chlopaki o co wy sie klucicie:)
Sansu posiadala zmodyfikowane drivery of fostexow t-30, t50 I i t-50 II to ine drivery, inaczej wygladaja i sa zbudowane inaczej.
Drivery yamahay dzialaja inaczej nic drivery np fostexa, choc filozofia ta sama. Jezeli by porownac oba drivery yamaha i np sansui ss100 okazuje sie ze na poczatku ss-100 sa bardziej szczegolowe, bardziej dobitne lecz im dluzej sie ich slucha i przeklada na yh100 okazuje sie ze yamaha daje to wszytko co ma ss100 w sposob bardziej poukladany, a oprocz tego duzo lepszy wokal, prawdziwszy, dlatego pozbylem sie ss100, a raczej oddalem je za wybitna przysluge. W kazdym razie taki sposob prezentacji moze sie podobac. To jednak nie zmienia faktu ze ludzie sprzedaja np nady rp18-fostex t50 II, czy sansui a zostaja przy yamahah. Aasat napedz poprawnie yh100 a zapomnisz o innych, no moze procz 340 ktore uwazam za wybitne, lecz nie posiadaja tej masy i ciala. Jak narazie uwazam ze ktos tu musi wykonac wyjazd albo do mnie albo do Pana Piotra(jezeli umozliwy taki odsluch na swoim systemie)... Na twoim miejscu aasat darowalbym sobie szukanie i kupowanie fostexow, czy nasui, czy innych wynalazkow ortho-kase przeznacz na wzmacniacz, jezeli po odsluchac spodoba ci sie to co u mnie gra dam ci namiar na przyjaciela ktory wie gdzie kryja sie kamienie filozoficzne we wzmacniaczach i zaczniesz sluchac od nowa.
Generalnie duzo by opowiadac i opowiem ale nie teraz .