Audiohobby.pl

Niemęczące słuchawki ogólnego stosowania

majkel

  • 7477 / 6103
  • Ekspert
11-02-2009, 17:26
Barwa KPP to taki cukierek słyszalny nawet na plikach mp3 128kb/s. Chwilami mnie mdliło od tej słodkiej monotonii, więc je sprzedałem. Ja tam wolę chińszczyznę prosto z woka od batoników z automatu.

Rolandsinger

  • 2894 / 6104
  • Ekspert
11-02-2009, 18:11
Z iPoda było wybornie, a nie mdło. Ale pewnie różnice w ocenie biorą się także z ewidentnego rozziewu preferencji.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

GRADO__Fan

  • 299 / 6075
  • Zaawansowany użytkownik
12-02-2009, 17:19
Odpowiadasz na wpis
>> Rolandsinger, 2009-02-11 17:03:25
@ Grado

Mam UR-40, ale z AN nieco mulą, miałem też KPP, które oceniam bardzo wysoko, mają jednak poważną wadę - brak sceny, jednak barwa - lepsza od niejednego hi-nedu.
>>

Aha, bo widzisz jeszcze nie wspomniałeś kolegom, że na słuchawkach słuchasz na poziomie głośności koncertu rockowego - 100dB. To istotna informacja. Ja bym w żadnych słuchawkach tego nie wytrzymał bo zwyczajnie nie lubię jak mi kto krzyczy do ucha. Wtedy też wszelkie wady systemu czy nagrania są wyjaskrawione do granic.

Rozwiązaniem moim zdaniem są tanie, cieplutkie słuchawki i najlepiej lampowy wzmacniacz. W tranzystorowcu trzeba by mieć ogromny zapas mocy żeby na takiej głośności nie wprowadzał zniekształceń do dźwięku. Potem nic dziwnego, że Ci na dokładniejszych słuchawkach w głowie wiercą. Z lampką nie ma tego problemu bo one jak zaczynają zniekształcać to właśnie w tą przyjemną stronę ;)

Druga kwestia. Rozumiem, że mulenie czy inne wady budżetowego sprzętu Cię drażnią, ale to w takim razie Twoje oczekiwania wydają mi się być sprzeczne i ciężkie do pogodzenia.
Z jednej strony słuchawki mają nie mulić, innymi słowy, nie ukrywać i zamazywać szczegółów, a z drugiej jak te szczegóły (często niemiłe) pokazują to też źle bo tną, wiercą, torturują...
Jak dla mnie to nie to, że cały hi-end jest do dupy. Pokazuje po prostu co to co dostaje, a że czasem lepiej tego nie widzieć/słyszeć. To już inna kwestia.
Dlatego uważam, że nie ma takich prostych recept w audio. Trochę trzeba jednak pożonglować sprzętem, jak to robią ci audiofile, od których się tak odżegnujesz, żeby trafić na to ulubione zestawienie - synergię.

Wiesz, co może jeszcze spróbuj orthodynamiki. Ja kupiłem swoje za psi grosz w lombardzie :) Czekałem na moją lubą i z nudów tam wszedłem
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

Rolandsinger

  • 2894 / 6104
  • Ekspert
12-02-2009, 22:29
@ Bartek

To nie chodzi o słuchanie głośnie czy ciche, bo ja w końcu nie słucham nawet w 1/4 tak głośno, jak na koncertach. Meritum problemu zasadza się raczej na SKANDALICZNEJ REALIZACJI większości ulubionych przeze mnie płyt. Jeśli nie lubisz sybilacji na wokalach i masy brudu u góry to faktycznie na znanym mi hi-endzie można słuchać tylko cicho, bo wówczas ten syf jeszcze tak nie dokucza. Natomiast zbliżając się do 1/5 poziomu koncertu robi się już nieznośnie.

Teraz słucham np. Whitney Houston "My Love Is Your Love" na HD595 zasilanych z Moona, brzmi to może nie zniewalająco, ale można bardzo przyjemnie słuchać. Tymczasem K701 napędzane z gładkiego MF Xcans v3 tną, wokal jest chudy (tak go nagrano), artefakty na średnicy takie jak electrowerbel są jak wystrzał z petardy, a bas jest jak uderzenie w deskę na skraju dolnej średnicy. Jeśli lubisz się torturować takim dźwiękiem, no coż, Twój wybór. Ale ja z tego powodu, ze referencja słuchawkowa typu AKG czy Grado przepięknie mi zaserwuje miernotę realizacyjną tej i dwustu innych płyt w całej krasie, nie zamierzam się katować takimi słuchawkami.  

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

pastwa

  • 3826 / 6103
  • Ekspert
12-02-2009, 22:37
Roland,

Daj se siana z wymiana sluchawek czy tez wzmacniaczy, najprostszym rozwiazaniem jest jakies zrodlo czy tez DAC z roznymi filtrami obrobki dzwieku, co pozwoli Ci przelaczac sobie i modelowac jednym kliknieciem z pilota sposob prezentacji, od wyrazistej i ostrej do tlustej i pelnej jesli zajdzie taka potrzeba i nagranie tego wymagac bedzie... To przynajmniej wydaje mi sie uniwersalniejsze i duzo bardziej wygodne....

Rolandsinger

  • 2894 / 6104
  • Ekspert
12-02-2009, 22:53
Ależ jakie nieaudiofylskie :)))

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6103
  • Ekspert
12-02-2009, 22:58
No też miałem radzić equalizer, ale wiem że Roland ich nie uznaje nawet w grajkach mp3. Poniekąd, to jest dobre na chwilę, potem zawsze coś jest nie tak i trzeba na płasko ustawić.

Roland, masz czas wpaść w sobotę lub niedzielę? Ewentualnie - odsłuch u Ciebie w kolejny weekend, prawdopodobnie niedziela? Nie wpraszam się, ale może miałbym coś ciekawego do posłuchania. ;)

Rolandsinger

  • 2894 / 6104
  • Ekspert
12-02-2009, 23:34
Moje skromne progi są zawsze dla Ciebie przyjazne, nawet jak trochę rozrabiacie ;-). Zapraszam

Gdybyś był u mnie, to posłuchasz sobie np. Turnaua, który właśnie idzie na Senkach na swoich GS1000 i ocenisz sam, czy da się tego słuchać. Na K701 z MF jest jedna sybilacja, tak skopana realizacja.  

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

alghar

  • 639 / 5815
  • Ekspert
12-02-2009, 23:40
Roland  , a  jakie  masz  zródło  i  kabelki ?

fallow

  • 6457 / 6073
  • Ekspert
12-02-2009, 23:49
A tam nieaudiofilskie :)))

Theta np. to nie jest audiofilski DAC ? :)
Przeciez juz nawet w wersji V siedza 3 DSP Motoroli :) A wiele audiofilow uzywa Thety.

Jak by tak rozumowac to by trzeba kupic gramofon i absolutnie lampowy wzmacniacz :)

Ja sam uzywam czasem jak mnie najdzie DSP w swoim cyfrowym transporcie :) Sa to rozwiazania polowiczne, ale czasem sie przydaja.

Rolandsinger

  • 2894 / 6104
  • Ekspert
13-02-2009, 00:28
"Roland , a jakie masz zródło i kabelki ?"

Tu bym się nie doszukiwał się przyczyn. Marek SA7001 jako źródło bitów, Profi OxyPure jako coax, AudioNemesis DC-1 Ugrade po tuningu, Acrolink 6N-A2400 jako IC. Nemesis jest na moich głośnikach gładki i analogowy jak pupa niemowlaka, bardzo przestrzenny, z pojedynku z Accu DP78 wyszedł ex aequo zdaniem 4 osłuchanych osób. Zresztą Koledzy słuchali mojego toru i z tego co pamiętam, chwalili.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

x500

  • 461 / 6082
  • Zaawansowany użytkownik
13-02-2009, 01:58
Mysle ze rozwiazaniem bylby wzmak z plynnie regulowanym loudness ktory wraz ze wzrostem poziomu glosnosci zmniejszalby udzial loudness w ukladzie .