Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

asmagus

  • 4439 / 6017
  • Ekspert
20-04-2010, 14:28
To samo słyszałem ostatnio od faceta jeżdżącego 40 letnim mercedesem.

PS. Ciekawe jak tam pojemność tych 40 letnich kondensatorów się ma do ich nominalnych wartości?

Sim1

  • 1829 / 6432
  • Ekspert
20-04-2010, 14:30
>> asmagus, 2010-04-20 14:28:46
PS. Ciekawe jak tam pojemność tych 40 letnich kondensatorów się ma do ich nominalnych wartości?

Tak jak pojemność 40 letniego mercedsa do tanich wydmuszek z przednim napędem klasy A i B ;)

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
20-04-2010, 14:32
>> asmagus, 2010-04-20 14:28:46
Jest ból zapłacić słono np. za pre vintage i mieć do wymiany np 40 kondów.

Ktoś nie wie gdzie można dostać cienką folię MU metal ową ?

asmagus

  • 4439 / 6017
  • Ekspert
20-04-2010, 14:34
Akurat pytam serio, zastanawiam się jak po latach zmieniają, zuzywają się podzespoły sprzętu. Sam mam 12 letni źródło i też w tym kontekście pytam.

Motoryzacyjnie zdecydowanie wolałbym nową klasę A niż 40 odpowiednik klasy S. Mniej pali, zdecydowanie mniej awaryjny i znacznie bezpieczniejszy samochód. Tylko WIELKOŚĆ przemawia na korzyść "rupiecia" :)

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
20-04-2010, 14:40
>> asmagus, 2010-04-20 14:28:46
>To samo słyszałem ostatnio od faceta jeżdżącego 40 letnim mercedesem.

>PS. Ciekawe jak tam pojemność tych 40 letnich kondensatorów się ma do ich nominalnych wartości?

asmagus zdziwiłbyś się, jak wiele takich dziadków trzyma parametry. Zresztą, jeśli ampli Yamahy za przysłowiowe psie pieniądze gra lepiej od obecnego wypustu wzmacniaczy słuchawkowych za 10cio krotną wartość to nie ma raczej o czym dyskutować.

Świetnie utrzymanym, starym mercedesem też wolałbym jeździć niż budżetowym, nowym autem, gdzie plastik zaczyna trzeszczeć po roku od daty produkcji, zaś cała reszta zaczyna się sypać zaraz po 3-letniej gwarancji.

Sim1

  • 1829 / 6432
  • Ekspert
20-04-2010, 14:42
Tak na serio to dużo jest opisów w necie odnośnie restauracji Luxmanów, Yamah i innych sprzętów 25+ lat (ale z wysokiej na ówczas półki) i wszyscy rzucają się i wymieniają kondensatory. Ale tylko co któryś osobnik podchodzi w pełni poważnie do tematu i mierzy wylutowywane kondensatory... najczęściej o dziwo trzymają oryginalne parametry a odchyły jak są to mniejsze niż 10% spadek pojemności.

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
20-04-2010, 14:42
>> asmagus, 2010-04-20 14:34:15
>Akurat pytam serio, zastanawiam się jak po latach zmieniają, zuzywają się podzespoły sprzętu. Sam mam 12 letni >źródło i też w tym kontekście pytam.

Użyj sobie wyszukiwarki na AS to wypluje Ci trochę postów na temat trzymania parametrów przez stare kondensatory, tylko że stare to w tym wypadku nie te sprzed 12 lat, bo wtedy to już było dawno po jakości.

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
20-04-2010, 14:48
Kilkunastoletnie Panasonic PX (Pureism) trzymają parametry, a o innych typach niż elektrolity nie ma co pisać bo też trzymają. Problem nietrwałych elektrolitów jest stosunkowo nowy i swoje apogeum osiągnął w erze rozkwitu rynku komputerów PC, czyli koniec lat 90-tych i początek XXI wieku. Wtedy znane były problemy z sypiącymi się płytami głównymi właśnie przez nie.

szwagiero

  • 2240 / 6470
  • Ekspert
20-04-2010, 14:54
>> majkel, 2010-04-20 14:48:11

Dokładnie. Dla mnie chora sytuacja to taka, że kumpel musiał oddać do serwisu swojego kilkuletniego laptopa (nie pamiętam iluletniego, ale na pewno poniżej 5 lat, coś mi się kojarzy, że około 3 lata miał), bo padł... jak się później okazało właśnie kondensatory były do wymiany.

wiktor

  • 2503 / 6468
  • Moderator Działu Słuchawki
20-04-2010, 20:09
:-)

A czy tu się jeszcze o słuchawkach pisze?!


Piotrze, postaram się abyś i Ty miał okazję tego zestawu posłuchać.  Earmax Anniversary też jest baaardzo zacny. Ma starusieńkie lampy Telefunkena, to też jego wielka zaleta.  Na pewno sprawisz nam krótką recenzją wiele radości.

Oczywiście Kolegów Rolanda i Fallowa też zapraszam do posłuchania i przedstawienia własnej oceny. Ja  nie obrażę się jak Panowie "zjadą" R10. Absolutnie nie! Będzie dobrze jak i słowa krytyki pojawią się.  
   

grisza_1982

  • 389 / 5746
  • Zaawansowany użytkownik
20-04-2010, 21:31
Pomimo że CAL! i SR80 to raczej słuchawki średnio-niskich lotów pozwolę sobie napisać kilka słów na ich temat, zwłaszcza że CAL! to chyba najczęściej obok Grado padające słowo w tym wątku :)
Otóż w wyniku momentami euforycznych opinii CAL! wszedłem w ich posiadanie, wymieniłem kabel, wygrzałem wg przepisu samego Rolandsinger\'a.
Pierwsze wrażenie w porównaniu do SR80 (których jestem posiadaczem kilka lat) to zupełnie inne podejście do średnicy, wokale duuuuużo mniej wyraziste, coś jakby wokaliści śpiewali z workami na głowie. Po kilku godzinach  z CAL! zacząłem przyzwyczajać się do tego typu prezentacji, a w ostro zrealizowanych płytach nawet bardzo mi się spodobały, jednak każdorazowa zmiana na Grado sprawiała że wokale niczym nie skrępowane odżywały, stawały się bardziej namacalne, zdecydowanie bardziej trafiałby w mój gust.
Druga sprawa to denerwujące pogłosy (dudnienie) na CAL! niczym z plastikowego kubła, efekt zupełnie nie występuje na SR80 zresztą podobnie jak na kolumnach, gdzie jest więcej powietrza i brzmienie nie jest tłamszone.
Im ciemniej brzmiące album tym efekt dudnienia większy.
Co do basu, wiele mówi się ze CAL ma potężny bas. Czy potężny ? tego nie wiem, na pewno co do całości ogólnie jest go znacznie więcej niż w np. SR80 ale ... podczas eksperymentów z EQ  okazało się, że jeśli podjadę EQ 55Hz do +5dB bas na SR80 schodzi nieporównywalnie niżej niż w CAL. CAL mimo podbicia basu nie daje tak piorunującego efektu jak SR80, które walą dużo dużo niżej. Jaki z tego wniosek ? Grado nie są pozbawione basu (jak twierdzą ich zagorzali przeciwnicy). Wygląda na to ze podpięte do odpowiednie toru dadzą taki bas który jest zupełnie poza zasięgiem CAL.
Mimo wielu elementów brzmienia CAL!, które moja mózgownica odbiera jako mankamenty nie skreśliłem ich, mają one ponad 400h grania i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że wygrywają z moimi wysłużonymi Grado pod względem wygody i co oczywiste wytłumienia. Sprawia to że są one dużo praktyczniejsze do słuchania w pracy, zwłaszcza jeśli jest to Open Space.
Ostatnio zauważyłem kolejny ich mankament, jakby soprany urosły, czasem potrafią tak zaświszczeć, że "osławiona" podbita górna średnica Grado to przy tym pikuś. Nie wiem czy to efekt ostatecznego wygrzania czy też moje cudowne wyostrzenie słuchowe ;)
Koniec końców mogę podsumować, że brzmienie idące w kierunku CAL! niektórym może się podobać, ale zdecydowanie nie jest dla mnie.
I między innymi to właśnie dlatego sięgnąłem po wyższy model Grado.

ps. słuchałem na Beresford GFmod Caiman
repertuar bardzo różny m.in: Anathema, Arcana, Ayreon, Dead Can Dance, Faith and the Muse, Green Carnation, Loreena Mckennitt, Mari Boine, My Dying Bride, Opeth, Riverside, Raz Dwa Trzy, Sarah McLachlan, Tenhi,  Ulver

ptx

  • 651 / 6470
  • Ekspert
20-04-2010, 21:43
może udało by sie także posłuchać i ocenić na EAR HP-4 -akg k340, zestawienie to  było swego czasu bardzo pozytywnie oceniane na head -fi przez niejakiego NIK-a

np:
http://www.head-fi.org/forums/f4/best-cans-ear-hp-4-a-311107/

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
20-04-2010, 22:05
>>Motoryzacyjnie zdecydowanie wolałbym nową klasę A niż 40 odpowiednik klasy S. Mniej pali, zdecydowanie mniej awaryjny i znacznie bezpieczniejszy samochód. Tylko WIELKOŚĆ przemawia na korzyść "rupiecia" :)<<


Bezpieczniejszy???????????? W teście łosia to toczydło wywinęło orła, gdyby nie ESP to przewracałby się zjeżdżając z krawężnika. Strefa zgniotu ma 30 cm, więc pow. 60km/h niewiele z kierowcy zostaje. Mniej pali, ale jak pracuje? W CDI wibracje na biegu jałowym po 100tys. przebiegu są takie, że aż tapicerka i plastiki skrzypią jak w starym Tarpanie. Wykonanie wnętrza na poziomie Skody Fabii. Mam też na bieżąco porównanie starego auta wyższej klasy z tanią nówką - moja laska ma nowiusieńką Fabię TDI (koniec 2009)r., a gdy przesiada się do Bejcy 740i to mówi, że to nie jeździ, a lata nad jezdnią. O wykopie już nie mówię, bo to oczywiste, ale samopoczucie kierowcy i komfort to jest zupełnie inna bajka.

Osobiście od najbardziej wypasionej A czy B wolałbym zdecydowanie, starą, zadbaną S600-kę z `94. To był teutoński czołg, A Klasse to Biedronka przy nim.

Koszta: Ta Fabia jest nawet droższa od 740i w bardzo dobrym stanie, po dziadku ze Szwajcarii. Wybór jest oczywisty, przynajmniej dla mnie.

_____________________________________

Nowe oferty słuchawkowe: http://forum.mp3store.pl/topic/63214-sluchawki-wysokich-lotow-wyprzedaz/
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
20-04-2010, 22:12
Ja się tu zgodzę z punktem widzenia Rolanda. Cała ta technika i "bezpieczeństwo" nie jest w żaden sposób odczuwalna w normalnym użytkowaniu, a przestrzeń, wygodę, komfort, dobre wytłumienie, pewność prowadzenia, szlachetność materiałów - to się czuje cały czas prowadząc samochód i miniaturowe wozidełko zawsze pozostanie tym czym jest, czyli wyrobem samochodopodnym przydatnym na dojazdy pod sklep osiedlowy, bo większych zakupów z hipermarketu sprawnie załadować do tego niepodobna.