza dodającego harmonicznych. To jakie musi być źródło, żeby dało się tego słuchać? Pewnie też Creative, czyli e-mu. Będzie kompatybilnie. ;))

lancaster

  • Gość
21-04-2010, 14:57
Z tego co znajomy mówił, na niegdysiejszym spotkaniu słuchawkowym w Sobieskim wzmacniacz Włodka Senicza rozjechał ze sporym zapasem wszystko obok, więc chyba nie potrzebował lepiej....po czym znajomy poszedł posłuchać Staxa i zmienił zdanie odnośnie tego co słyszał w pokoju audiostereo :) Podobało mu się bardziej.
Nie wiem na ile w tym prawdy, nie było mnie przy tym, ale byłem na pierwszej prezentacji Włodka Senicza i facet wiedział co robi....cała "elyta" as przyszła go obśmiać i wymiękli, bo w pokoju gwiazd nie udało się zrobić lepszego dźwięku niestety :)
A Włodek z tego co mi wiadomo był praktykiem. Majkel, żadna uczelnia nie nauczy człowieka jak złożyć świetnie grające urządzenie tak jak ilość przeczytanych książek kucharskich nie pomoże w wyborze dobrego żarcia na targu i upichcenia go w  domu. To trzeba lubić i CV-aki to wiesz na co się zdają....choć nie przeszkadzają oczywiście.

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
21-04-2010, 14:59
>> lancaster, 2010-04-21 14:41:19
Pawel, mięchem nazywam to że średnica oprócz elekmentów wysokotonowych ma też wypełnienie. tego mi na Grado brakowało. Robiłem eksperymenty z np GS1000 i kidy lekko się docisneło gąbki to było lepiej. Dźwięk firmowo taki jakiś sterylny. Rozumiem za co może się podobać, ale tez rozumiem że/byłem świadkiem że sporo osób odrzuca.
Mi prywatnie na niektórych nagraniach bardzo się podoba, ale nigdy nei zachwycilo. Zresztą zadne słuchawki mnie nie zachwyciły tak jak najfajniejsze prezentacje na głośnikach...nie ma sie co czarować.


Miałem to samo z GS1000 oraz SR80(grały bardzo lekko i eterycznie), odkąd mam Grand Twina każde Grado zmieniają oblicze. W sobotę potrenuję trochę GS1000i(jeszcze nie wiem ile miały dotąd przebiegu ale okaże się na jakim są poziomie jak już przyjdą) i zobaczymy jak będzie z tym mięchem... Na nieodpowiednim wzmaku też zyskiwały wypełnienie po dociśnięciu ale to tak sztucznie było trochę...

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
21-04-2010, 15:06
@lancaster, trzeba mieć wiedzę i doświadczenie. Samo jedno ani samo drugie nie daje 100% pożądanych wyników. Mnie się też w pokoju Staxa podobało bardziej, ale piszę w sumie o tym, co słyszałem u Włodka w mieszkaniu przed awarią Naleśnika. Tam kolumienki stykały do wymiarów pokoju i grało rasowo.

-Pawel-, czy to nie Tobie pożyczałem kiedyś GS1000? Pamiętam tylko opinię, że customy to niedościgniony wzór, a tymczasem SR325i namieszały. Ja miałem SR325i jakiś rok przed GS1000, a RS2 po drodze i RS1 w tym czasie parokrotnie pożyczone. Jakość idzie z ceną, choć kolejność SR325i, RS2, RS1 każdemu może wyjść inna.

Mnementh

  • 118 / 6075
  • Aktywny użytkownik
21-04-2010, 15:12
Napędzane rio karmą rekablowane CAL grają zaskakująco dobrze. Świetny bas, jak na takie malutkie przetworniki.  Jedyne do czego bym się przyczepił to zbyt mała scena, klująca uszy średnica - szczególnie przy utworach w których pojawia się pianino i  niezbyt duża rozdzielczość tych słuchawek (gubią się przy trudnych sygnałach, instrumenty nie są dobrze odseparowane).
To są bardzo dobre słuchawki na miasto, bo biblioteki, ze względu na konstrukcję zamkniętą i niezłe tłumienie. Posiadam głownie słuchawki o konstrukcji otwartej (zamknięte mam tylko monitory10, których się pozbędę w najbliższym czasie), także uważam, że to dobry nabytek i CAL u mnie zostaną na dłużej.

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
21-04-2010, 15:12
>> majkel, 2010-04-21 15:06:16
-Pawel-, czy to nie Tobie pożyczałem kiedyś GS1000? Pamiętam tylko opinię, że customy to niedościgniony wzór, a tymczasem SR325i namieszały. Ja miałem SR325i jakiś rok przed GS1000, a RS2 po drodze i RS1 w tym czasie parokrotnie pożyczone. Jakość idzie z ceną, choć kolejność SR325i, RS2, RS1 każdemu może wyjść inna.


No właśnie :))) Ja niepotrzebnie chciałem zacząć z góry oferty hehe, to jest tylko dowód na to jak różne mogą być opinię nawet tej samej osoby kiedy nie ma się odpowiedniego dla Grado środowiska, teraz wiem, że gorzej od SR325i przecież być nie może :)

Mimo to nie lekceważ tych customów, w pewnych aspektach idą odmiennie od Grado i nie czuję dyskomfortu przy przesiadce z jednych na drugie, a raczej taką fajną "inność" i myślę, że to jest świetna alternatywa dla nich :) Jedna stanowią dla drugich uzupełnienie i odkrywają muzykę w nieco odmienny sposób, coś jak SR007 vs GS1000(piszę to na podstawie czytanych opinii).

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
21-04-2010, 15:14
Nie lekceważę, wiem na co stać dokanałówki. Na razie Sony EX700 mi wystarczają do tego, do czego służą.

-Pawel-

  • 4847 / 6073
  • Ekspert
21-04-2010, 15:15
Ja aktualnie nie używam słuchawek do wyjścia, zarówno customów jak i Grado używam wyłącznie w domu :)

lost-track

  • 23 / 6065
  • Nowy użytkownik
21-04-2010, 15:20
Bo nie masz odtwarzacza :P
Ludzie sukcesu robią to czego przegrani