Prawda jest taka, że zaślepienie fascynacją tranzystorami dyskretnymi i lampami powoduje, że ludzie z pogardą podchodzą do scalaków, i nie starają się wycisnąć z nich dobrego dźwięku. LM6172 to nie jest jakiś tam cud, fajnie gra zwłaszcza w klasie A na wyjściu, ale hi-endu na nim nie będzie. Ja czekam, aż się znajdzie chętny postawić w szranki obok mojego słuchawkowca swoją konstrukcję, albo jakiś wzmacniacz sklepowy do kilku tys. zł. Lampizowaną lampucerę też chętnie posłucham obok mojej czysto krzemowej. Coś czuję, że może być zabawnie.