Słowo "normalny" oznaczy w tym kontekście "prostopadły". Pole magnetyczne jest prostopadle do membrany, bo na niej jest cewka spiralna, która musi mieć magnesy po swoich obydwu stronach, żeby natężenie pola było duże. No a ten magnes musi mieć dziurki, inaczej dźwięk by był jak zza ściany - dosłownie.
W elektrostatach prostopadłe do membrany jest pole elektryczne, a membrana jest elektrodą, którą zmiany potencjału w takt z muzyką wprawiają w ruch, gdyż okładki z cienkimi przewodami po jej obydwu stronach mają między sobą napięcie kilkaset V, a membrana ma połowę tego napięcia gdy nic nie gra.