Audiohobby.pl

Ortodynamiczny świat

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
07-08-2009, 10:18
@intuos
Wpisałeś sie już na listę oczekujących czy czekasz na pierwsze recenzje?

Pozdrawiam

szwagiero

  • 2240 / 6108
  • Ekspert
07-08-2009, 10:23
Ale to są te, które pokazywali na Can Jam\'ie w obudowie Vivanco? Te mi się wydały mniej ciekawe od tych drugich, które już były zaaplikowane w jakąś docelową budę. Ci od Audeze to chyba mieli też same przetworniki sprzedawać w późniejszym czasie.

Pozdrawiam,

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
07-08-2009, 11:57
Dokładnie te z obudowy po Vivanco :). Ale teraz mowa już o docelowej drewnianej obudowie. Pewnie pierwsze rozesłane egzemplarze zostaną obfotografowane i pokazane head-fi lada dzień.
Rozmiar przetworników 5in2 to troszkę mniej niż mają SS-100 bo to ok 64 mm średnicy ale generalnie ten rozmiar drivera w otwartej obudowie (jeszcze drewnianej) moim zdaniem gwarantuje to wysoką klasę brzmienia.

Pozdrawiam

szwagiero

  • 2240 / 6108
  • Ekspert
07-08-2009, 13:19
Poczekamy na opinie to będzie wiadomo. Ja bym nic na razie nie gwarantował, bo sama wielkość driver\'a niewiele jeszcze przesądza o tym, jak one będą grały.

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
07-08-2009, 14:55
Sam rozmiar nie gwarantuje jeszcze niczego ale zakładam, że same driver konstrukcyjnie są dopracowane.
Rozmiar u wszystkich producentów orto rósł w miarę wspinania się w górę po modelach. I tak na czuja i moje uszy im większy przetwornik tym lepiej mu się pracuje w otwartej konstrukcji... a ta powoduje lepszą, szlachetniejszą górę.
Dół pasma też wraz ze wzrostem powierzchni powinien zyskiwać.

Pozdrawiam

aasat

  • 2265 / 6089
  • Ekspert
07-08-2009, 16:21
>> Sim1, 2009-08-07 14:55:38
Rozmiar u wszystkich producentów orto rósł w miarę wspinania się w górę po modelach.

ale np takie YH-1000 maja mniejszy driver od YH-100, wiec to nie jest reguła

intuos

  • 1003 / 6106
  • Ekspert
07-08-2009, 21:14
ale np takie YH-1000 maja mniejszy driver od YH-100, wiec to nie jest reguła

otoz to.... technologia a nie rozmiar tu sie liczy, yh1000 maja driver wielkosci 50mm srednicy a yh100 i hp 1 55mm
kiedy sie slucha yh1000 i reszty to tak jakby byly yh1000 i reszta.... a o rozmiarze drivera zapominamy w pierwszej chwili sluchania
yamaha zmniejszyla rozmiar drivera by zmniejszyc THD no i sie udalo, sztywniejsza membrana, supermocne magnesy, odpowiedni ksztalt tloczenia na membranie i muzyka THD mierzone na roznych poziomach spl nadal niedoscignione ;)

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
09-08-2009, 02:26
Dziś w związku z przenosinami sprzętu audio, miałem okazję posłuchać SS-100, K601, DT880, T20v2 i HP50A na najbardziej optymalnym torze jaki jestem w stanie zestawić, tj. Squeezebox receiver -(spdif)-> CEC DX51 -(xlr)-> CEC HD51 -> słuchawki (wersje niezbalansowane).
Do kabli nie przykładam dużej wagi i są własnego wyrobu, cyfrowy Conducfill a symetryczne na Klotzu MY206.
Jako skutek uboczny zaobserwowałem że HD51 dopiero zasilany sygnałem symetrycznym gra znacznie mocniej i czyściej.

Jako oczywistą oczywistość wygłoszę stwierdzenie, że SS-100 po raz kolejny pokazały klasę. Słuchawki grają wyrównanym pasmem, bas zdaje się w pierwszym momencie skromny ale tam gdzie powinien być się pojawia, bez rozlazłości którą minimalnie wykazują T20, HP50A w tym zakresie sprawują w nieznacznie lepiej i przez niektórych mogłyby być postawione ponad SS-ami.
Prezentacja kontrabasu czy kotłów przez T20 wykazuje nieznaczne górkę w zakresie ok 100-200 Hz która powoduje ocieplenie dźwięku i lekkie rozluźnienie basu. HP50A w tym zakresie zachowują się poprawnie, lecz wg mnie tuż poniżej tego pasma jest za mocno.
Zakres fortepianu jest dyskusyjny z przewagą za neutralność SS-100. T20 grają najbardziej fortepianowo, lecz dźwięk jest odtwarzany lekko jakby słuchany z głową włożoną do instrumentu, zbytnio "dookoła" lecz przez wspomnianą wcześniej górkę najpiękniej nasycony. SSy przy nich zachowują się jakby tę głowę wyjąć i umieścić przed pudłem, tracąc przy tym na jędrności. Yamahy brzmią neutralnie acz suchawo w górnych partiach natomiast dolne rejestry fortepianu brzmią nieznacznie jak z elektronicznego instrumentu, jakby naturalny rezonans był lekko wytłumiony.
Góra zakresu we wszystkich 3 słuchawkach jest dobra acz HP50A wykazują tendencję do grania bardziej suchego dźwięku. w T20 talerze i inne instrumenty z górnego zakresu grają zbyt blisko ucha zaburzając lekko scenę. Sansui w tym względzie gra nieznacznie metalicznie i jako, że lubie taką sygnaturę dla mnie to brzmi najlepiej, ale obiektywnie patrząc może się to komuś nie podobać.

W szranki stanęło też 2 przedstawicieli dynamicznych BD DT880 manufaktur 600Ohm oraz AKG K601.
DT880 wykazały się istotnie słabym dźwiękiem, mięsistym basem, prawie dziurą w dużej części zakresu fortepianu i syczącą górą. Straciłem resztki serca dla tych słuchawek.
K601 dawały radę z lekką zadyszką, wykazały o niebo większą neutralność niż DT880 i niedużo im brakło do orto lecz z zastrzeżeniami. Suchawa góra choć dźwięk bez tej dozy piasku co w DT880, może troszkę przeciągnięte wszystkie wybrzmienia talerzy itp... Bas jest ocieplony i mocny, natomiast coś dziwnego dzieje się ze sceną fortepianu, brzmi w porównaniu do ortho jakby był instrument był nienaturalnie duży (chyba to efekt tego samego zjawiska, które powoduje, że talerze zbyt długo wybrzmiewają).

Podsumowując i przyznając miejsca:
1. SS-100 to neutralne prosto grające słuchawki, wykazujące maestrię tylko tam gdzie powinny.
2. T20 są jak SSy z górką w dającą bardziej relaksacyjne słuchanie i niestety z minimalnie porozjeżdżaną sceną.
3. HP50A są bardzo dobrymi słuchawkami lecz w aktualnej wersji grają za bardzo w "U". Zostały lekko zmodyfikowane i być może so najbardziej przyswajalne w aktualnej wersji przez miłośników brzmienia przetworników dynamicznych.
...
6. Po dłuższej przerwie K601
...
...
...
126. DT880. Do niedawna uważałem, że te słuchawki sprawdzają się tylko w bardzo dużych składach, ścianie dźwięku, itp... natomiast uczciwie mówiąc prawdziwe instrumenty odtwarzane są przez nie nienaturalnie z baaaardzo dużym "U" i sypką górą.

Konkluzja dodatkowa jest też taka, że o ile łatwo bawić się w wytłumianie itp. w ortho (większość jest skręcana na śrubki i wielokrotne ich rozkładanie i składanie ich nie wykończy), o tyle zwiewność, przestrzeń i lokalizacja źródeł często na tym cierpi bo nietrudno uzyskać nierówne wytłumienie w funkcji częstotliwości w obu kanałach a to mocno wpływa na scenę i lokalizację źródeł.

Pozdrawiam

intuos

  • 1003 / 6106
  • Ekspert
09-08-2009, 12:18
Konkluzja dodatkowa jest też taka, że o ile łatwo bawić się w wytłumianie itp. w ortho (większość jest skręcana na śrubki i wielokrotne ich rozkładanie i składanie ich nie wykończy), o tyle zwiewność, przestrzeń i lokalizacja źródeł często na tym cierpi bo nietrudno uzyskać nierówne wytłumienie w funkcji częstotliwości w obu kanałach a to mocno wpływa na scenę i lokalizację źródeł.

To jest bardzo bardzo wazne co napisales, jezeli kotos moduje ortho i nie zwroci uwagi na to by material tlumiący na L i R byl w tej samej ilosci wszystko zaczyna sie rozjezdzac , a czesto powstaje imbalans miedzy kanalami i jeden gra ciszej drugi glosniej, takze na to trzeba bardzo zwracac uwage w czasie modowania


Swiete slowa Sim i oczywiscie dziekuje za jakze bezkrytyczna recke, naprawde kawal roboty, niby nie duzo tekstu a wiem sam ile trzeba czasu by poprostu to napisac:)

Pozdrawiam

ps. Nie wiem jaka wersje sansui ma assat ale z tego co widze ty masz" rowne pasmo" assat natomiast pisze ze ma swietne zejscie na basie, moje ss100 tez raczej byly wyrownane, bas byl ale yh100 schodzily lepiej, ciekawa sprawa, podobnie bylo z yamahami, ten sam model brzmi czasami tak roznie.



Rafaell

  • 5033 / 6103
  • Ekspert
09-08-2009, 14:51
YH-100 do SS-100 to po prostu 1,5 klasy w dół. Aasata SS-100 sa wyrównane  w całym paśmie, stosunkowo nisko schodzące na basie z lekką górką na średnim basie. Góra jest bardzo czytelna czysta klarowna w sumie do pozazdroszczenia w większości dynamicznych słuchawkach do 3000zł Sam bas może nie jest tak konturowy ale ogólnie to nie wiem dla czego je przestali robić-chyba z głupoty jakiegoś księgowego zapatrzonego w cyferki. Ksiegowi to faktycznie jacyś bezduszni ludzie-w każdym razie w pracy, sorry za OT                

intuos

  • 1003 / 6106
  • Ekspert
09-08-2009, 17:14
>> Rafaell, 2009-08-09 14:51:48
YH-100 do SS-100 to po prostu 1,5 klasy w dół.

Kroto mowiac nie zgadzam sie.
Na popracie mojej tezy zdanie innych z head fi.
Tak na marginesie to trzeba czym te maluchy napedzic a potem rozmawiajmy o tym co lepsze
akurat w kwesti systemu nie mam sobie nic do zarzucenia, przez dwa lata byl dobierany pod ortho i wg mnie wiem ktore sluchawki co moga i ile sie w nich kryje, o ile ss100 pokazuja pazurki juz na sredniej klasy sprzecie o tyle yh100 potrzebuja czegos wiecej by pokazac wiecej.


a tutaj nowy driver i nowe ortho nie z chin (jeszcze , bo chinczycy cos szykuja) a z firmy AUDUEZ
narazie obudowa z vivanco ale podobno lada dzien ma zastapic ja obudowa drewniana. Co jest mile to cena ktora podobno jest bardzo zjadliwa i nie przekracza 300-350$

link
http://www.head-fi.org/forums/f4/new-ortho-old-block-audeze-lcd-1-a-439000/

Brestinder

  • 222 / 5697
  • Aktywny użytkownik
09-08-2009, 18:19
Wiecie, z tymi ss-100 może być tak jak z k340, jedna sztuka gra doskonale inne jest ciężko strawna. Jak te nowe ortho beda tyle kosztowac ile powiadasz to pewnie sie na nie skusze.. o ile opinie beda piekne nie tylko w usa.

Rafaell

  • 5033 / 6103
  • Ekspert
09-08-2009, 18:26
 >> intuos, 2009-08-09 17:14:25
>> Rafaell, 2009-08-09 14:51:48
YH-100 do SS-100 to po prostu 1,5 klasy w dół.

>Kroto mowiac nie zgadzam sie.
Na popracie mojej tezy zdanie innych z head fi.
Tak na marginesie to trzeba czym te maluchy napedzic a potem rozmawiajmy o tym co lepsze
akurat w kwesti systemu nie mam sobie nic do zarzucenia, przez dwa lata byl dobierany pod ortho i wg mnie wiem ktore sluchawki co moga i ile sie w nich kryje, o ile ss100 pokazuja pazurki juz na sredniej klasy sprzecie o tyle yh100 potrzebuja czegos wiecej by pokazac wiecej.


To dobrze że się nie zgadzasz ale w tym momencie nie wiesz o czym piszesz.; po prostu nie słyszałeś tych 60 Ohmowych Sansui w ogóle tak że nie wiesz o czym piszesz-po prostu. YH-100 na Rudistorze aasata nie pokazały pazurków na Lake People G99/2 i G93 też. Wkładki  (same bez oryginalnej obudowy) miałeś 30 Ohmowe do SS-100, to tyle odnośnie szczegółów. Cieszy mnie że mam już nawet średniej jakości sprzęt niech Ci będzie ze to komplement :)
               

intuos

  • 1003 / 6106
  • Ekspert
09-08-2009, 19:30
Rafaell nie ma to jak twoje ciete niepozorne riposty :)

pozdrawiam

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
10-08-2009, 00:06
>> intuos, 2009-08-09 12:18:18
>ps. Nie wiem jaka wersje sansui ma assat ale z tego co widze ty masz" rowne pasmo" assat natomiast pisze ze ma >swietne zejscie na basie, moje ss100 tez raczej byly wyrownane, bas byl ale yh100 schodzily lepiej, ciekawa >sprawa, podobnie bylo z yamahami, ten sam model brzmi czasami tak roznie.

Tu trzeba sprostować - wg mnie równe pasmo nie wyklucza niskiego zejścia. Bardziej na myśli miałem sytuację że bas w normalnych warunkach mocniej daje po uszach :). Dobrym przykładem jest kawałek "Sekcja" z "Acoustic Room 47" AMJ. Słuchając na ss100 bas schodzi tak nisko jak trzeba, lecz wiem, że na żywo byłby po prostu trochę mocniejszy bardziej dominowałby nad resztą instrumentów. Dla odmiany jak pisałem HP50A odtwarzały dźwięk bliżej mojego wyobrażenia rzeczywistości, lecz dla odmiany minimalnie za mocno schodziły w dół gdzie już nie oczekiwałem tak mocnego dźwieku.
Szczerze powiedziawszy nie sądzę by ss100 Aasata miały grać inaczej. Ta konstrukcja chyba głównie gra driverem... ciężko coś mienić, tłumić itp... Jakiekolwiek różnice chyba raczej wynikają z odmiennych preferencji i referencji.

Pozdrawiam