Audiohobby.pl

Grado RA1+ GS1000= mezalians?

  • Gość
16-01-2009, 14:38
>jjurek/lancaster

Pewnie wiecie że każdy op-amp ma inne parametry wejścia itp.
Jedne op-ampy lubią pracować w otoczeniu wyższych imp.pracy inne nie.
Grado za cholerę nie zagrają na TLE w oryginalnej aplikacji.

  • Gość
16-01-2009, 14:40
Jak widać w takim NFB zagra tylko wolna kość z bipolami na wejściu i wyjściu.
Fetowiec zagra zbyt niestabilnie.

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
16-01-2009, 14:42
>> ZAGRA
Pewnie wiemy....
Ale rzeczywiście nie ma sie co podniecac takim przedszkolackim wzmaczkiem za 10 zł :).

Ale wygląda, że oprócz ZAGRY nikt oryginału nie słuchał.

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
16-01-2009, 14:44
>> ZAGRA

Własnie chyba chodzi o NFB.
Pan Grado i współkonstruktor ustawili RA1 na leniwe, kolorowe granie.
Dla mnie bomba.

Mimo niemłodego wieku głusi nie są.

  • Gość
16-01-2009, 14:45
Nawet sam dystrybutor podjął decyzję o ich nie sprowadzaniu.

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
16-01-2009, 14:47
Zapomniałem dodac.
Na Sennheiserach HD600 wzmaczek grał mniej kolorowo :)

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
16-01-2009, 14:51
Ale rozpatrując sprawę w kategoriach DIY (koszty) to wydaje mi się, że ten wzmacniaczyk dla  wszystkich posiadaczy słuchaw Grado powinien byc jazdą obowiązkową :)

Może ktoś zaprojektuje płytkę PCB ( dla tych co pierwszy raz z lutownicą ..... )

  • Gość
16-01-2009, 14:53
Z TLE2141 excallibur grało fajnie z 60 i 125, w konfiguracji.

   

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
16-01-2009, 14:58
Fajnie :)
Każdy może szukac swojego ulubionego dzwięku :).

Konkurencja dla Gainclone- GradClone :)

  • Gość
16-01-2009, 15:02
Dla mnie jak do tej pory wyższe Grado grały nieźle z p-p 6N30P z autotransformatorami Neumanna.
Dosyć droga zabawka.

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
24-01-2009, 14:08
   Dzięki uprzejmości kolegi NE5532 (podarował mi kostkę Signeticsa) odpaliłem nowy wzmacniaczyk.
Pod względem plastyczności brzmienia i przestrzenności zdeklasował moje lampowce i Grado RA-1 DIY.
W stosunku  lampek  gra chłodniej ale o wiele precyzyjniej.
Niestety słychac ziarnistości wokali - ale to robota nie samego wzmacniaczyka a raczej mojego przetwornika D/A.
Pewnie czas kupic jakies porządny odtwarzacz...
W połączeniu z gramofonem- nie słyszałem dotychczas lepszego słuchawkowca.
 

fallow

  • 6457 / 5867
  • Ekspert
24-01-2009, 14:11
No to musi byc swiatowa rewelacja, wszak w tym businessie ciezko o deklasacje od jakiegos poziomu :)

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
24-01-2009, 14:19
E tam ... zaraz swiatowa....
Zdeklasował konstrukcyjnie podobne Grado i moje wynalazki :).
Ale bez żartow- gra rewelacyjnie.
I co najważniejsze- każdy go sobe może zbudowac i ocenic jak gra.
Koszt budowy wg recepty kolegi NE5532 szacuję na jakieś 100 zł ( najdroższy tu będzie porządny potencjometr :)  )

jjurek

  • 2059 / 5828
  • Ekspert
24-01-2009, 14:23
Poza tym rekomendował ten wzmacniaczyk kolega NE5532. Uwierzcie- głuchy to on nie jest.
No dobra- może 17 kiloherców już nie słyszy :)

NE5532

  • 206 / 5850
  • Aktywny użytkownik
24-01-2009, 18:05
Czy kiedykolwiek ktoś z Was szanowni koledzy zastanawiał się całkiem na serio dlaczego normę hi-fi zdefiniowano dla pasma 40 Hz - 12500 Hz. Do tego pasma odnoszą się m.in. pomiary zniekształceń itd. itp. Zanim mnie zakrzyczycie spróbujcie sami docieć dlaczego, a będzie zaskoczeni. Chodzi o zupełnie coś innego jak szerokie pasmo przenoszenia.

PS.
Nie wiem czy słyszę 17 kHz czy nie, ale kiedyś bawiłem się generatorem i wiem, że nie jest to wcale przyjemny i potrzebny do delektowania się muzyką dźwięk. Ja słucham muzyki, do sprzętu mam bardzo poważny stosunek a przed ludźmi którzy tworzyli przed laty pojęcie hi-fi i sprzęt na serio chylę czoła.
Nie mam czasu ... zarobiony jestem, włosy mi rosną ...