>> AWS 303, 2009-02-19 06:53:00
> Żeby na moim decku nieświadomie załączyć nagrywanie, trzeba być wyjątkowym specjalistą. :)
Niestety, nie w każdym magnetofonie tak jest. Np. w magnetofonach Kenwood zapis rusza natychmiast po jednokrotnym naciśnięciu przycisku Rec i naprawdę nie jest trudno sobie przypadkiem skasować taśmę.
Poza tym, w niektórych (starszych) magnetofonach, w których po naciśnięciu Rec magnetofon dosuwa głowice do taśmy i wchodzi w tryb Rec Pause, na taśmie czasem zapisuje się lekki trzask, nawet jeśli nie włączy się przesuwu taśmy.
A poza tym - i tu już naprawdę nie rozumiem, co kierowało konstruktorami - w znakomitej większości magnetofonów z autokalibracją uruchamia się ona natychmiast po naciśnięciu przycisku autokalibracji, bez żadnych zabezpieczeń - tak jest w Technicsach, Kenwoodach, Pioneerach, JVC. W dodatku np. w Technicsie RS-TR474 przycisk ATC jest tuż obok przycisku kasowania licznika, i niemal się od niego nie różni. W innych modelach Technicsa przynajmniej sam przycisk jest wyraźnie wyróżniony i trudniej go nacisnąć przypadkiem. Ale w Kenwoodach i nowszych Pioneerach jest umieszczony wśród innych i taki sam jak pozostałe - i nietrudno o pomyłkę.
Jedyne znane mi magnetofony z autokalibracją, które przedtem wymagają wejścia w tryb Rec Pause to Yamaha i Onkyo.