Audiohobby.pl

Anti-Cable

Cashlack

  • 1566 / 5768
  • Ekspert
09-01-2009, 15:59
second edition>
odkąd mam Anti to nie brędzluje się już tematem kabli, uznając, że szkoda życia i kasy na takie pierdoły...

Dokładnie tak.

Potwierdzam większość spostrzeżeń kolegów powyżej. Nie słuchałem dużo jakiś ezoterycznych interkonektów, a te których sluchałem na tle AC sprawiły, że odechciało mi się dalszych porównań - bo i po co? Gra czysto, a balans tonalny zmieniaj kolumnami i ich ustawieniem. No i podoba mi się bas, możliwe że nienaturalny - nie wiem ale podoba mi się. Głośnikowe też są fajne, tyle że sztywne i niebezpieczne dla oczu i sprzętu jak zasprężynuje. Jak nie kombinujesz z wymianami i porównaniami to to nie przeszkadza. Ja jak dużo kombinowałem, porównywałem wzmaki, kolumny itp to mnie to strasznie denerwowało i na ten czas wolałem \'miękkiego" procaba z bananami, ale do poważnego odsluchu wracał AC.

Lity drut, first watt, full range.

piter z

  • 375 / 5867
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2009, 18:07
mialem anty IC i sprzedalem bo i tak lezaly - powiem tak - lepiej od anty IC graly prawie wszystkie konekty jakie testowalem - mialem mit shotgun s1 ( byl lekko uszkodzony ale i tak gral lepiej ), abbey road ref. ( tu to juz wogole kosmiczna roznica ), nordost heimdall ( tez gral czysciej i precyzyjniej ale bardzo nierowno w pasmie ), Black Rhodium polar opera ( czysciej ale mocno zaznaczaly srednice, szczegolnie wokale kobiece ), hovland g3 ( te mi wogole niepodeszly - mocno koloryzowaly cale pasmo, jakies takie mulaste ), APS v3 ( lepsze od anty IC ale nie nie az tak duzo - tez rowny ale lepsza przestrzen i gora, mniej nerwowy bas )

piter z

  • 375 / 5867
  • Zaawansowany użytkownik
09-01-2009, 18:09
aha teraz glownym jest chord signature - jak ktos by mi powiedzial ze nieslyszy ze ten anty to nic specjalnego to bym mu powiedzial zeby sobie kupil kasprzaka bo szkoda zabawy :D

majkel

  • 7476 / 5864
  • Ekspert
09-01-2009, 18:43
Znam opinię człowieka, który słuchał Anti-IC w salonie audio, a gość nie jest żadnym maniakiem w kwestii audio. Kable trafiły do salonu, gdyż przyniósł je zniesmaczony nabywca, który się naczytał rewelacji w internecie. Tenże kolega był również zdziwiony negatywnie tym, co usłyszał w systemie sklepowym po użyciu tychże interkonektów. Ponieważ wiem, że fallowowi nie chodzi o kable głośnikowe, to sugeruję dać sobie spokój. Jest sporo dobrej taniochy, ale to akurat nie to. ;)

karbidoczaszka

  • 153 / 5860
  • Aktywny użytkownik
09-01-2009, 19:34
Ktoś powiedział, ktoś usłyszał, kogoś zamknęli i cisza ... i tak trzeba ...

Będą tańsze na rynku wtórnym - akurat przydałby mi się Anti-IC 1m więc jak komuś nie gra to go wybawie z kłopotu związanego z posiadaniem czerwonego druta.
"When you hear music,
after it's over,
it's gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -

fallow

  • 6457 / 5834
  • Ekspert
09-01-2009, 19:36
Dzieki wszystkim za opinie :)

Majkel, mysle ze bardzo trudno bedzie pobic Conducfila.

Przezucilem juz takze spora ilosca IC a w efekcie skonczylem na prawie najtanszym ale wedlug mnie i nie tylko bo przeciez Ciebie takze - najbardziej "znikajacym".

Zainteresowanie Anti to po prostu ciekawosc.

__kot__

  • 724 / 5866
  • Ekspert
09-01-2009, 20:10
>> fallow, 2009-01-09 19:36:09

A na jakim konkretnie skończyłeś ?

fallow

  • 6457 / 5834
  • Ekspert
09-01-2009, 23:45
Conducfil 8896, to jest w zasadzie DIY.

zyzio

  • 960 / 5758
  • Ekspert
10-01-2009, 09:28
Anti niektórym nigdy nie zagra, jest za prosty i za tani po prostu :)

piter z

  • 375 / 5867
  • Zaawansowany użytkownik
10-01-2009, 09:57
niesadze aby tu byl problem - anty ma taki sam marketing jak inne kable ( sciema ze to nieby taki kabel na kable bla bla bla ... ) - a cena odzwierciedla jego wartosc - mam kabel APS V3 ktory kosztowal niewiele wiecej od anty a jest sporo lepszy

jak ktos ma malo detaliczny i przecietny system to i roznice pewnie wydaja mu sie mniejsze

Conto Usuniente

  • 755 / 5541
  • Ekspert
10-01-2009, 11:36
>Anti niektórym nigdy nie zagra, jest za prosty i za tani po prostu

prawda!
a co powiedzieć o Belkinie, który na dodatek nie jest "audiofilski"? :))

-------------------------------------------------
hmmm...

konto_usuniete

  • 56 / 5390
  • Użytkownik
10-01-2009, 11:41
>> zyzio, 2009-01-10 09:28:41
Anti niektórym nigdy nie zagra, jest za prosty i za tani po prostu :)


Zyziu. Nie postrzegam kabli przez pryzmat ich ceny. Mój obecny IC kosztuje może 30 zl (koszt 4 wtyczek i 20 cm kabla).
Niestety ale u mnie, w konkretnym systemie, głośnikowe A-C się nie sprawdziły.

second_edition

  • 249 / 5813
  • Aktywny użytkownik
10-01-2009, 11:45
ja mam najlepszy sprzęt, ja mam najbardziej Detaliczny sprzęt i słysze najlepiej i mam rację i moja racja jest najmojsza i dlatego najbardziej a w dodatku mam ksywkę piter a wiadomo to już podności wartość mojegu systemu x2!....;) a wy nie słyszycie bo macie niedetaliczny sprzęt:)

prawda jest taka, że różne kable do różnego rodzaju sprzętu są dobre a co gorsza czasami wydają się być w teori a w praktyce nie są. U mnie Anti wstrzelił się idealnie. U kogoś mogły nie pasować.
Poza tym jest kwestia ceny - w zasadzie antydrut był najtańszy - kosztował mnie ok 300 pln na buletach za nowy (na nautrikach to chyba z 250 kosztował) - w tym czasie powiedzmy referencyjne odniesienie czyli VDH the first ultimate kosztował ok 800 - 900 pln). Anti polecam do zestawu grającego w sposób mocno nasycony, pełny i spokojny. Do anorektycznych, "nerwowych" systemów może nie pasować już tak dobrze i jakiś miedziany zamulacz utopiony w centymetrowym glucie izolacji z kosmicznego materiału, efektu 100 lat badań nad dialektycznością połowiczną poronionej Ynteligencji najlepszych inżynierów marketingu na świecie zabarwiony kosmicznym zielonym flukiem istoty pozaziemskiej będzie lepszy:) lub też porządny i uczciwie zrobiony węglowy VDH. Dla każdego coś miłego.

Acha, jak ktoś jest BARDZO MOCNO ZDZIWIONY to chyba to nie jest zabawa dla niego:) nerwy moga mu póścić jak się okaże, że powinno a nie jest:) Wtedy jednak lepiej brędzlowac się dalej gazetkami w czasie strzelania dwójki w toalecie i czytać nocne wykwity redaktora pacuły.
Tylko niech nikt się nie obraża:) po prostu nie macie detaliczych systemów i nie słyszycie tego co ja i dlatego różnice wydają sie wam mniejsze:))) hie hie hie....
no dobrze sory, powinienem być wyrozumiały:)

zyzio

  • 960 / 5758
  • Ekspert
10-01-2009, 14:39
=> piter z
Kable przede wszystkim muszą się wstrzelić w system i jeśli ktoś ma lekko zmulony system, lub przynajmniej po ciemnej stronie to anti będzie be ;) I na odwrót w neutralnych i ostrzejszych będzie strzałem w dziesiątkę, wiec kompltenie nie przekonuje mnie argument detaiczności systemu :) Kwestia grania ceny też ma tam jakieś znaczenie ;) Dla mnie cena kabli nie odwierciedla ich wpasowania w system :)

  • Gość
10-01-2009, 14:41
...second - chcesz być przekonujący, a sam wpadasz w pułapki własnych wyobrażeń - bo a priori zakładasz, że tylko emaliowany drut może być prawidłową receptą na dźwięk - a kabelek o bardziej skomplikowanej konstrukcji już nie - to ściema?
Całkiem niedawno mialem okazję EMPIRYCZNIE przekonać sie o zaletach dobrej izlacji - miałem u siebie w systemie pętlę masy i na "zagluconym" wg Ciebie kabelku przydźwięk tym spowodowany był na tyle niski, iż podejrzewałem, ze to wzmacniacze tak po prostu mają, niejako chwilowa i przymusowa wymiana na tani IC (taki dodawany kiedyś do wież np. Technicsa) spowodowała kilkukrotny wzrost tego brumu...
Zatem "gluty" pomagały niwelować (nie eliminować) niekorzystne zjawisko.
Wniosek dla mnie z tego jeden - nie należy wpadać ze skrajności w skrajność, być może pomalowanie emalią w normalnych warunkach wystarczy za izolację, w mniej komfortowych warunkach jednak na pewno jest i miejsce i dla audiofilskich "glutów" :)
pzdr