Audiohobby.pl

Lampa czy tranzystor?

  • Gość
20-01-2009, 17:22
Niestety obecnie wykonywane lampusy to w większości kiepskie imitacje starych i dobrych konstrukcji z przełomu lat 50/70.

  • Gość
20-01-2009, 17:27
Ciekawe jest natomiast godzenie obu technologii, lampowej z krzemową.
Czyli wzmocnienie hybrydowe.
Ładnym połączeniem jest konfiguracja drivera z 6N30P oraz dobrymi fetami w p-p.[ Tu za tzw.lateralnymi nie przepadam , choć i te maja swoich zwolenników ].

second_edition

  • 249 / 5832
  • Aktywny użytkownik
20-01-2009, 17:39
również uważam, że "lampową" barwę można mieć w tranzystorze. Gładko już grała Drakula "tip top" - daleko lepiej niż nie jeden firmowy wyjadacz ze średniej półki. Niestety oddawała pola innym trazystorom (za parę tysi) z w innych aspektach. obecnie też mam końcówkę DIY posiadającą specyficzną ciepłą barwę i rewelacyjną gładkość dźwieku posiadajacą jednocześnie dynamikę i rewelacyjną definicję niskich tonów. Dlatego przeszło mi myślenie o lampie. Nawet zrezygnowałem z pre lampowego. Oczywiście wiem, że z lampy też można mieć dynamikę, kopa, doskonały bas - ale ile to kosztuje? Marzył mis ię spark na kt100... ale poszedł w używce za chyba ponad 6-7 koła - a to sporo już było jak dla mnie.

lancaster

  • Gość
20-01-2009, 18:30
Zagra, ten paent z 6N30P + mody jest uwazam bardzo dbry.
Znajomy ma amp na 6n6p+mosy(na forum masz gdzieś opis "czerwony tramwaj") .

Luzik z moje strony, jak bedziesz miał jaiś amp który mogłbys podesłac na odsłuch to daj znać.

foxbat

  • 1057 / 5886
  • Ekspert
20-01-2009, 20:42
darkul, a teraz juz zupelnie serio, co myslisz o popularnej obecnie lampizacji?

---------------------------------------------
strach sie bać...
"jamnik" - wyraz zakazany na audiostereo

a_men

  • 746 / 5880
  • Ekspert
20-01-2009, 20:51
>> lancaster, 2009-01-20 16:48:38

Wnioski najczesciej są podobne przy bezpośrednich porównaniach, a sam CSR robił swoją drogą sewgo czasu wzmak na jakimś philipsowskim TDA....wieć tez teoria teorią a jak przychodzi co do czego to księgowy daje kase tylko na scalaka :)

Kto to jest CSR i o jakim wzmacniaczu piszesz?



"Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona."

Slav

  • 545 / 5886
  • Ekspert
20-01-2009, 21:12
>> a_men, 2009-01-20 20:51:29

tfu, tfu ;)
www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=1654&p=1#k

Nie wiem, czy istnieje jeszcze jego strona www.

  • Gość
20-01-2009, 21:21
>second edition

Dowcip z "Drakulą" jest taki że kto ją robił tak mu grała.
Więc nie jest to dobry przykład.
Nowe wzmaki na bazie starej Drakuli to inna bajka.
Ale nie czas i nie miejsce o tym gadać, tym bardziej że każda sroczka swój ogonek chwali.

>foxbat
Co mysle o lampizacji.....hm, mnie ten problem nie dotyczy.
Mamy i słuchamy to co nam na dana chwilę pasuję.

Nie mnie oceniać to zagadnienie.
Dla każdego coś dobrego.

  • Gość
20-01-2009, 21:25
>foxbat
Nie raz i nie dwa mnie atakuje ktoś abym zrobił coś w pełni lampowego, gdy mówię cenę...STRESSS!
Dlatego mam spokój.

second_edition

  • 249 / 5832
  • Aktywny użytkownik
20-01-2009, 22:47
wiem Darkul, że każda gra inaczej, ale jednak chyba ta raczej ciepła i miła dla ucha sygnatura zostaje jeśli użyje się odpowiednio dobrych elementów. Tak przypuszczam na podstawie rozmów.

intuos

  • 1003 / 5883
  • Ekspert
21-01-2009, 00:04
nie spotkalem tranzystorowca ktory mial by dynamike tak dobra jak lampa, nie znalazlem tranzystorowca ktorego rozdzielczosc byla by lepsza od lampy, nie znalazlem tranzysotrowca ktory "mowil by tak wiele" na temat muzuki przezen plynacej co lampa czyni.
NIestety wiekszosc nie potrafi laczyc ze soba lamp, nazywaja siebie konstruktorami a gowno wiedza, potem taki kowalski za przeproszeniem pieprzy trzy po trzy ze lampa ma obciete skraje pasma...bo slyszal ow twor tegorz konstruktora-prosze sie nie obrazic za te slowa zimne i suche ale prawdziwe.
Z dynamikom tez sa cuda tworzone...wzmacniacz niby ma 1xxdb-phonitor sluchawkowy np., a jeszcze nie czytalem na head-fi by ktos go za to chwalil-dynamike.
Generalnie sie nie udzielam w tematach na ktorych osobiscie sie nie znam ale ze mam przyjaciela konstruktora i slucham osobiscie w domu jego tworow to pozwolilem sobie wtracic 3 grosze.
Sorry z gory...ale wielu zamiast sprobowac usiac i pomyslec nad fizyka lampy przeszło na ciemna strone mocy :)
a tylko dlatego ze tranzystorowca pozornie dobrze grajacego jest latwiej zrobic, lampa natomiast potrzebuje pasji w tym jak i dlaczego tak gra.

premiera lampowca do sluchawek ktory moim zdaniem otworzy nową karte w historii lamp w zakresie przynajmniej sluchawek niebawem;)

second_edition

  • 249 / 5832
  • Aktywny użytkownik
21-01-2009, 08:22
nadzwyczajnych tajemniczych i genialnych konstruktorów i przełomowych produktów otwierajacych nowe karty u nas Ci dostatek!;) ile ja to już razy słyszałem:)
Co do lampy jeszcze - no kurde, słuchałem, próbowałem... akurat z lampowca nic mnie nie skusiło.
Nie dzielił bym tu jednak w ten sposób. Bo tu i tu są różne wzmacniacze, lepsze, gorsze, dynamiczne, mulaste, ciepłe, zimne... to, że ktoś coś tam słyszał z lampy nie oznacza, że tak graja wszystkie lampowce. po prostu dobry wzmacniacz był i pewnie dobre lampy.

yolaos

  • 605 / 5883
  • Ekspert
21-01-2009, 09:31
Wzmacniacze lampowe to wredne urządzenia a  po przytachaniu czegos takiego nie mozna zapomnieć ze naleza mu sie kolumny bardziej skuteczne niz opisuje to prodecent, kiedy ktoś podlaczy nawet takiego sredniaka do wąskich kolumienek to nie moze nic innego powiedziec tylko" a fe".

Cały czas słucham jakis bzdetów pseudo naukowych o wąskim pasmie i zniekształceniach przyjemnym graniu i tego typu pierdoleniu, ale jak pytam miałes słuchałes to gebe rozdziawia" nie po co ktos tam miał nie podobało sie"
Pytam się dlaczego lampa ma wiekrza przestrzeń , dlaczego żródla pozorne są bardziej namacalne , dlaczego słychac wiecej dzwieków, dlaczego wysokie sypią sie na wszytkie strony i wiszą w powietrzu , czy naprawde przeciwnicy lamp to MAXYMALNI IGNORAŃCI ,czy poprostu  biedni ludzie którzy nigdy nie pozwola sobie na wzmak powyzej 10tyś nie piszac o kolumnach.
Przytoczony teks pokazuje więcej aspektów i czynników rzadzacych lampą i tranzystorem i to własnie chciałem co niektórym naswietlić

Kiedyś wchodze do gościa grał na 300B słucham jekiejs płyty, kolumny chyba Cabase jakies duże i zalatuje takim mułem ze nie idzie tego słuchac wysokich zero mowie chłopie cos masz nie tak a on "nie nie tak gra lampa", gdybym nie słuchał innych systemów to bym uwierzył , poprosiłem zeby wymienił lampy mocy i stało sie nowy świat.
Problem jest taki ze wzmaki lampowe zuzywajac lampy odpływają nam dzwiekiem w sina dal ,a niektórzy o słabej pamieci myslą ze jest oki, wtedy zaproszony gośc ma gotowe wnioski.

Rick

  • 34 / 5870
  • Użytkownik
21-01-2009, 09:34
Słuchałem lamp u p. Waszczyszyna i było szczegółowo ale za jasno, bez basu, ostro.
Słuchałem seta u Rocha i było mulasto i płasko.
Słuchałem na AS 2008 Harpi ze wzm. lampowym i było rewelacyjnie.....(tam było chyba z 200W na lampie)
Byłem też u Artura (ArtPaw) i Jego modyfikowany ME (15W) z odgrodami też grał świetnie.
Co konstrukcja to diametralnie inne brzmienie.
Dużo mniejsze rozbieżności były ze wzmacniaczami tranzystorowymi.

  • Gość
21-01-2009, 09:49
Niestety argumenty że lampa ma lepsza przestrzeń czy wierniejsze wysokie tony są nie przekonujące, przynajmniej mnie.
Na ogół lampusy maja lepszą barwę od krzemowców, co też nie jest zasadą.
Opisy brzmień są rożne, tak jak odczucia subiektywne  tak jest z gustami.
Znam ludzi kochających styl grania 12AX7 [ECC83] , jak i kochających E88cc/e188cc/e288CC.
Tak że pomiędzy fanami żarówek są antagoniści.