Audiohobby.pl

Ortodynamiczny świat

wysiu

  • 28 / 5652
  • Użytkownik
12-07-2009, 22:26
Dobra, mialem wreszcie dzisiaj czas na porzadniejsze odsluchy, i pomny uwag zechcialem je zweryfikowac, wiec zrobilem sobie odsluchy wybitnie analitycznie porownawcze.
I musze calkowicie odszczekac wczesniejsze zdanie. Nie ma w YH1000 nadmiernego basu, to bylo zludzenie, wynikle z porownania jakosci, \'wypelnienia\', tego basu. Nie podbijaja go wcale, jest tyle ile powinno, tylko jakosc jest lepsza. Co jednak lepsze - nic, z czym porownywalem, nie gra rowniez tak dokladnie i szybko rowniez na gorze. Najlepsze jest jednak polaczenie tych faktow - to, ze odegranie basu nie zakloca w zaden sposob odgrywanych jednoczesnie wysokich tonow.
Ba, doszlo do tego, ze sluchajac utworow, ktore slyszalem juz setki razy, ktorych uzywalem do testowania wczesniejszych sluchawek, odkrylem nagle w nich nowe smaczki, nowe dzwieki, ktorych wczesniej nie zauwazylem.
Najdobitniejszy byl moment, gdy wlaczylem utwor Slipstream z plyty Light & Shade Mike\'a Oldfielda. Utwor jest w zasadzie w calosci oparty na dosc szybkim bardzo niskim \'bicie\', wokol ktorego odgrywaja sie rozne zawile elektroniczne rzeczy. Otoz zaczyna sie beat, i az sie skrzywilem - a co to za trzaski?? Tego tam nie powinno byc! Na \'szczycie\' kazdego niskiego uderzenia slysze wyraznie trzaski, wrecz jakby cos bylo uszkodzone w sluchawkach - az pomyslalem, ze diafragma uderza w swoja \'obudowe\' przy duzym wychyleniu, ale bylo tak samo w obu kanalach. Zmienilem sluchawki, wpialem k702 i slucham od nowa - no rzeczywiscie cos tam potrzaskuje! Slyszalem to wyraznie, teraz, gdy juz wiedzialem, zeby tego szukac - dalo sie uslyszec na kazdych kolejnych sluchawkach, z mojego zestawiku. Tylko w jaki sposob tego nigdy wczesniej nie zauwazylem? Zeby sprawdzic czy to nie jakis feler zrodla, posluchalem tego samego na zestawie mobilnym - Zune z Shure 530. Tak jak od zawsze szanowalem Shure za dokladnosc oddania dzwieku, tak udalo mi sie trzaski uslyszec dopiero na maksymalnej glosnosci, a zwykle slucham na 10-12/20. Jako, ze ten utwor mam tylko w postaci mp3 192kbps, a plyty zostaly w kraju, to nie mam jak sprawdzic jak jest to rzeczywiscie nagrane, ale podejrzewam bledy kompresji.
W kazdym razie uslyszalem teraz natychmiast cos, to wczesniej zawsze mi umykalo, z czego nawet nie zdawalem sobie sprawy. I to akurat bylo niezbyt mile do uslyszenia, ale zaczalem sie zastanawiac ile w takim razie pozytywnych \'smaczkow\' mnie do tej pory omijalo? A smaczki to jest cos, co uwielbiam, glownym powodem uzywania k702 bylo to, ze wlasnie graly bardzo dokladnie, pozwalaly mi uslyszec wszystko, co bylo do uslyszenia. Albo tak mi sie zdawalo..
W kazdym razie yamahy zajely aktualnie miejsce na glownym wieszaczku, tak ze na zbyt szybka sprzedarz nie macie, koledzy, co liczyc..;) K702 wedruja kawalek dalej, bo jednak to, co pisalem o wygodzie, to sie sprawdza - te yamahy strasznie grzeja i cisna uszy. Wiec do zwyklego mniej zobowiazujacego sluchania, czy np ogladania filmow, trzeba czegos innego..

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
13-07-2009, 00:20
Bardzo ciekawy opis :).
W tematcie Yamaha, dla zainteresowanych - na ebayu (US) wiszą aktualnie YH-2, YH-3 i YH-100.
Pozdrawiam

intuos

  • 1003 / 6105
  • Ekspert
13-07-2009, 14:46
recenzje czas zaczać.... :)

dzieki kolezenstwie kolegi Brestinder wypozyczyl mi do odsluchu swoje k140 z wbudowanymi driverkami ortho SFI.
Kiedy otworzylem pudelko moim oczom ukazal sie mniejszy obraz niz mi sie wydawalo :) k140 to jednak male sluchaweczki. No ale wyglad wygladem a muzyka muzyką. Po zaaplikowaniu mini jackowi przejscowki postanowilem sprawdzic jak to chodzi na systemie tranzystorowym- yamaha CR2020 plus zmodowana cdx1050- wielu moze sie zdziwic ile szczegolow w sobie kryje ten ostatni z dacow yamahy ktory zostal uzyty do obroki sygnalu z czytnika.
Co do kabli to nie bede sie rozpisywal-  dobre ;)
Zarzucam Eva Cassidy i slucham. Początkowo sluchalem tylko k140sfi. To co sie rzuca na uszy to delikatnosc ortho, czuc potencjal w tych sluchawkach. Calkiem niezla scena i wokale na bardzo dobrym poziomie-czysto i poprawnie.
Nastepną plyta byl Botti ktory czyni czary i cuda ze swoja trąbką. I kolejny raz pozytywne wrazenie, czysto i gladko, wibracje trąbki na przyzwoitym poziomie, brakuje im co prawda wypelnienia ale o tym pozniej.
Ogolne wrazenia z odsluchu bardzo pozytywne, jeszcze bardziej pozytywne byly na zestawie nr 2 kenwood 7090-4x1702 z lampkami na wyjciu oraz puszczone na wzmacniaczu lampowym. Na drugim zestawie czuc bylo lepsze wypelnienie basu, nie zejscie ale wypelnienie, i ta magia lampki, bardzo dobrze im robila ta atmosfera żarzących sie zaróweczek:)
Nie moglem niestety sprawdzic dokladnie jak to idzie na lampie po od jakiegos czasu mam problem z cd oraz wzmakiem i chodzą na 3/4 gwizdka, dlatego to byl tylko odnosnik ze moze byc lepiej i lepiej jest na lampie w przypadku sfi.
Kiedy porownamy sfi do yh100 to pierwsze co sie rzuca na uszy to mniejsze wypelnienie i zejscie na basie, impakt w yh100 momentami byl monstrualny niczym e9 w wydaniu glosnikowym, sfi raczej zaznaczaly ze bas sie pojawia. yh100-lepsza streofonia, czasami jednak sfi wygrywaly klarownoscia, sfi sa podobne bardzo do yh2 ktore posiada kolega Szwagiero, czyli kulturalnie ale bez fajerwerkow ktore moim zdaniem zaczynaja sie w yamahah od modelu yh100, yh1000 tez sluchalem w tym samym czasie ale to chyba inna liga wiec nie biore ich pod uwage.
Brestinder to co mi sie wydaje na pierwszy rzut ucha to:
1. driver przez nadmuchane pady k140 jest za daleko od ucha, powtsaje echo ktore szkodzi
2. Pady zmienic na pady od koss r10
3. zamiast waty lepszy powinien okazac sie filc z castoramy, moge tego sprobowac ale wymaga to usuniecia czarnej meszki za driverem, takze potrzebuje na to twojej zgody .
4. sfi lepiej chodza na lampie, bo dedykowane wyjscie sluchawkowe z CR2020 pod yamaha orthodynamic lepiej robi yamahom niz sfi.
5. kup yh100 , sa jednak duzo duzo lepsze, a odpowienio potraktowane modem i kablem pozwola ci zapomniec o dalszych poszukiwaniach ortho

Brestinder

  • 222 / 5696
  • Aktywny użytkownik
13-07-2009, 18:23
Ciesze się ze nie zmiażdżyły ci uszu, pady hmm, nie wiem czy te z r10 będą pasować, chociaż jeżeli je proponujesz to pewnie będą kompatybilne, ewentualnie mógłbym się pokusić o tuning tych co są, wywalić cześć wypełniania, żaden problem. Ap ropo waty, jeżeli chce ci się z tym babrać to jak najbardziej pozwalam.

Zastanawia mnie to echo, w sumie tez je zauważyłem, może to być wynikiem padów, ale prawdę mówiąc podejrzewam o to brak muszli ,  z muszlami w sumie go nie zauważałem.. ale dźwięk był gorszy znacznie, mniej życia, mniej emocji.

Pozbędę się paru par słuchawek to zabiorę się za aktywne poszukiwanie yh100, tylko które, to jest załamujący problem.

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
13-07-2009, 20:26
>> intuos, 2009-07-13 20:20:32
>podobne echo mialy ukrainskie ortho.

również w nazwie? ;)

jjurek

  • 2067 / 6036
  • Ekspert
13-07-2009, 20:34
Jakieś "dzwięki poboczne" na średnicy miałem również  w Fostexach.
Ale odbierałem je jako bałagan, rezonanse...nie umiem dokładnie określić.
Może to uroda wszystkich ortodynamików?

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
13-07-2009, 20:40
A może trzeba je trochę z zewnątrz domknąć? Mała poduszka powietrzna zniweluje efekt łopczacych końców flagi
                 

Brestinder

  • 222 / 5696
  • Aktywny użytkownik
13-07-2009, 21:05
kurde, niestety r10\'tki tylko na koss.com dostepne, a z tego co tam widze to only for us, canada...

moze pady z hd25 by pasowały? albo jakis china odpowiednik.


A i niewiem czy zabawy z sfi tak drogo wychodza, jak na 150zł to te słuchaweczki graja bardzo fajnie, chociaz hd580 tez graja bardzo fajnie, chciałby ktoś kupić? albo wymienić na yh100 za moją dopłata.

Zapoluje na te z ebaya, chociaz widze ze chetnych wiecej jest.

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
13-07-2009, 21:11
Dobra wiadomość jest taka, że sprzedający raczej nie widzi kłopotu z wysłaniem ich do PL, co bywa czasem problematyczne.

intuos

  • 1003 / 6105
  • Ekspert
13-07-2009, 22:59
problem z padami jest taki ze pady do ortho powinny byc plaskie i prostokatne w przekroju natomiast wszystkie podusie robia messs, ten sam problem jest z wookolousznymi padami- tu nawet wiekszy problem, pamietam jak kiedys nalozylem na yh1000 pady(wydawaloby sie ze dobre) od CAL! to co bylo potem wolalem nie pamietac, tragedia przez duze T, dlatego nie dziwie sie ze t50 graja troche jak ze studni.
Co do sfi za 150zl to uwierz mi ze yh100 na dobrym sprzecie zwroca ci wielokrotnosc ;)

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
14-07-2009, 00:21
Prostymi słowam ujmując - idalny pad do orto jest miękki i ma kształt dokładnie jak plaster ananasa :). Wszystko inne będzie źle wpływało na dźwięk.

Pozdrawiam

Brestinder

  • 222 / 5696
  • Aktywny użytkownik

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
14-07-2009, 00:59
Raczej coś takiego bym szukał -> http://www.thomann.de/gb/akg_2144.htm
Choc powinieneś mieć coś podobnego z racji dawcy w postaci K140...

Pozdrawiam

Brestinder

  • 222 / 5696
  • Aktywny użytkownik
14-07-2009, 01:01
te są za wielkie, k140 roznia sie od k141 tym ze maja troszke mniej szerokie pady,

http://www.allegro.pl/item676074347_sluchawki_profesjonalne_akg_k_141_mk_ii_k141.html

k140 nie maja tak jakby tej czarnej obramowki na około muszli.

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
14-07-2009, 01:12
Hmmm, no to nie wiem. Rozumem że te z K141 będą spadać?
Ważne by było w miarę płasko i pad ma być supra-aural, czyli leżeć na uchu... wziąłbym ew. rozciął tył tych padów, wyjął i przyciął gąbki by były płytsze tak o 1/3, i takie sflaczałe na słuchawkach bym umieścił.
Przyglądnij sie dokładnie słuchawkom ortho... one wszystkie mają podobne pady, w szczególności popatrz na Yamahy i w tym kierunku kombinuj.

Pozdrawiam