Audiohobby.pl

Resurrector

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 14:17
awel, co do testow abx to nie zadawaj pytań tylko zastanow sie co tamma niby sprawiac ze warunki są takie jak "zwykle"
abx nie są za trudne, one są bezuzyteczne do oceny w tym przypadku.

a druga cześć twojego wpisu, to niech Ci fujara stanie jak bedziesz mial w nią wycelowane 5 kamer i asystentkę pana doktora z centymetrem....a po wszystkim ocen w skali 1-10 jak fanie bylo tym razem :)
....taki abx.


Do taich testów trzeba by dodatkowo wybierać osoby które je lubią bo inaczej co oczywiste jest zaklamany....jak bardzo...wprost proporcjonalnie do tego jak dana osoba bardzo nie lubi poddawać sie takiej procedurze.

Tam nie ma niczego trudnego ale nie dla kazdego.
to tak jakbysmy oceniali czy ktos pisze ładne wiersze na podstawie tego jak namaluje obrazek :)

  • Gość
12-01-2009, 14:22
>> lancaster, 2009-01-12 13:32:58
Paweł, serio im więcej myślę o tym abx tym bardziej dochodze do przekonania ze nie jest odpowiedza. Żadną.

No pięknie.
Najpierw Krzysio twierdzi, że np. wzmacniacz cośtam..cośtam.. "rozjechał, "zjadł na śniadanie", "zmiażdżył" itp. wzmacniacz trutu..tutu.. .
Pojawia się prośba: Krzysiu zasłoń oczy i rozpoznaj (lub nie) różnicę brzmienia wzmacniaczy które będą przełączane (lub nie).
I co ... nagle same problemy: krzesłko niewygodne, okna na wschód (powinny być na zachód), za zimno w pomieszczeniu, itp. "problemy".

Ja osobiście jestem chyba trochę przygłuchy, ostatnio słuchałem kilku monitorów (za ok 10 kzł.), które zgodnie z modą były napędzane lampiszonami i za nic nie mogłem odnaleźć "lampowego brzmienia".

Natomiast z zainteresowaniem obserwowałem dyskusję słyszących i sceptyków. W momencie jednak gdy słyszący zaatakowali jedyną metodę, która mogłaby potwierdzić ich zdolności - czyli ślepy test - przestaję śledzić dyskusję. Moja konkluzja jest następująca: słyszący niczego nie słyszą, to zwykła blaga i pomoc marketingowa dla producentów audio !

z poważaniem,
Jarek  



Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
12-01-2009, 14:29
>> Jarek, 2009-01-12 14:22:14
Moja konkluzja jest następująca: słyszący niczego nie słyszą, to zwykła blaga i pomoc marketingowa dla producentów audio !


A co powiesz o sytuacji jeżeli ktoś pokraczne DIY i porównuje je ze śliczniutkim firmowym sprzętem za tą samą kasę i wybiera to pierwsze ?
Wariat, przygłuch, ekscentryk ?

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 14:41
arek, a co to ?
Ukazanie ze metoda jest powiedzmy mocno dyskusyjna jak sie nad nią chociaz trochę zastanowić to jakiś atak ?:))
Przecież to nie moja wina ze metoda jest niemiarodajna w tym przypadku.

Mozna sobie nią sprawdzać np. slone - bardziej slone....po którymś tam podejsciu bedzie cud jak wskażesz :)
....a z kolei jak bez takiego testu podadza Ci zupę to bedziesz wiedzial czy dla Ciebie jest słona wystarczajaco/za mało/przesolona.
I co to tez jest atak na osoby które wiedzą kiedy jaka ta zupa jest i jaką lubią bo nie potrafia ocenic jej slonosci w 10 próbach ?:)
Przeciez to bez sensu.

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 14:48
Pawel, a co ma widzenie osoby zmieniajacej sprzet ?
kolejne naukowe voodoo ?:))))

Pewnie ze są rzeczy które słychać w tescie abx. np. to ze jak sie odpowiednio ustawi głośność(co w teście abx dla szerszego zakresu niż ojedyncza czestotliwość jest NIEMOŻLIWE :))
Przeciez nie bedzie porownywany sinus 1KHz bo nikt tak nie slucha(no chyba ze autorzy testów abx :))))

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 15:03
@lancaster, bo to jest tak: audiofil to taka wynaturzona forma melomana, który słucha samplerów, by lepiej słyszeć niuanse wyczytane w recenzji na temat swoich klocków, natomiast fan ślepych testów to taki wynaturzony audiofil, który słucha tylko sinusa 1kHz, żeby sprawdzić, czy próg THD został przekroczony, i czy poziom głośności jest powtarzalny. Poza tym, co mnie obchodzą wyniki dla 1kHz, skoro ja sinusów nie słucham, tylko złożonego harmonicznie i tonalnie materiału. Tymczasem fani ABXów chcieliby, abym po porównaniu dwóch kotów przyznał, że nie rozróżniam ras psów. Ciekawe też jak ocenić poziom IMD na sinusie? :) Aha, próg słyszalności IMD jest szacowany na 10-krotnie niższy od THD.

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 15:23
Paweł, zapewniam ze znacznie mniej by pani doktor stresowala niz sama procedura testu :)))

Proste ?:)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 15:26
Odpowiadasz na wpis
>> XYZPawel, 2009-01-12 15:21:29
>> lancaster, 2009-01-12 14:48:29
>Pawel, a co ma widzenie osoby zmieniajacej sprzet ?
>kolejne naukowe voodoo ?:))))

>chodzi o to, żeby Cię Pani doktor nie stresowała :)) proste ?

Wychodzi na to, że dla XYZPawla najmniej przyjemną rzeczą w borowaniu zębów jest kontakt wzrokowy z dentystą.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 15:36
Pawełek niestety zapomniał, co było pisane tutaj http://audiohobby.pl/topic/4/1877/1 , więc dyskusja się powtarza, zresztą nie na temat w tym wątku. Dwa tygodnie to czasem jak wieczność, wtedy warto przeczytać jeszcze raz, ze zrozumieniem.

W kwestii Resurrectora - pachnie mi tu alternatywą dla Motional Feedback, z czego MF wydaje mi się ciekawszym pomysłem. Ciężko dyskutować o stronie technicznej Resurrectora gdyż nie znamy schematu, a zasadę działania w duzej mierze domniemujemy. Głośnik-fantom ma być wzorcem charakterystyki akustycznej używanych przetworników, w zamyśle do skompensowania ich niedoskonałości, tyle że jeśli dobrze to odczytuję, to fantomy pracują w innych warunkach akustycznych, więc nie odzwierciedlają do końca tego, co się dzieje w kolumnie. Jak to jest wykorzystane i jakie daje efekty - nie wiem. Idea MF podoba mi się w ogólności, i nie potrzeba dodatkowych gratów aż tyle.

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 16:16
sluchanie nie jest stresujące. Trzeba teraz tylko wymyślic test w ktorym sluchający nie wie o tym ze jest testowany....

...skoro piszesz ze taki drobiazg nieistotny ja pani doktor potrafi zdekoncentrować :)
Inaczej test jest nie miarodajny - proste.

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 16:18
....lub trzeba poszukac ludzi ktorym ta procedura sprawia frajde i jednoczesnie twierdza ze rożnice są.....potem juz tylko wystarczy ustawić dwa urzadzenia z dokadnością do 0,1dB w pelnym pasmie :))))
Udalo sie kiedyś zrobic taki test ?

lancaster

  • Gość
12-01-2009, 16:27
Pawel, a tak ogolnie, tu mialbyś pole do polisow....4000funciaków za wymianę zwrotnicy ....no i tu to juz calkiem wesolo sie robi :)))))
....choc oczywiscie jak ktoś sobei życzy to prosze bardzo :))))

http://www.audiostereo.pl/ProAc_fakty_i_mity____48115.html

Sabor

  • 278 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
12-01-2009, 19:03
>> XYZPawel, 2009-01-12 18:58:52
Kompletnie nie rozumiesz idei ustawiania poziomu...

Ja też nie, dlatego kolejny raz zadam to pytanie - dlaczego nie można w czasie odsłuchów swobodnie "kręcić gałką". Przy zmianie czegokolwiek - ściszać i później samemu zgłaśniać do poziomu, do jakiego się chce. Posłuchać, jak gra cicho, jak gra głośno itd.
:)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-01-2009, 19:13
A ja pisałem kilkakrotnie dlaczego ustawianie poziomu głośności nie ma sensu. Może być zawsze zjechany do zera po zmianie sprzętu - sam sobie ustawię pod własne upodobania. Jak sobie będę chciał pogłośnić lub ściszyć, to będzie mi to zabronione, czy jak? Słuch to zmysł adaptatywny, jak wszystkie inne - przypominam tylko.

Sabor

  • 278 / 5908
  • Zaawansowany użytkownik
12-01-2009, 19:16
majkel, Ty moze i pisałeś, ale ja chcialbym dowiedzieć się od XYZ, dlaczego nie można.
:)