Jeszcze co do kaset PDM: ja te kasety zobaczyłem po raz pierwszy w 1990, może 1991 roku w wypożyczalni płyt na Słupeckiej 8 - kto jest z Warszawy, na pewno kojarzy ten adres. To była pierwsza w Warszawie wypożyczalnia/nagrywalnia, która przez lata zdobyła sobie wielką renomę i prestiż, ze względu na repertuar płyt i wspaniałą, profesjonalną, niemal "rodzinną" obsługę ze strony właścicieli - muzycznych znawców i pasjonatów.
Oni nigdy nie handlowali byle czym, dlatego gdy zobaczyłem na półce kasety PDM (w pełnej gamie czterech modeli: FE, FEX, CD, CDX), od razu wiedziałem, ze to musi być jakaś przyzwoita marka. Zresztą panowie szybko rozwiewali wątpliwości, informując, że to w rzeczywistości kasety Philips.
Inna sprawa, że trochę się na tych taśmach zawiodłem - kupiłem tylko CD i CDX, a nie miałem wtedy magnetofonu z pełną kalibracją i taśmy oparte na dwutlenku chromu wypadały słabo. Na dodatek te tańsze CD zostawiały na głowicy biały osad.