Wczoraj otrzymałem Anti IC-s high rez.
W prównaniu do posiadanego silvera różni się średnicą żyły gorącej srebrnej, któa w silver jest grubsza. H.Rez konfekcjonowany jest złoconymi bulletami w przeciwnieństwie do silvera, który jest na srebrnych bulletach. Zyła powrotna w obu łączówkach jest taka sama, a przynajmniej identycznie wygląda.
Po pierwszym włączeniu i odsłuchu kilku pierwszych godzin już wiem na czym polegają różnice brzmieniowe pomiędzy silverem a H.Rez. Silver Anti-IC\'s jest prześwietny. Jego cechami jest bardzo dobra przejrzystość, rozdzielczość, niczym nie ograniczone wybrzmienia, nieprawdopodobna dynamika, fenomenalna szybkość. W miarę wygrzewania dzwięk szlachetniał robiąc się gładki. Iluzje przestrzenne nazwę trójwymiarowymi z wyraźnie czytelną wieloplanową głębią. W systemach lampowych BINGO i koniec poszukiwań.
Anti IC\'s H.Rez-> gra podobną szerokością sceny muzycznej, podobną rozdzielczością, jako świerzy IC już gra dość gładko. Bas, który początkowo jest duży i dudniący już po godzinie staje się normalny. Mi jak na razie brakuje w nim pełnych wybrzmień (ucinają się zbyt szybko), a bas jest za wolny. Ogólnie muzyka zabrzmiała jak goście na weselu śpiewający grubo po północy:). W porównaniu do silvera ic h.rez brakuje rozbudowania głębi sceny. Jest ona trójwymiarowa ale brakuje tej głebi jaka posiada silver. Będę IC wygrzewał więc jeszcze wszystko będzie się zmieniać. Ogólnie pierwsze wrażenie miałem niesamowicie lepsze na Silverze. Osobiście silvera uznaję za najlepszy IC Paul\'a. Piszę tak dlatego, ponieważ Paul w swojej ocenie wyżej sklasyfikował H.Rez co wg. mnie jest totalną pomylką. Silver to klasa w klasie (state of art), IC H.Rez to tylko trochę ulepszony podstawowy Anti Ic za duzo wieksze pieniądze. Brak mu czaru.
Jeżeli w miarę wygrzewania się zmieni dzwięk i ja to usłyszę to z pewnością "odszczekam".