Audiohobby.pl

Ortodynamiczny świat

szwagiero

  • 2240 / 6058
  • Ekspert
12-03-2011, 19:51
Ostatnio kolega lamalarek chwalił się, że nabył LCD-2 i niebawem odda je w ręce Piotra Ryki do zrecenzowania. Nikt inny stąd raczej tych słuchawek nie słuchał ani nie posiada, tak samo jak hifiman, jedynie jeden kolega tutaj wypowiadał się o pierwszej wersji HE5, którą posiada.

Cała reszta ortomaniaków tutaj skupia się jak na razie na vintage w postaci całej linii Yamahy, Fostexa i innych producentów sprzed lat i koledzy posiadają naprawdę rodzynki w temacie.

zibra

  • 812 / 5153
  • Ekspert
12-03-2011, 22:55
mnie bardziej interesuja te "nowinki" w temacie i jak one wypadaja w stosunku do dynamikow ze sredniej polki typu dt880, akg701 itp itd. poki co w recenzjach sa one porownywane bardziej z topowymi dynamikami typu hd800 t1 czy ps1000. ciekaw jestem czy to sluchawki do okreslonej muzyki czy tez maja charakter uniwersalny i we wszystkim sie dobrze sprawdza. ponic audeze sa "ciemnymi" sluchawkami ze swietnym basem, a he5 he6 sa magiczne na gorze. poki co pozostaja zagraniczne recenzje, a z checia bym takich sluchawek posluchal.
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

Sim1

  • 1829 / 6021
  • Ekspert
13-03-2011, 21:10
Udało mi się dzisiaj w końcu powalczyć z Wharfedale ID1.
Przez parę dni próbowałem je wietrzyć ale skutek był mizerny. Postanowiłem więc zastosować jedyne wyjście - rozebrać słuchawki i wymyć je.
Powinno się do tego używać spirytusu (najpierw się upwenić że żadna z powierzchni nie zareguje źle na niego). Drugim z możliwych środków, nawet skuteczniejszych w walce z odorem jest ocet, czysty biarły ocet spirytusowy.

Przystapiłem do demontarzu.
Pierwszym zaskoczeniem są pady , drugim budowa. Obie sprawy ze sobą powiązane.

Pady nie są zaszyte jak wszystkie jakie do tej pory dane mi było spotkać. Zewnętrzną część się odchyba do góry i widać od razu na wierzchu gąbki.
Spodnia część zakładana bezpośrednio na obudowę drivera wewnątrz muszli. Taka kombinacja występuje ponieważ driver zamontowany jest w puszce tylko na 2 zatrzaskach, pozwalających na lekki przechył góra-dół wewnątrz puszki. Same puszki mocowane jest do pałąka z zachowaniem możliwości obrotu przód tył (w małym zakresie).

Całość rozłożona i złożona bez żadnych kombinacji czy modów.

Te słuchawki wymagają b. mocnego wzmacniacza. Dla zobrazowania tego o czym mówię - podpięte do wyjścia słuchawkowego CR-20202 grają średnio głośno, powiedziałbym że po prostu niewystrczająco a nie lubie jak mi słuchawki głośno grają.
Z CRką jedyny sens jest pewnie używać ich z terminali głośnikowych, bo do takich też miały oryginalnie dostarczaną przejściówkę.

Czas napisać parę słów o dźwięku. Te szłuchawki to niesamowity kreator przestrzeni, Przypinałem po kolei Yamahy YH-100, Fostexy T10v1, Sansui SS-100 oraz dodatkowo Staxy SR-303.
Niektórym należy się informacja, że moje yamahy wróciły brzmieniowo do oryginału ;) wyrzuciłem gąbkowe wytłumienia i włożyłem filc pragnąc zbliżyć do tego co oryginalnie można w nich znaleźć ;)

Sposób kreowania przestrzeni, jej szczegółowość, rozmiar i ilość powietrza jedynie można porównać do Staxów. Cała posiadana przeze mnie konkurencja ortho po prostu nie nadąża.
Bez bezpośredniego prównania nie chcę pisać tego jednoznacznie ale z pamięci - ta scena ma poważną szansę być lepszą niż yh1k.
Góra pasma ma coś z elektrostaów, mocne ale równocześnie zwiewne brzmienie, znacznie bardziej krystaliczne niż każdy z wymienionych konkurentów ortho. To różnica wyraźna, nie jak nieraz piszę "nieznaczna".
Środek i dół... hmm. To słychać, że to przetwonik o prostych ścieżkach i magnesach ( nie pisze tym reazem że typu Fostex ;) ).
Aż tak gęstego dźwięku jak w yamahah nie ma choć muszę przyznać, że ich brzmienie to dla mnie nie chudsza odmiana grania okrągłych driverów, to jakby z brzmienia okrągłych driverów zdjąć woal, ba, filc.
Po wstepnych odsłuchach, przestrzeń wynagradza lekki niedosyt gęstości. Choć jednoznacznie nie mogę powiedzieć by ID1 miały tak naprawdę jakiś niedosyt gęstości dźwięku. Dla mnie to spójna całość która mnie przekonuje.
Przynajmniej w sosunku do yh-100, scena jest 1,5 szersza, oddychająca i wyraźna (same yh-100 są wg mnie trochę szersze niż np. SS-100).
Zejście w dół potrafi być na prawdę imponujące.
Nie należy rzucać słów na wiatr ale chyba mogę to poweidzeć - są lepsze niż T50 i jedynie bezpośrednie porównanie pozwoliłoby mi odpowiedzieć na pytanie "Wybierz jeden słuchawki na całe życie - yh1k czy ID1?".
Bez wątpienia (o ile posiada się odpowiedni wzmacniacz) to słuchawki nieprzeciętne i dające dużo radości słuchania.
Z opinii znalezionych w siecie wynika że oryginalnie grają nudnawo i wymagają modów by skorygować dół pasma. Moim zdanie nie.
Może to granie lekko specyficzne ale na pewno moża się w nich zakochać bez żadnych modyfikacji. Jeśli jeszcze dodać że konstrukcyjnie mają 39 lat to szczęka opada. Prostota konstrukcji jest do tego jak wisienka na torcie ;).

Sim1

  • 1829 / 6021
  • Ekspert
13-03-2011, 21:12
pady...

reactor

  • 1649 / 5498
  • Ekspert
13-03-2011, 21:17
Świetnie wygladają te słuchawki to fakt. :)

szwagiero

  • 2240 / 6058
  • Ekspert
13-03-2011, 22:13
Sim1 dzięki za opis, to muszą być na prawdę wyjątkowe słuchawki, bo chyba żadnym ortodynamikom które posiadasz (łącznie z przecież legendarnymi jakby nie było T50vX) nie poświęciłeś takiej uwagi i takiego porównania... w każdym razie, jeśli już to nie uczyniłeś tego od dawna :) Słuchawki mało znane i świetnie, że są w stanie dla Ciebie konkurować z YH1K, mam nadzieję, że kosztowały taniej niż flagowiec Yamahy, aczkolwiek pewnie jeszcze ciężej je znaleźć niż YH-1000. No w każdym razie miło czytać, że coś jeszcze może w tym temacie zaskoczyć - ciekawe ile jeszcze takich mało znanych "rodzynków" istnieje? :)

Mimo, że patenty w kwestii budowy wydają się ciekawe, to wizualnie one w ogóle mi nie podchodzą, co nie zmienia faktu, że chętnie bym ich posłuchał... mam nadzieję, że przy jakiejś okazji się zdarzy :)

Pozdrawiam i miłego słuchania!

intuos

  • 1003 / 6056
  • Ekspert
14-03-2011, 14:54
Sim
Dziekuje za recencje.
Naprawde bardzo przydatne informacje, ciekaw jestem jak grają. Co do dzwieku yamah to jak dla mnie nie maj one zadnego koca itp. Przynajmniej ja tego nie slysze u siebie :)
Oceniam sluchawki i kolumny odsluchując wokal, narazie poza yh1000 wszystko poleglo, łacznie z ze statmi, przynajmniej ze wzmacniaczami dedykowanymi są mocno przychamowane w oddaniu emocji i magii kobiecego wokalu.
Ale jak zwykle jest to moja osobista opinia.
Podobno ID1 graja inaczej niz fostex i yamaha, na tyle inaczej ze nawet kabber ich nie porownuje.

intuos

  • 1003 / 6056
  • Ekspert
14-03-2011, 15:01
Co do przestrzeni w yh1000,
To osobiscie nie uwazam ze maja jakas szeroka. Ale to co jest szczegolne w tej przestrzeni to perfekcyjna sepracja i dzieki temu obraz 3d sceny. Wiem gdzie kto stoi i jaki instrument gra, piszac w wielkim skrocie.

Sim1

  • 1829 / 6021
  • Ekspert
14-03-2011, 15:16
Te "koce" i "filce" to taka hiperbola poetycka... jakbym jakoś mógł pomierzyć i wyrazić to jednostkami fizycznymi to tak bym wolał :).... a tak musiałem sięgnąć po sprawdzoną poezję opisów audio, chcąc wyrazić większą szczegółowość.
Dodatkowo te filce odnosiły się do yh-100, bo porównywanie "z pamięci" jeśli jeszcze mówi się nie o globalnym wrażeniu a o szczegółach dla mnie graniczy zawsze ze zgadywaniem.

Dzisiaj słuchawki trafiły do Aasata. Mam nadzieję, że po osłuchaniu się (nie dzisiaj oczywiście, ale jakoś wkrótce) też coś napisze bo sam uważam że więcej niż jeden punkt widzenia wychodzi tylko na dobre i powoduje że pojawia się jako taki obiektywizm.
Tym bardziej że on tam zdaje się, chyba, coś słyszałem, ma gdzieś, jakieś możliwości podpięcia ich do fajnych klocków ;;)).

intuos

  • 1003 / 6056
  • Ekspert
14-03-2011, 15:51
To prawda, punkt widzenia, szczegolnie Aasata powinno stworzyć punkt odniesienia :))))

Dawindyk

  • 140 / 6045
  • Aktywny użytkownik
14-03-2011, 17:27
>> szwagiero, 2011-03-12 19:51:45
>Ostatnio kolega lamalarek chwalił się, że nabył LCD-2 i niebawem odda je w ręce Piotra Ryki do zrecenzowania. Nikt >inny stąd raczej tych słuchawek nie słuchał ani nie posiada, tak samo jak hifiman, jedynie jeden kolega tutaj >wypowiadał się o pierwszej wersji HE5, którą posiada.

To akurat nie jest prawda bo pisalem juz w innym watku ze mialem okazje sluchac kilkukrotnie LCD2 (z roznymi kablami i w kilku roznych konfiguracjach)

zibra

  • 812 / 5153
  • Ekspert
14-03-2011, 18:35
no i?:)
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

szwagiero

  • 2240 / 6058
  • Ekspert
14-03-2011, 22:41
>> Dawindyk, 2011-03-14 17:27:13

Wybacz w takim razie ale jakoś mi umknęło, mógłbyś nam przypomnieć wrażenia i ustosunkować się do innych słuchawek, które znasz?

Pozdrawiam,

szwagiero

  • 2240 / 6058
  • Ekspert
14-03-2011, 22:44
Co do kocy i innych takich określeń Sim1 to ja go rozumiem, coś takiego mają szczególnie YH100 jedne egzemplarze mniej, inne bardziej ale "to" jest - dla mnie to jest taka "bulwa" głównie na średnicy i mniejsza przejrzystość. To oczywiście rekompensuje masa dźwięku, ciężkość - więc tutaj te proporcje są przesunięte wyraźnie. W YH1000 tego według mnie nie ma, co oczywiście jest tylko zaletą tych ostatnich.

Sim1

  • 1829 / 6021
  • Ekspert
14-03-2011, 23:00
Dokładnie trafiłeś w sedno :) I coś mi się przy okazji zdaje że udało mi się odwrócić yh-100 o 180 stopni w stosunku do tego co było ostatnio.
Ale jednak wolę takie granie, yh-100 grające jak ze stajni Fostexa to chyba była lekka przesada :D.
Ostatnio po doświadczeniach ze staxami serii Lambda muszę powiedzieć, że granie słuchawek yamahy z totalnie otwartym tyłem powinno być bardzo ciekawe. Wymieniając tłumienie (jak dobrze że wciąż miałem pod ręką to od Intuosa! :) ) przyłożyłem do uszu grające wyjęte drivery (tzn. łacznie z przegrodą i padami ale wyjęte z puszek). Grało to na prawdę bardzo obiecująco, z taką delikatnością specyficzną, chyba średnie pasmo zmiękło w stosunku do dźwięku z puszkami.
W SR-303 nie ma nic z tyłu drivera i przyłożenie rąk niszczy całą urodę dźwięku, tu zauważyłem dosyć podobne zachowanie. Tylko pady wtedy muszą w miarę dobrze przylegać by odgrodzić przód od tyłu i nie powodować przeciekania i osłabiania basu.