Mnie się wydawało, że jatka się zaczęła od mojego stwierdzenia, że wolę HD438, bo według mnie mniej zniekształcają przekaz, a było to jeszcze zanim poczytałem więcej o Yamahach. Nie róbcie z nich bożka, to tylko słuchawki. Ja się nie obrażam na opinie o dowolnych innych słuchawkach lubianych przeze mnie lub nie. Ciekawe co by się działo, gdyby Rolandsinger przekierował swój niesmak z Grado na słuchawki ortodynamiczne? Więcej dystansu, panowie.
Mogę ja wpaść któregoś dnia ze wzmacniaczem i kablami. Broń Boże, nie wpraszam się, bo mnie poza zaspokojeniem ciekawości gry YH1000 z innym napędem (niekoniecznie moim) do niczego takie spotkanie nie potrzebne.