Audiohobby.pl

Kasety magnetofonowe -temat ogólny-

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
05-01-2009, 00:48
Odpowiadasz na wpis
>> Detektyw Kwass, 2009-01-03 20:55:36
Znalazłem w sieci fajną fotkę - dziewczyny najwyraźniej uwielbiają kasety. :)
Ktoś wie co to za marka?
 
No, "design" kasety w dość oczywisty sposób oparty na Sony CHF/LNX...

cles

  • 1604 / 6107
  • Ekspert
06-01-2009, 08:04
W tej wyjątkowej sytuacji wygrywa "design" dziewczyn :-) Matka natura ładnie je zaprojektowała.

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
08-01-2009, 00:21
Tutaj nie ma co się zastanawiać .
Ci co maja potrzeby uzupełnienia zapasów bardzo atrakcyjna oferta.

http://www.allegro.pl/item524067474_kasety_magnetofonowe_tdk_super_cding_90_3_pack.html

gotyk1

  • 1310 / 6092
  • Ekspert
11-01-2009, 13:55
A ja kupiłem sobie w alegro taką zafoliowaną kasetę sony - zawsze mi się podobał taki design. Wiecie moze z jakiego roku jest ta kaseta? Wydaje mi sie ze pocz lat 90tych po kropkowanym znaczku "S" na folii. Czyli jakosciowo pewnie tez jest dobra.

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
14-01-2009, 17:45
Nie dam głowy który to rok dokładnie, ale to wersja z rynku amerykańskiego z ok. 92-94 (?). Kiedyś kupowałem takie nowe, zafoliowane, w jakimś sklepie, ale który to był rok? Już nie pamiętam!

Ale taśma w środku to chyba zwykły UX, a nie UX-S (niestety). W polskich prospektach Sony, gdzie podawano dokładne parametry (szumy, wysterowalność, itd.), CD-it II miała parametry dokładnie takie same jak UX.

Reaper

  • 521 / 6105
  • Ekspert
19-01-2009, 20:04
Dzisiejsze zdobycze:

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
20-01-2009, 13:23
Ta TDK D60 to chyba coś około 82-83 roku ( sądząc po folii ) - no to nieźle się "uchowała" - chyba nie z naszego rynku ? U nas taki "numer" by nie przeszedł :)
Miałem takie TDK ale późniejsze - 88 rok .

Reaper

  • 521 / 6105
  • Ekspert
20-01-2009, 13:38
To TDK z 1982 r. Made In Japan.
Uwielbiam ten model.
Była to pierwsza zachodnia kaseta jaką zdobyłem będąc jeszcze łebkiem.
Od tamtego czasu ma do niej sentyment.
Jasny nośnik, świetnie się na niej nagrywa, bardzo trwała.
Tę zdobyłem od gościa z Włoch.

Reaper

  • 521 / 6105
  • Ekspert
26-01-2009, 15:01
Jaki jest średni żywot kasety?
Ile razy można kasetę przesłuchać na dobrym decku zanim będzie wyraźnie słychać pogorszenie się jakości nagrań?

  • Gość
26-01-2009, 16:31
Z mojej dawnej kolekcji kaset duzo mi ich nie zostalo, ale pamietam ze mialem mocno sfatygowane tasmy w niektorych kasetach - z ogromnym przebiegiem i mimo wszystko dzwiek byl dobrej jakosci. A mialem tez stare tasmy na oko wygladajace spoko a przy nagrywaniu mialy taki nieprzyjemny metaliczny poglos, ze musialem je wywalic - nie wiem co bylo przyczyna

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
26-01-2009, 17:00
Wbrew pozorom taśma analogowa wykazuje nawet sporą odporność na zużycie ( normalne użytkowanie ) - czasami dopiero jej uszkodzenie typu : wkręcenie się w mechanizm magnetofonu czy próba wyciągania jej z tegoż na siłę  , eliminowało z dalszego grania . Sam jednak jestem ciekaw jak sprawują się pod tym względem kasety z ostatnich , oszczędnych lat produkcji .

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
26-01-2009, 18:21
Im niższa częstotliwość (dłuższa fala) tym głębiej w warstwie magnetycznej sygnał się zapisuje. Wysokie częstotliwości (krótkie fale) zapisują się bardzo płytko, wyłącznie w powierzchniowej części warstwy magnetycznej. Ścieranie się taśmy powoduje zatem stopniowe usuwanie zapisu wysokich częstotliwości. Im zatem gorsze spoiwo i mniej trwała, szybciej ścierająca się warstwa magnetyczna, tym szybciej taśma się zużyje w tym sensie, że od częstego odtwarzania usuną się wysokie częstotliwości. M. in. dlatego należy unikać pylących, ścierających się taśm.

  • Gość
26-01-2009, 20:01
>>>> MaciejLK, 2009-01-26 18:21:45
Im niższa częstotliwość (dłuższa fala) tym głębiej w warstwie magnetycznej sygnał się zapisuje. Wysokie częstotliwości (krótkie fale) zapisują się bardzo płytko, wyłącznie w powierzchniowej części warstwy magnetycznej. Ścieranie się taśmy powoduje zatem stopniowe usuwanie zapisu wysokich częstotliwości. Im zatem gorsze spoiwo i mniej trwała, szybciej ścierająca się warstwa magnetyczna, tym szybciej taśma się zużyje w tym sensie, że od częstego odtwarzania usuną się wysokie częstotliwości. M. in. dlatego należy unikać pylących, ścierających się taśm

A jeśli przyjmiemy ze mamy nagrana kasete i starla sie warstwa powierzchniowa, i nagramy ja ponownie - to wysokie czestotliwosci znow beda bdb jakosci, do nastepnego starcia sie tasmy o pewna grubosc.. I tak mozna w koło dopóki taśma nie zrobi się tak cienka że się zerwie przy przewijaniu :) czy tak?

Reaper

  • 521 / 6105
  • Ekspert
26-01-2009, 22:56
No ale przypuścmy, że mam kasetę, która nie pyli. Np. coś z japońskich chromowek.
Ile razy można ją odtwarzać, żeby nie wysłyszeć pogorszenia się jakości?
100 razy, więcej niż 300 razy? A może poniżej 50 razy??
Jest w stanie ktoś to określić?

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
26-01-2009, 23:40
>> malpiszon, 2009-01-26 20:01:56

> A jeśli przyjmiemy ze mamy nagrana kasete i starla sie warstwa powierzchniowa, i nagramy ja ponownie - to wysokie czestotliwosci znow beda bdb jakosci, do nastepnego starcia sie tasmy o pewna grubosc.. I tak mozna w koło dopóki taśma nie zrobi się tak cienka że się zerwie przy przewijaniu :) czy tak?

Raczej aż do momentu gdy zetrze się warstwa magnetyczna i zostanie przezroczyste podłoże poliestrowe ;-)

W praktyce nigdy nie widziałem aż tak zakatowanej taśmy - raczej prędzej warstwa magnetyczna zaczyna łuszczyć się i odpadać płatami - to widziałem i sam doświadczyłem.

Myślę, że, teoretycznie, po silnym starciu warstwy magnetycznej, osiągnęłaby ona wartość krytyczną dla możliwości zapisu niskich częstotliwości (długich fal), i wtedy taśma przestałaby rejestrować niskie tony - ale to teoria; musiałaby chyba być już starta do przezroczystości. Nigdy nie widziałem takiej taśmy.

A jeśli chodzi o ścieralność taśm - na pewno producenci i różne instytuty naukowe prowadzili takie badania, ale nie wiem, czy gdzieś dostępne są wyniki.