Chciałbym Wam przedstawić ww. magnetofon. Był to mój pierwszy deck z serii ES jakiego udało mi się kupić (używany). Pochodzi z końca ery dobrych kasetowców - z roku 1994.
909es jest dobrze wyposażony - niezawodny mechanizm, dual capstan, wyłącznik HX-PRO, dolby S, pełna manualna kalibracja, generator sygnału testowego i parę innych udogodnień. Na plus są też wskaźniki poziomu wysterowania - bardzo dokładne punktowanie co 1db w najważniejszym zakresie od "0" do +10db.
Brakuje z kolei dodatkowych wejść "cd direct", wyświetlacz nie pokazuje wielu ważnych informacji (np. czy mamy załączone HX-Pro, redukcję szumów itd.), nie da się też go zgasić z panelu - jedynie z oddzielnie dokupowanego pilota.
Deck dźwiękowo brzmi bardzo dobrze - instrumenty nie zlewają się ze sobą, są dobrze odseparowane, gra sprężyście, choć czasami nieco za sucho. Brzmieniowo ustępuje topowym konstrukcjom 970/990es głównie szerokością sceny.
Wykonanie na 4+, waga 8kg, w środku dosyć pustawo - próżno szukać odseparowanych przegrodami przedziałów itd.
Mój egzemplarz sprzedałem pewien czas temu, nie przyszło mi to łatwo, wolę jednak te 12kg modele. 909es stawiam ocenę 5-.