Audiohobby.pl

Ostatnio obejrzane.

  • Gość
05-01-2013, 08:08
Do tego Kop, albo jak ktoś woli W matni (Rush)

W obsadzie moja ukochana Jennifer Jason Leigh, Sam Elliot, Jason Patric i Greg Allman - tak TEN Greg Allman z Allman Brothers jako handlarz narkoli :)))
Film stary, z 1991 roku, ale wart każdej chwili. Teraz w DVD. Scena w sądzie przeszła do wieczniości.
Warto jak cholera.

  • Gość
05-01-2013, 08:39
Wracając do Hatfields & McCoys - ilez można jeszcze wydobyć z westernu...

Taplający się w błocie Costner, grający oszczędnie, ale na najwyższym timbre, oszalały Paxton (chyba najczęściej obsadzany dzisiaj w Westernie i Wojnie Secesyjnej aktor). Kostner po knotach typu "Wodny Świat", jest coraz lepszy.
Jako stary wyznawca westernu, a obejrzałem ok. 300 filmów z gatunku, byłem pod wrażeniem. Po prostu uczta.
John Wayne, świeć Panie nad jego piękną, prawicową duszą:) byłby zachwycony.

Takiej kumulacji brudu, tragedii i zła nie widziałem już dawno, chyba od czasu Unvorgiven z Eastwoodem i Hackmanem.
W dodatku w 3 częściach.

A i zapomniałbym - rolę Jima Vanse\'a, wuja Costnera gra Tom Berenger - Jon Voight musiał zrezygnować, ze względu na wcześniejsze zobowiązania kontraktowe.

Klasa zobowiązuje. Mistrzostwo aktorskie łączy sie ze scenariuszem i doskonałą muzyką.

No i jeszcze link http://en.wikipedia.org/wiki/Hatfield–McCoy_feud

Co tam Hobbity i Pokłosia - stary dobry western rządzi, Panowie, i będzie rządził jeszcze długo. dzięki Bogu.
Dobre, męskie kino.

  • Gość
05-01-2013, 09:14
Oglądam naprawdę dużo filmów, ale nie chce mi się czasami epatować reminiscencjami.
Większość ostatnich produkcji nie nadaje się do recenzji, jest nieprawdopodobnie żenująca.
Jestem kinomaniakiem od kilkudziesięciu lat. Kiedyś chodziłem do kina, teraz mi się nie chce.
A dlaczego? - bo kiedyś jakikolwiek spektakl gwarantował "przeżycie". Teraz gwarantuje najwyżej wkurwienie.

Poszedłem w przeszłość i to tę głęboką, bo do filmu niemego.
I uważam, że było warto. Takich pereł obecnie się nie znajdzie.
Kto chce poświęcić nieco czasu polecam cegłę prof. Lubelskiego et consortes.
A będą dalsze części.

Viridiana Bunuela i Salo Passoliniego. Dlaczego to piszę? Bo są z lektorem czyli dostępne dla ogółu.
Przypuszczam, ze każdy czytający ten post, widział te filmy i wyrobił sobie zdanie na ich temat.
Jakby nie patrzyć to kamienie milowe kina, choć przy efemerydzie Passoliniego, można zwymiotować.
Ale te filmy miały w sobie "coś" - czego nie mają najnowsze produkcje.

Wymiencie perły kina ostatnich lat - powiedzmy 2010-2012.
Jestem ciekaw.

Gustaw

  • Gość
05-01-2013, 10:11
>> E-g-o-n, 2013-01-05 08:39:13
Co tam Hobbity i Pokłosia

Podobno "Pokłosie 2" ma reżyserować Peter Jackson :)

Od czasu Unforgiven nie widziałem porządnego westernu. Widzę, że dla Hatfields & McCoys muszę uruchomić torrenty.

nsk

  • 549 / 5222
  • Ekspert
05-01-2013, 10:11
A ja nie wiem niby nad czym jest się tak zachwycać w Hatfields and McCoys...

Gustaw

  • Gość
05-01-2013, 10:13
Ja też nie wiem i dlatego muszę zobaczyć ;-)

magus

  • 20990 / 6255
  • Ekspert
05-01-2013, 10:42
Właśnie przypomniałem sobie "Wyspę tajemnic" (Shutter Island) Scorsesego chyba właśnie z 2010 r. :)

Rzadko wciągają mnie jego filmy, ale ten obejrzałem 2 razy pod rząd
Chciałem sprawdzić, na ile prawdziwa jest gra aktorów, kiedy już się wszystko wie
I byłem pod wrażeniem

Kto nie widział, zachęcam
Agent (policjant) służb sądowniczych zwanych US Marshalls, czyli Leonardo DiCaprio przyjeżdża na na wyspę będącą więzieniem-szpitalem psychiatrycznym dla ciężkich przestępców odnaleźć jedną z uwięzionych, która zniknęła bez śladu. Rozpoczyna się rozgrywka pomiędzy nim a zarządzającym tym przybytkiem, a dodatkowo okazuje się, że nasz Leonardo prowadzi dodatkowo jeszcze swoje prywatne śledztwo.

Nie próbuję iść w zawody z Viridianą ani Lotem nad kukułczym gniazdem, ale film naprawdę robi wrażenie.


Także "Chłopiec w pasiastej piżamie"
W sumie dość prosty, ale niezwykle "filmowy" - opowieść o 8-letnim synu (i rodzinie) wysokiego oficera niemieckiego pod koniec wojny
Historia dość karkołomna, ale na tyle dobrze opowiedziana, nie widz nie zajmuje się wątpliwościami a skupia na wydarzeniach

Również warto
Odszedł 13.10.2016r.

Cypis

  • 2479 / 5391
  • Ekspert
05-01-2013, 12:04
A ja ostatnio obejrzałem "Atlas Chmur" i mam mieszane uczucia. Film zachwyca rozmachem z jednej strony a z drugiej czuję że coś ważnego w przekazie mi umknęło. I albo ja mam za niski poziom wrażliwości i nie zrozumiałem albo nie udało się reżyserowi zrealizować tego "czegoś". Może powtórna dawka "Atlasu" rozjaśniła by mi niektóre rzeczy. Na razie jednak nie mam ochoty do niego wracać.

Gdyby nie zdania bohaterów o tym, że "decyzje niosą konsekwencje w przyszłości", że "wszystko przeminie ale pozostanie miłość" z samego obrazu bym się tego nie domyślił. W filmie niemym reżyser by w tym temacie IMO poległ.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

fallow

  • 6463 / 6222
  • Ekspert
05-01-2013, 12:47
@Cypis:

Czytales tez ksiazke ? Mnie sie zdarzylo i musze powiedziec, ze jestem usatysfakcjonowany. Ekranizacja takiej ksiazki na pewno latwa nie jest. To jest wielkobudzetowa produkcja a nie film ktory powiedzmy wygrywa Sundance 15 lat temu i patrzac przez ten pryzmat mysle, ze zrobiona dobra robote. Przekaz zostal troche splycony, niektore watki zostaly pokoloryzowane wrecz komediowo czy tez zostaly kompletnie pominiete. Ogolny sens wedlug mnie zostal jednak dobrze zachowany/przekazany na ekran. Uogolniajac ksiakza ma prosty i bezposredni okraszony rozmantyzmem i wyidealizowany sens. Film jeszcze bardziej skrystalizowal ten przekaz do meritum. Moze po prostu brak wiekszej glebi nie za bardzo Ci przypasowal ? :) Ja to odbieram bardziej jak refleksje nad sprawami pozornie oczywistymi, czyli takimi na jakie z powodu bliskosci i uwarunkowan spoleczenstwa, systemu czasem ciezko uwolnic umysl.

Ogolnie liczylem na mniej a dostalem wiecej. Dalbym mimo wszystko 7/10.

Cypis

  • 2479 / 5391
  • Ekspert
05-01-2013, 13:04
>> fallow, 2013-01-05 12:47:03
>> Czytales tez ksiazke ?

Nie, nie czytałem. Może to jest właśnie powodem takiego a nie innego odbioru. Z drugiej strony reżyser nie powinien liczyć że ekranizację będą oglądać tylko ci co przeczytali książkę ;)

Dwie uwagi lekko OT

1.
Gdzieś wyczytałem, że ekranizacja tej książki jest niemożliwa. Moje wrażenia po filmie i Twoja opinia popiera tą tezę.

2.
Dwie kozy. Jedna wsuwa (czyt. je) taśmę filmową.
- I jak? Dobry ten film?
- Dobry, ale książka była lepsza.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

zibra

  • 812 / 5348
  • Ekspert
06-01-2013, 06:52
Snabba Cash- szwedzkie kino akcji, fajne hehe. Ktos wie gdzie znalezc 2 czesc?:

The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

zibra

  • 812 / 5348
  • Ekspert
06-01-2013, 15:31
Dzieki za link, ale wyglada to na jakis wirus po pobraniu. Niemniej juz znalazlem bardziej wiarygodne zrodlo:)
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

  • Gość
08-01-2013, 08:17


:)

  • Gość
08-01-2013, 14:25
Niemożliwe - The Impossible 2012 z Naomi Watts i Ewanem McGregorem.
Tragedia Tsunami z 2004, przez pryzmat jednej rodziny. Podobno true story.
Dramatyczny, ale brak mu tego "czegoś". Bez błysku.