blomin
Źle mnie zrozumiałeś. Ja niestety ( a raczej na szczęście ) nie słyszę różnic między kablami. Co gorsze - nie tyle nie słyszę co uważam że tych różnic po prostu nie ma :-)
Na początku swojej przygody z kablami oczywiście różnice słyszałem, byłem zafascynowany tym jak za pomocą kawałka drutu można coś tam w brzmieniu zmienić. Niestety po jakimś czasie emocje opadły i postanowiłem "na zimno" jeszcze raz te różnice usłyszeć. I okazało się że mimo szczerych chęci i sporego wysilania moich uszu tych różnic już nie ma. Trochę mnie to zaniepokoiło bo pomyślałem że z moim słuchem coś nie tak. Ale jak znalazłem w necie opisy dwóch czy trzech ślepych testów z udziałem "doświadczonych audiofili", gdzie trafność ich typowań oscylowała wokół wyniku 50/50 ( czyli zwykła zgadywanka ) , dałem sobie spokój z przejmowanie się stanem swych uszu :-)
A co do mojej charakterystyki Procabów:
są elastyczne, ładne (moim zdaniem) i przede wszystkim przenoszą bezbłędnie dźwięk od wzmacniacza do kolumn. Czyli spełniają w 100% swoje zadanie :-)
Aha, moje mają przekrój 2,5 mm.