Audiohobby.pl

Resurrector

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
12-01-2009, 19:31
>> Sabor, 2009-01-12 19:03:34
>Ja też nie, dlatego kolejny raz zadam to pytanie - dlaczego nie można w czasie odsłuchów swobodnie "kręcić gałką". Przy zmianie czegokolwiek - ściszać i później samemu zgłaśniać do poziomu, do jakiego się chce. Posłuchać, jak gra cicho, jak gra głośno itd.


BO TAK :)




Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 19:32
Sabor, to nie było do Ciebie. chciałem tylko pokazać kolejny dowód na moją wcześniejszą tezę, iż XYZPawel pewne fakty przez nas przytaczane zapomina, albo celowo pomija, i dlatego powtarzanie się nie ma sensu, podobnie jak prowadzenie w kółko tych samych dyskusji. Temat głośności tylko na audiohobby był wałkowany nie raz.

Sabor

  • 278 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
12-01-2009, 19:39
majkel, spoko, nie odebrałem tego jakoś specjalnie do siebie  A temat głośności w testach... musiałem coś ominąć )) Zresztą, trudno wymagać, nawet od siebie  czytania wszystkich bzdur XYZ... ))
:)

second_edition

  • 249 / 6053
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 20:59
i tym właśnie sposobem XYZ nie dopóścił do dyskusji o tych fantomach:)
po raz kolejny okazał się sprytniejszy. Znowu pomimo rzekomych konsekwencji wciągnał wszystkich do swojej piaskownicy, rozdał zabawki wedle przeznaczenia i bawi się z wami wedle własnych zasad. Jak zawsze zresztą:) Więc albo dyskusja jest o wiadomo czym (ślepe testy, brak różnic itd) albo nie ma w ogóle dyskusji.
ale on jest skuteczny, ja piedziele:)

Sabor

  • 278 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
12-01-2009, 21:05
>> majkel, 2009-01-12 19:32:07
Temat głośności tylko na audiohobby był wałkowany nie raz.

majkel, nie potrafię nigdzie znaleźć odpowiedzi na to pytanie, mógłbyś wkleić link, albo jakiś fragment?
:)

second_edition

  • 249 / 6053
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:19
wiesz, nie znam się na tym tak samo jak Ty. Ale z chęcią poczytał bym innych (To nie dotyczy Ciebie)

second_edition

  • 249 / 6053
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:21
jak się na czymś kompletnie nie znam to raczej czytam i nie piszę o tym. Tak samo tu - próbuję czytać - niestety wszedzie widzę Ciebie i twoje pieprzone testy i twoją misję zjebania każdego wątku.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 21:24
Powtórzę mojego posta, do którego mi łatwo dotrzeć, wcześniejszych wypowiedzi prędko nie znajdę.

Całe to podejście z pilnowaniem liniowej equalizacji i identycznego poziomu dźwięku jest bez sensu, a to dlatego, że słuch, podobnie jak każdy inny zmysł - jest adaptatywny. Odpowiednikiem źrenicy oka jest mięsień napinający błonę bębenka. Jeżeli długo słuchamy głośno, mięsień ten się napina, żeby obniżyć amplitudę wychyleń bębęnka i nie uszkodzić nerwu słuchowego. Jak zrobię przerwę w odsłuchu dostatecznie długą (sekundy!), to będzie mi za głośno na początku, gdy puszczę z tą samą głośnością. Co więcej - ten sam dźwięk mogę odebrać jako inny (inaczej brzmiący, głośniejszy), i z punktu widzenia mojego mózgu to będzie prawda.

To samo jest z equalizacją, mózg sobie to potrafi w pewnych granicach wyrównać sam, zresztą bez przerwy to robi, bo każdy ma nieco inną małżowinę uszną, o innej charakterystyce przenoszenia, a mózg to sprowadza do słuchu dla niego normalnego. Jak jest dużo basu, to z czasem słyszy się go mniej, a płaskie kolumny zabrzmią jak ze słabym basem. Chwila przyzwyczajenia, i bas jest, itd. Wyrównanie pasma to nie jest miara jakości, a jedynie wierności, ale nie jedyna, i nie najważniejsza. Poza tym, o ile pasmo można oddać wiernie, to głośności w ogóle nie. :) Czy ktoś się tym przejmuje? Każdy słucha tak głośno jak lubi, a nie tak jak mu się wydaje, że grał fortepian w studio.

Problemem są takie typy zniekształceń sygnału, których mózg nie wyczyści, ponieważ mają one charakter zmiany informacji dźwiękowej - czegoś przybyło lub ubyło, a źródłem tego są zniekształcenia THD, IMD, TIM pochodzące od charakterystyk przejściowych elementów czynnych i biernych, zniekształcenia skrośne, odbicia od ścian, echo, pogłos, szum tła, itd.

Sabor

  • 278 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
12-01-2009, 21:29
Ale majkel, nie rozumiemy się... Ja bardzo chcialbym usłyszeć odpowiedz na to pytanie od XYZ. Zrozumiałem, że już wcześniej gdzieś się do tego ustosunkował...
:)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 21:36
>> Sabor, 2009-01-12 21:29:27
Ale majkel, nie rozumiemy się... Ja bardzo chcialbym usłyszeć odpowiedz na to pytanie od XYZ. Zrozumiałem, że już wcześniej gdzieś się do tego ustosunkował...

Ja sobie nie przypominam, więc i linka dać nie mogłem. :|

pawcio

  • 167 / 6092
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:45
mam pytanie odnośnie wykresów:
dwa takie same wzmacniacze różniące się jedynie kondensatorem sprzęgającym bądź wyjściowym.
pierwszy ma chińskiego konda za 28gr. w hurcie :D, drugi v-cap za sto baksów.
czy wykresy się pokryją?

second_edition

  • 249 / 6053
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:51
czy naprawdę jesteś pewien, ze chcesz mnie obrazić? proszę, przemyśl to.

pawcio

  • 167 / 6092
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:51
a ty coś do czegoś podłączaleś? kiedykolwiek?

pawcio

  • 167 / 6092
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:52
kolejny raz to samo. konkretne pytanie i.. sprawdź sam, poczytaj itp itd.

pawcio

  • 167 / 6092
  • Aktywny użytkownik
12-01-2009, 21:55
narysowaleś sobie w Excelu wykresiki wg. swojej wiedzy i nie umiesz odpowiedzieć na proste pytanie, które ich dotyczy?