Takie mam przemyślenia co do ortodynamików.
Dlaczego ortodynamiki się podobają? pierwszy kontakt jeżeli słuchało się słuchawek dynamicznych DT800, HD600 czy nawet K340 nie jest zbyt ciekawy, orthodynamki wydają się przymulone, dziwna przestrzeń grają w głowie.
Ale pytanie czy taka sztucznie tworzona przestrzeń jaką oferują słuchawki dynamiczne to jest to czego szukamy?
Czy nie jesteśmy za jakiś czas nią zmęczeni? Np takie HD600 czy DT800, najpierw byłem nimi bardzo zachwycony po jakimś czasie cos mi w nich nie pasowalo, zwalałem na tor no i zaczęło się gonienie króliczka. Fajnie grały tylko nagrania nagrania audiofilskie, "normalnej" muzyki nie dało się słuchać.
Potem odkryłem k340 to był inny dzwięk, bardziej subtelny delikatny i realistyczny, bardzo do niego przywykłem wydawał się ideałem, brakowało co prawda basu, ale tłumaczyłem sobie, ze to nie jest najwazniejsze
Przy nich GS1000 i te "hektary przestrzeni" nie zrobiły na mnie zadnego wrazenie, już wtedy wiedziałem, ze nie tedy droga. Wysokie tony w k340 były nie do prześcignienia.
Pewnego dnia wymieniłem się z kolega Szwagiero słuchawkimi i posłuchałem wtedy pierwszy raz Yamahy YH-100
To co w nich mi się spodobało to niesamowite wypełnienie na basie które przewyższało te z HD600, delktowałem się tym dzwiekiem, uwazałem wtedy, ze nie nadaja sie do klasyki, ale do rocka metalu i ogolnie ciezszego grania były idealne, słuchałem je wtedy z Holdegron\'a. Tak wiec pierwszy kontakt z orthodynamikami miałem za sobą, uznałem je wtedy za dziwne sluchawki, ale coś w sobie miały.
Zaintrygowała mnie opini Rafaella o Sansui SS-100 i jak pewnego dnia trafiłem na aukcję na ebay.it to wiedziałem,z e musze je mieć. Kiedy w koncu je usłyszalem przerosly moje najśmielsze oczekiwania. Kazda osoba która je u mnie słucha stawia je jako najlepiej grające od innych które posiadam.
Teraz wracając do pierwszego pytania, dlaczego ortodynamiki się podobaja?
Uważam, ze grają naturalnym bezpośrednim dzwiękiem bez przebarwień, nie tworzą sztucznej sceny
Grają pełnym mięsistym basem, dzwiek w nich jest gęsty i to mi sie podoba najbardziej.
Albo ich silne pole magnetyczne niszczy komórki mózgowe odpowiedzialne za zmysł słuchu i obrzydza dzwiek dynamików :)