second edition>
odkąd mam Anti to nie brędzluje się już tematem kabli, uznając, że szkoda życia i kasy na takie pierdoły...
Dokładnie tak.
Potwierdzam większość spostrzeżeń kolegów powyżej. Nie słuchałem dużo jakiś ezoterycznych interkonektów, a te których sluchałem na tle AC sprawiły, że odechciało mi się dalszych porównań - bo i po co? Gra czysto, a balans tonalny zmieniaj kolumnami i ich ustawieniem. No i podoba mi się bas, możliwe że nienaturalny - nie wiem ale podoba mi się. Głośnikowe też są fajne, tyle że sztywne i niebezpieczne dla oczu i sprzętu jak zasprężynuje. Jak nie kombinujesz z wymianami i porównaniami to to nie przeszkadza. Ja jak dużo kombinowałem, porównywałem wzmaki, kolumny itp to mnie to strasznie denerwowało i na ten czas wolałem \'miękkiego" procaba z bananami, ale do poważnego odsluchu wracał AC.