Audiohobby.pl

Kasety magnetofonowe -temat ogólny-

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
02-01-2011, 00:21
Interesującą obserwacją w tym teście było to, że najlepsza była charakterystyka Fuji na Nakamichi, a najgorsza - Denona na Nakamichi. Na Pioneerze oba wykresy były może nieoptymalne (lepsze niż Denon na Naku, gorsze niż Fuji na Naku), a za to były niemal jednakowe dla obu taśm!
Wniosek z tego taki, że taśma A może grać dobrze na magnetofonie X, a taśma B - na magnetofonie Y, i nie odwrotnie, i, co więcej, nie pomogą na to żadne kalibracje... (choć na pewno coś tam trochę poprawią).

I teraz wyobraźmy sobie, że dwie redakcje robią testy taśm. Jedna jako magnetofonu pomiarowego używa Pioneera, a druga - Naka. W pierwszym teście taśmy Fuji i Denon wypadają bardzo podobnie, a w drugim - Denon mocno przegrywa z Fuji. Rankingi z tych dwóch testów będą zupełnie inne. I któremu testowi wierzyć? Oba byłyby przeprowadzone rzetelnie, z wykonaniem właściwych pomiarów, na magnetofonach powszechnie uznawanych za bardzo dobre... a wyniki byłyby bardzo rozbieżne!

Dlatego właśnie mówię, że dopóki nie dowiem się, jak niemieckie Audio testowało taśmy i jak przyznawało punktację, będę sceptycznie podchodził do tego rankingu. Nie chcę go podważać - po prostu nie wiem co i jak złożyło się na te oceny!

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
02-01-2011, 00:34
Maciej
CR7 miał w późniejszym okresie produkcji zrobiony upgrade układu EQ. Podobno bez tego nie kalibrował dobrze taśm z podbitymi wysokimi częstotliwościami.
Ciekawe jaki CR7 był w teście.

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
02-01-2011, 01:09
Nie mam pojęcia - CR-7E, ale E oznacza tylko model na Europę. Zresztą te wykresy charakterystyki dwóch taśm w dwóch magnetofonach były tylko dodatkiem do dużego artykułu i testu taśm, a celem tego było zilustrowanie, jak bardzo względne są te wszystkie testy, od jak wielu nie zawsze dających się uchwycić czynników zależą wyniki testów taśm w magnetofonach - choćby dlatego, że mamy od razu "na wejściu" kilka zmiennych - taśmę (w kasecie!!!), magnetofon, kalibrację magnetofonu bądź nie, a jeśli tak to jaką metodą, itd.

Ale wg tego wykresu charakterystyka dla Fuji była bardzo prosta, więc najwidoczniej sobie z nią dobrze poradził.

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
02-01-2011, 09:35
Nie było oficjalnych oznaczeń modu CR7. Natomiast wszystkie modele od numeru seryjnego, jak coś nie pomieszałem -13000 miały fabrycznie upgrade układu EQ i wstawiano zębatki zamiast idlera.

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
02-01-2011, 10:43
cles nie we wszystkich wstawiano zębatki

Ostatni magnetofon jaki do mnie dotarł jest jeszcze na gwarancji serwisowej jest to Nakamichi CR-7A na rynek amerykański ma bardzo niski numer produkcji bo około 1900 teraz nie pamiętam a nie chce go wyciągać z półki ale dzisiaj zobaczę na czym polegał zabieg serwisu gwarancję mam jeszcze do czerwca tego roku upgrade odbył się u wybitnego specjalisty w Nowym Mexyku napiszę o tym i zamieszczę zdjęcia mam kartę serwisową co było robione na pewno układu EQ

Będzie przednia zabawa zamierzam porównać ten model świeżo po serwisie z modelem nie serwisowanym w bardzo dobrym stanie i naprawdę z wczesnej produkcji do 1000 nr seryjny

Co do testów Macieju ja sam nie znam procedur jakie były w niemieckim Audio ale czyż ta potężna rozbieżność ocen taśm w kasecie nie budzi Twoich podejrzeń o cokolwiek??? i nie osądzam kto gdzie lepiej badał testował bo ja z kolei nie znam artykułów z amerykańskiego Audio gdybyś mógł je tutaj wkleić chętnie bym poczytał

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
02-01-2011, 10:44
A i dodam że ten serwis także ma certyfikat oraz wszystkie atesty do wykonywania wszszelkich napraw i serwisowania magnetofonów Nakamichi

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
02-01-2011, 10:54
MAG
Nie ma to jak dobrze wykalibrowany NAK.

Co do upgradu CR7 (zebatka, układ EQ) to wg wszystkich danych jakie wyczytałem jest jak napisałem.

Widziałem skan noty serwisowej przeznaczonej dla serwisów z USA gdzie zalecają wymianę układu EQ w starszych modelach tylko "jesli klient się skarży". Idler wymieniano na zębatkę raczej rutynowo.

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
02-01-2011, 12:08
>> MAG, 2011-01-02 10:43:04
> czyż ta potężna rozbieżność ocen taśm w kasecie nie budzi Twoich podejrzeń o cokolwiek???

No właśnie nie budzi! Jeśli już, to właśnie dziwią mnie wysokie oceny kaset średniej klasy w tym niemieckim rankingu i nasuwają podejrzenie, że Niemcy doliczyli do oceny stosunek ceny do jakości. Ponieważ znam procedurę testowania w amerykańskim Audio, trudno mi mieć jakiekolwiek podejrzenia. Procedury niemieckiej nie znam, i próbuję to jakoś racjonalnie wytłumaczyć zanim przejdę do teorii spiskowych. Niemcy bardzo lubią Preis/Leistungsverhaeltnis, który jest dla nich wskaźnikiem dobrego zakupu, i bardzo często umieszczają go w różnych testach wyrobów konsumenckich, więc może doliczyli go także do kaset. Jeśli doliczy się go do oceny ogólnej i nada mu sporą wagę procentową w tej ogólnej ocenie, wyroby przeciętne ale tanie wyskakują na szczyty rankingu.

Dla przykładu - czasopismo Komputer Świat - niemieckie! - w swoich testach przyznaje punkty - i dolicza je do oceny końcowej - za takie rzeczy jak np. jakość instrukcji obsługi i to czy jest po polsku, za jakość wsparcia ze strony producenta (sposób naprawy, serwis telefoniczny, serwis on-line), oczywiście liczy stosunek ceny do jakości, itd. W tabelach podane są oceny cząstkowe i ich waga procentowa, i można to sobie przeliczyć samemu jeśli dla kogoś np. serwis czy instrukcja nie ma znaczenia, ale do oceny ogólnej i do rankingu wchodzi wszystko!  Owszem, zgadzam się, że te różne dodatkowe czynniki są może dość istotne dla klienta z punktu widzenia całości kupowanego wyrobu, ale przecież na JAKOŚĆ karty graficznej nie wpływa to, czy ma ona instrukcję po polsku! Punkty za serwis telefoniczny świadczą tylko o "jakości" polskiego dystrybutora, a nie jakości samego wyrobu!
Dlatego też ja bardzo nie lubię tych sumarycznych ocen, do których wchodzą też czynniki "pozamerytoryczne", nie mające związku z wąsko pojmowaną jakością wyrobu jako takiego.

W testach kaset amerykańskiego Audio do ocen brano wyłącznie wyniki pomiarów parametrów taśm i nie uwzględniano żadnych czynników "pozamerytorycznych", takich jak np. cena. W ostatnim znanym mi wielkim teście z 93 roku cen nawet nie wspomniano! Najwidoczniej uznano, że jest to czynnik zmienny, zależny od miejsca i czasu zakupu, no i nie mający nic wspólnego z jakością kasety jako takiej. To czytelnikowi pozostawiono ocenę, czy jego zdaniem jest to zakup opłacalny. Podobnie też opisano same kasety, tzn. ich opakowanie, wkładki, nalepki, oznaczenia stron, itd., ale nie przyznawano za to żadnych ocen - znów, ocenę tego pozostawiono czytelnikowi.

Żeby jednak nie było wrażenia, że do tych testów amerykańskiego Audio podchodzę bezkrytycznie - uważam, że istotnym ich niedostatkiem jest brak testów odsłuchowych. Testy kaset oparte były wyłącznie na pomiarach parametrów taśm w kasetach, co daje tylko częściowy obraz, bo wiadomo, że są  czynniki które trudno pomierzyć, a które wpływają na ostateczne brzmienie. Ale Amerykanie lubią oceny  obiektywne, oparte na pomiarach, bo trudno je podważyć. Audio w testach kasety nie wykonywało prób odsłuchowych, a w testach magnetofonów pełniły one jedynie rolę uzupełniającą, i w opisach poświęcano im co najwyżej jeden krótki akapit. Ale to wynikało z przyjętej polityki czasopisma, wg której wszystkie testy i oceny musiały być oparte na obiektywnych pomiarach i "niepodważalne".

Pomijając wspomnianą wyżej kwestię przyznawania ocen różnym czynnikom, także "pozamerytorycznym", jest jeszcze kwestia dokonywania pomiarów, o której wspominałem parę postów wyżej, posługując się przykładem charakterystyki częstotliwości dwóch taśm w dwóch magnetofonach. Wystarczy, że dwie redakcje użyły różnych magnetofonów, i już wyniki końcowe byłyby inne. Jeśli jeszcze trochę inaczej dokonywały pomiarów - np. jedna redakcja skalibrowała magnetofon "na sztywno" do taśm IEC, a druga - kalibrowała go do każdej testowanej taśmy oddzielnie, mierzono trochę inne parametry (np. jedna redakcja mierzyła i oceniała spadek charakterystyki przy poziomie 0 dB, a druga - nie), a różnym pomiarom przypisywano różne wagi i oceny ostateczne (np. przyznawano punkty za zgodność z IEC - albo nie)  - to wyniki końcowe będą bardzo różne!

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6067
  • Ekspert
02-01-2011, 12:35
>> MaciejLK, 2011-01-01 21:33:01
>znam amerykański miesięcznik fotograficzny, który chyba nigdy nie zamieścił recenzji jakiegoś sprzętu fotograficznego która byłaby krytyczna.

Och, to akurat można łatwo i w elegancki sposób wytłumaczyć, tak jak zrobił to jozwamaryn, z konkurencyjnego forum a na drugą zmianę redaktor Magazynu Hi-Fi. Ocenia się sprzęt rzetelnie a jeśli okazuje się knot, to lojalnie informuje o tym producenta czy dystrybutora i rezygnuje z druku.
Ot i wszystko.

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
02-01-2011, 16:51
Tutaj wklejam link z tym co miał zrobione Nakamichi CR-7A jest to wersja na rynek amerykański zasilanie 110v (mam do niego specjalny zasilacz)
Zauważcie jedną rzecz że te wszystkie zmiany kosztowały całkiem sporo

No i serwisant stwierdzil że magnetofon nie ma wiecej przepracowane jak 100godzin

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
02-01-2011, 20:59
Troszkę z testowania ale jest zbyt wiele na dzisiaj żeby moc to opisać napiszę wkrótce

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
02-01-2011, 21:01
A tutaj testowane  Europa kontra Ameryka

kaem

  • 15 / 5822
  • Nowy użytkownik
03-01-2011, 22:50
W którymś z pierwszych numerów "Komputer Świata" z lat 90. był porządny (jak na prasę nie-audio) test kaset. Test decków zresztą też.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5565
  • Ekspert
03-01-2011, 23:00
Ten test nie był robiony u nas tylko w Niemczech, tak jak testy komórek w tamtych czasach. Faktycznie był solidny.

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
03-01-2011, 23:15
Jak macie może to wklejcie proszę